Pracownia Piwa, Crack

[parztwarz]

Ocena z ARTomatu

Kolor: idealna czerń, zupełnie nieprzejrzysta [5]
Piana: ładnie oblepia, beżowa, skąpa - być może że kupiona w pecie z kegeratora... [3.5]
Zapach: aż bucha cytrusami, na drugim planie, chmiel z czekoladą i kawą oraz nutami sosnowymi [5]
Smak: to co chciałbym od amerykańskiej wersji stouta, intensywna chemielowa goryczka, fajna paloność, cytrusy [5]
Wysycenie: trochę mocniej niż brytyjskie siostry [4.5]
Opakowanie: piękny jest mój PET :P [5]
Uwagi:

Moja ocena: [4.825]

[Seta]

Ocena z ARTomatu

Kolor: czarny, lekko brunatny [4.5]
Piana: ciemnobeżowa, brudzi szkło niezbyt jednak trwała i intensywna [4]
Zapach: spod delikatnej chmielowej cytrusowości przebija się aromat czekoladowo-kawowy, ocena byłaby wyższa, gdyby nie znikoma intensywność [4]
Smak: stoutowa pustka a następnie lekki grejpfrut łagodnie przechodzący w naprawdę niezłą goryczkę, z którą pozostają w finiszu;
na tyle ciekawe doświadczenie, że aż zawyżę ocenę [5]
Wysycenie: nieco za duże [4]
Opakowanie: brak [3.5]
Uwagi: nalewak

Moja ocena: [4.4]

[Oskaliber]

Kolor: Czarny, nieprzejrzysty.
Piana: Beżowa, gęsta, średnio trwałą, pięknie oblepia szkło belgijską koroną.
Zapach: Tropikalne nuty amerykańskich chmieli wraz z kawową palonością. Bardzo dobrze zbalansowane.
Smak: Średnio treściwe. Słodowość, tropikalność amerykańskich chmieli idealnie zrównoważona z kawową palonością i nutami czekolady. Goryczka średnio wysoka.
Wysycenie: Średnie.
Ogółem: Genialne piwo.
Uwagi: Pite w wersji lanej.

[chechaouen]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bardzo ciemno brązowy, niemal czarny. Intensywna barwa. Nawet pod światło nieprzezroczysty [5]
Piana: Intensywna, puszysta i trwała. Ciemno-brudny kolor [5]
Zapach: Ja czuję głównie aromat amerykańskich chmieli. Głównie żywica wpadająca w grejpfrutową cytrusowość. Kawa i czekolada zdecydowanie na drugim planie, schowane za przyjemną żywicą. Zapach bardzo fajny, ale mógłby być nieco bardziej intensywny [4.5]
Smak: Rewelacja! Wytrawna mieszanka kawy i gorzkiej czekolady, do tego sporo aromatu żywicznego. W tle solidna słodowa podbudowa dzięki czemu piwo sprawia wrażenie treściwego. W późniejszej fazie żywiczne klimaty ustępują, zostaje kawowa goryczka, która długo utrzymuje się na języku [5]
Wysycenie: Niskie, odpowiednie [5]
Opakowanie: Piłem z kija a pubie, więc daje neutralne 4 [4]
Uwagi: Pite w PDSL w czasie Fiesty Piwnej

Moja ocena: [4.775]

[serdelzajety]

Ocena z ARTomatu

Kolor: brąz wpadający w czerń, zdecydowanie nie czarny, mętne [4]
Piana: brudząca szkło, średniotrwała, ale niewątpliwie stoutowa śmietanka [4.5]
Zapach: niezbyt intemsywny, kawowo-czekoladowy, z czasem bardziej rześki, specyficzny (ale nie dla stouta) [3.5]
Smak: owszem, była kawa i chmiel, ale z tyłu coś lekko kwaskowatego i szczypiącego w podniebienie [2.5]
Wysycenie: średnie do niskiego... OK, ale pod koniec potęgowało nieprzyjemne posmaki [4]
Opakowanie: Spójny, stylowy przekaz. [5]
Uwagi:

Moja ocena: [3.325]

[Sekator]

Crack nie jest do końca czarny podstawiony pod światło przybiera brązowy odcień. Kawowy do tego stopnia, że z chęcią zastąpiłbym nim poranną kawę. Przymiotnik "american" praktycznie tylko w aromacie i to dopiero po pewnym czasie gdy kawa i czekolada ulotnią się. Podsumowując udany stout, tylke te "american" trochę na wyrost.

http://degustacjepodplotem.blogspot.com/2013/09/soundtrack-do-piwa-torture-chain-i.html

[MaKr]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarny, naprawdę czarny. Żadnych przebłysków, rubinów itp. [5]
Piana: Nalewanie z pompy wytworzyło bardzo drobniutką i aksamitną w odbiorze pianę. Utrzymała się do końca ładnie krążkując. [5]
Zapach: Hmm, mocny zapach palonej kawy i gorzkiej czekolady. Trochę zapachu amerykańskich chmieli. [4]
Smak: Piwo wyśmienite. Niesamowicie pijalne. W smaku dużo kawy i gorzkiej czekolady z przyjemną nieprzesadzona goryczką. [5]
Wysycenie: Wysycenie idealne. Lane z pompy i bardzo nisko wysycone, co idealnie wpływa na pijalność. Piwo aksamitne w odbiorze. [5]
Opakowanie: Piwo lane w knajpie, ale po zdjęciach w necie wnoszę, że opakowanie jest OK. [4]
Uwagi: Rewelacyjne piwo. Crack to mój nowy nr 1 w kategorii stout uwarzony w Polsce.

