Kolor: bursztyn [4.5] Piana: obfita, trwała, bardzo ładna [5] Zapach: drożdżowo-słodowy, jak ciasto [4.5] Smak: dominuje słód; goryczka jest lekka, ale dobrze kontruje słodowość, trochę kwiatowa w charakterze [4.5] Wysycenie: niskie, odpowiednie [4.5] Opakowanie: [5] Uwagi: Pite 13 maja i wtedy było to moim zdaniem najlepsze z 3 dostępnych piw w lokalu. Ogólnie przyjemne, choć bez fajerwerków, nadaje się dobrze do picia w dużej ilości.
Drugie podejście do tego piwa. Z drącymi rękami...jednak. Nie potrafię ukonczyć nawet półpintowej szklanicy. To piwo pachnie i smakuje apteką i starym drożdżowym ciastem. Próbowałem inne...oprócz portera ten posmak lekarstw bardzo mi przeszkadza. Być może właśnie tak smakują real ale na wyspach, jednak do mnie to zdecydowanie nie trafia. Smutno mi, bo bardzo kibicuję Jackowi...ale jak widziałem w lokalu innym smakuje... wiec może: nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem?
Oj znasz się, znasz - stare bandaże i apteka. Byliśmy w trójkę w niedzielę ( 25.05 ) i odczucia identyczne, dobrze że wziąłem 1/3 pinty
( oczywiście większość została w szkle ), szkoda ...
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon
A reklamowaliście?
po dwóch próbach...naiwnie doszedłem do wniosku że, z racji iż nie znam wszystkich smaków piwa występujących na tym globie...tak ma być...skoro tylu klientów i pozytywnych opini zawsze człowiek nie hce się wychylać ale do trzech razy sztuka...następnym razem pogadam z właścicielami..jeżeli odwarzę się na kolejny raz
Ja pomyślałem że posmaczek ma jakiś taki lekko chemiczno-kwiatowy. Jakby polizać skórę po zwietrzałych perfumach. Ale oczywiście to zasługa chmieli zastosowanych i chmielenia na zimno. Zapach delikatny jakby kompotu ze śliwkami ze sfermentowanych i wyschniętych mirabelek. Nie to żebym się czepiał ale to nie mój typ.
Kolor: Ciemnozłoty idący w bursztynowy, mętne. [4] Piana: Lekko przybrudzona biel, bardzo gęsta, oczka drobniutkie z pewna ilością grubszych na powierzchni. Po nalaniu była na około 2 cm, w trakcie picia wciąż pozostawała grubą 0,5 cm warstwą nawet wtedy gdy w szklance pokazało się już dno. Nie pozostawia śladów na ściankach. [4.5] Zapach: Wytrawnie owocowy, lekko podfermentowane śliwki z łagodną nutą czekoladową. [3.5] Smak: Tu owocowość jest morelowa, również lekko przkywaszona z dodatkiem migdałów i włoskich orzechów. Jednak te smaki dość dobrze się komponują, pije się przyjemnie. [4] Wysycenie: Raczej niskie ale dobrze pasujące do całości. [4] Opakowanie: Szklanka pintowa na pewno pasuje jednak jest bez logo, brak również podkładek - jak na minibrowar cieniutko. [1.5] Uwagi: Strach był przed pierwszym piwem z tego browaru, jednak okazało się całkiem niezłe. Piliśmy na miejscu 22.02.2015, cena 8 zł za pintę czyli 0,568 l
Jedyny klasztor trapistów w Anglii i jedyny browar trapistów w Wielkiej Brytanii!
Opactwo założone w 1835 i prawdopodobnie mnisi warzyli tam piwo w XIX w. Jednak współczesny browar pierwszą warkę wypuścił w 2018 r. (wcześniej mnisi prowadzili mleczarnię). Do lata 2019 r. wyprodukowano...
Browarek z Alzacji działa od 2001 r. Piwo uwarzone dla opactwa Hohenburg na górze Mont-Sainte-Odile założonego w 680 r. przez św. Otylię (uważaną za patronkę Alzacji).
Comment