Kolor: Brunatnoczarny nieprzejrzysty. [4] Piana: Beżowa, dość drobna, średniowysoka, wściekle sycząca i chyba dlatego niezbyt trwała - po dwóch minutach w zasadzie znikła... [3] Zapach: Kawa i chyba kakao, no i powiew zbożowy. [3.5] Smak: Gorzka czekolada, posmak popiołu, lekka czekolada mleczna, ślad karmelu. [4] Wysycenie: Niskie oczywiście. [4] Opakowanie: W stylu browaru, oryginalne, eleganckie, dobrze wykonane. Goły czarny kapsel. Tylko te litery... [4.5] Uwagi: Kolejny smaczny stout, przydałaby się tylko lepsza piana.
Zastanawiam się, czemu "na odcinku stoutów" jest tak dobrze...?
Kolor: czarne [5] Piana: jasny brąz, drobna, opada powoli, utrzymuje się cienka obwódka wokół szkła [3] Zapach: leciutki, paloność i drobinki kawy, momentami zapach mleka (??!) [3.5] Smak: w miarę pełne i treściwe, fajna palona goryczka ale delikatna w smaku, w tle kawowe akcenty, odrobina gorzkiej czekolady i na końcu baza zbożowa, całość dobrze skomponowana [4.5] Wysycenie: bez zarzutu [5] Opakowanie: fajna ale mało czytelna etykieta, gładki kapsel [4] Uwagi: Smaczne piwo, warte ponownego sięgnięcia
Ostatnia zmiana dokonana przez becik; 2015-04-13, 20:49.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Cztery posty a już DWA zdjęcia piwa
Ktoś pilnuje, sprząta w dziale z polskim piwem ???
Mogę dorzucić swoją fotkę
Milk Stout powinno zostać usunięte w tytule, bo to styl piwa a nie nazwa.
a ja jestem zawiedziony bo: 1. Na becikowych zdjęciach od dłuższego czasu brakuje kota 2. Becik gdzieś stłukł swój charakterystyczny grubościenny pokal i wszystko leje w szklanki
Na plus natomiast, że dwa zdjęcia i ani teku ani masterłan! kontrrewolucja w natarciu.
Kolor: Ciemny, prawie czarny, nieprzejrzysty. [4.5] Piana: Na początku obfita, potem opada do drobnej obrączki, nieznacznie osiada na ściankach. [3.5] Zapach: Trochę typowego stouta, trochę kawy, trochę mlecznej czekolady. Lody kawowo-czekoladowe to chyba najlepsze porównanie jeśli chodzi o zapach. [4.5] Smak: Kawa z posmakiem mleka, na końcu wyczuwalna delikatna goryczka, w tle karmel. [4.5] Wysycenie: Średnie. [4.5] Opakowanie: Elegancka etykieta - robota dobrego grafika, pełny skład i pozostałe informacje, minus za goły kapsel. [4.5] Uwagi: Piwo dobrze zbalansowane. Ma odpowiednią ilość "ciała", nie jest przesadnie wodniste, generalnie jest bardzo pijalne. Prawidłowy, udany milk stout.
Nie jestem pewien, czy to taki bardzo "prawidłowy" milk stout. Piwo, owszem, dobre, choć tych nut mlecznych mało, znikają kosztem jakichś podpalanych posmaków.
Kolor: No, nie jest czarny. Jakiś brunatny z rubinowymi prześwitami pod żarówkę kupioną nie w Unii. [3.5] Piana: Ładny beżowy kolor, pod koniec nawet brązowy. To tyle pozytywów. Piana jest krótka, szybko opadła, do szkła lepi się dużo słabiej niż wybrani demokratycznie przez was politycy do koryta. Pęcherzyki są drobne, ale jakoś tam już na zupełnej końcówce trzymają fason w postaci dwóch cymów. [3] Zapach: Tu zaczyna się góra. Po prostu piękny balans.. Czuję w nosie i czekoladę ( na pierwszym planie) i kawę i palone słody i nienachalne mleko. [4] Smak: Może za mało chmielowej goryczki, na szczęście Fuggles zupełnie niewyczuwalny. natomiast słód monachijski robi co do niego należy. Słód karmelowy jest zupełnie zminimalizowany . Piwo smaczne, Sybilla jest wyższa od Anglika, Jest słodko, ale nie mdli. Mleko wyraźnie wyczuwalne ( za bardzo). [4] Wysycenie: Niskie i odpowiednie. [4.5] Opakowanie: Jak zwykle kobieca głowa. Czemu jednak prawe wszystko jest na zielono? Co to ma wszystkiego wspólnego ze stoutem ? Chyba nie chodzi o pogańską Irlandię ( kiedyś katolicką). [2] Uwagi: Bardzo smaczny mleczny stout.
Warka 05.07.2016.
Kolor: Brunatny. [4.5] Piana: Niezbyt wysoka, drobna, beżowa, raczej nietrwała. [3] Zapach: Kawa, mleczna czekolada, palone słody. Klasyka. [4] Smak: Piwo mocno kawowe z muśnięciem mleka, czekolady, palonych słodów i lekkiego kwasku. Raczej niezbyt treściwe. [3.5] Wysycenie: Nieco za bardzo musuje. [4.5] Opakowanie: Jak pozostałe z serii. [4] Uwagi: Smaczne, acz bez fajerwerków. Niemniej umiliło mi pracę o 22 w środę...
Wygląd: bardzo ciemny brunatny, bardzo mętne, nieprzejrzyste, piana bez szału, beżowa, za to dosyć trwała, ładny lacing. Zapach: pustka jak w lagerze, dalekie nuty palone, kawowe. Smak: Strasznie wodniste i strasznie czysty profil, znów jak ciemny lager, jest delikatna słodkość i mleczność z laktozy i mocna paloność i popiołowość z palonego jęczmienia, dająca ułudę kawy naturalnej i zbożowej, trochę karmelu. Wysycenie niskie, goryczka również. Niewiele się tu dzieje, ociera się o wodę, raczej dry stout niż milk. AD. 2017 to piwo jest po prostu bez sensu, wchodząc do pierwszego lepszego sklepu piwnego mogę kupić >5 dobrych milk stoutów od ręki, po co miałbym kupować to?
Odwiedziłem wreszcie to miejsce. Okolica urocza, więc jeśli ktoś woli spożywać w pięknych okolicznościach przyrody to obok mamy dwór, park podworski i duży zagospodarowany staw z aleją wokół . Lokal mieści się w budynkach pofolwarcznych i gdyby się ktoś uparł mógłby powiedzieć,...
Brązowo-czarny z szybko znikającą pianą , na szczęście w smaku jest lepiej . Lekka słodycz skontrowana bardzo przyjemną goryczką , kawa , czekolada i lekka mleczność . Gładkie i chlalne . Idealny starter przed czymś mocniejszym . Mam na myśli porter czy ris bo ten Zwycięski belgijski...
Comment