Moja ocena: [4.6]

[YouPeter]

Foto z butelką.

[YouPeter]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bardzo ciemny brąz, zahaczający o czerń. Nieprzejrzyste [3.5]
Piana: Ciemnobeżowa z brązowym odcieniem. Charakteryzuje się średnią gęstością, utrzymuje się przez ok. 5 minut, a następnie opada do postaci cienkiego dywanika i nieco grubszej obwódki. Ładnie oblepia ścianki szkła. [4]
Zapach: Intensywny i przyjemny. Na pierwszym planie występują kawa, czekolada i aromat popiołu. Amerykańskie chmiele wyczuwalne bardzo delikatnie, dopiero po ogrzaniu się piwa. [4.5]
Smak: W smaku sytuacja wygląda podobnie jak w zapachu, jednak tutaj posmak popiołu wysuwa się na pierwsze miejsce, przykrywając nieco kawę i czekoladę. Chmiel w postaci owoców pojawia się dopiero później i jest tylko delikatnym akcentem do całości. Goryczka jest intensywna, nieściągająca, lekko zalegająca. [4.5]
Wysycenie: Średnio-niskie, dzięki temu piwo to jest bardziej pijalne i aksamitne. [4.5]
Opakowanie: Klasyczna dla Pracowni etykieta, prosta elegancka. Bardzo mi przypadła do gustu. Szkoda niestety, że nie ma na niej pełnego składu surowcowego. [4.5]
Uwagi:

Moja ocena: [4.4]

[żąleną]

Kolor: mętny, mało przyjemny brąz [2.5]

Wygląda na to, że miałeś pecha pić tę nieco trefną beczkę w Chmielarni. Tak było? Ja próbowałem tego piwa jeszcze z dwóch czy trzech innych beczek, w tym raz innego dnia w Chmielarni, i było wyśmienite. Najsmakowitsze z pompy w Kuflach i Kapslach. Palony, esencjonalny stout.

[Cyneq]

Kolor: mętny, mało przyjemny brąz

Właśnie tak wszędzie czytam "czarny nieprzejrzysty" i popadam w przerażenie się w ogóle na kolorach nie znam, a tu jednak jeden co się zgadza.
Ani na żywo, ani na wszelkich zdjęciach to nie jest czarny, litości!

Poza kolorem, to naprawdę dobre piwo. Obecność amerykańskich chmieli w dalekim tle, ale moim zdaniem to dobrze.
Paloność umiarkowana.
Pity wczoraj w ZUP, a teraz wiele bym dał, żeby dzisiaj z rana wypić go zamiast kawy

[Marusia]

Wersja butelkowa, pita na Forum Tradycji w Kłodzku jako moje pierwsze piwo owego dnia. Bardzo smaczny, dla mnie bardziej porter angielski, niż stout (wiem, wiem, ale wg mnie stouty mają być mocniej palone od porterów). Chmieli amerykańskich nie wyczułam - kawa, czekolada - jak najbardziej.

[WojciechT]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarny. [5]
Piana: Nieprzesadnie okazała, ale szczelnie oblepia ścianki. [4]
Zapach: Gorzka czekolada, orzechy, kawa. W takiej kolejności. [4]
Smak: Hm. Dosyć mocna i przyjemna goryczka, jednocześnie żywiczności i cytrusowości prawie nie czuć; Ortodox Stout z AleBrowaru był pod tym względem znacznie bardziej charakterystyczny. Smak mocno kawowy, wytrawny. [4]
Wysycenie: Niskie, odpowiednie. [5]
Opakowanie: Fajna etykieta, sugestia szkła i jedzenia, z którym można spożyć piwo. Kapsel goły. [4.5]
Uwagi: Dobre, smaczne piwo, ale bez fajerwerków. Są na rynku lepsze stouty.

Moja ocena: [4.125]

[yaro74]

Ocena z ARTomatu

Kolor: czarny, ładny [5]
Piana: średniowysoka, nietrwała. [3]
Zapach: intensywny, kawowy, przypominający kawę zbożową. [4]
Smak: kawowo-zbożowy, wytrawny, średnio mocna goryczka, niezbyt przyjemna w piciu. [3]
Wysycenie: niskie [4.5]
Opakowanie: szklanka nie firmowa, wafel też [3]
Uwagi: Więcej niż jednego piwa bym nie wypił, dużo słabsze od pitej niedawno Czarnej wołgi.

Moja ocena: [3.525]

[e-prezes]

Z pompy jest. Takie same :-D Pijalne, ale drogie.