Kolor: Bursztynowy. [4] Piana: Kremowa, drobna, wysoka, średniotrwała. [4] Zapach: Słód, karmel, owoce ze śladem suszenia. [4] Smak: Dość ostra goryczka, w tle orzechy, suszone owoce i daleki ślad razowej skórki od chleba. [4] Wysycenie: Niewysokie. [4] Opakowanie: Znowu klasyczne dla Brofaktury. Szacunek za konsekwencję i styl. Nazwa zupełnie zaskakująca, bo "taradajka" to rodzaj takiej małej bryczki chyba... O so chozzzi...? [4] Uwagi: jak na stosunkowo młody browar restauracyjny, to ma sporo ejli w portfolio. Może teraz to ma sens, bo to, Panie, moda taka...
Kiedyś popełniliśmy z zespołem piosenkę, do której tekst napisała bydgoska poetka Krystyna Berndt: (do wykasowania jeśli zbyt odbiegłem od tematu ). A zespól nasz nazywał się "Wszystkiego Najlepszego":
1. Siadam w bryczkę drewnianą, wysłużoną dwókółkę.
Obok stawiam sakwojaż i zarządzam woźnicy:
Prowadź Panie, gdzie oczy poniosą, byle nie po próżnicy.
Do dobrego postoju, do krainy spokoju.
Ref: Taradaj, taradajka- jak z dzieciństwa bajka
przez dojrzałe ciężko dudni lata.
Wyboiste wertepy to są życia sekrety,
taradaj, taradajka chleb z omastą, gorzałka.
2. Gdy w samotnej podróży nieco czas mi się dłuży
to zapraszam do stołu jak ja zabłąkanych aniołów
na biesiadę w zapomnianej gospodzie.
Wieko kufra uchylam, kufel do dna wychylam: Sto lat
żyjmy w szczęściu i zgodzie!
3. Ja musiałem na chwilę swą kompanię opuścić,
by wam zdradzić sekretnie co w kuferka czeluści
schowałem na wieki wieków: klucze, wytrychy, kłódki,
co otwierają i zamykają drzwi do lasu i do raju bram.
Ostatnia zmiana dokonana przez Kones; 2015-06-18, 20:53.
Kolor: ciemny bursztyn, lekko mętne [5] Piana: ecru, drobna, opada ale zostaje do końca ok 1 cm kożuszek [3.5] Zapach: dobrze wyczuwalny, owocowo-chmielowy [4] Smak: pełne, treściwe, wyraźna i mocna goryczka, trochę chmielowości, dobrze wyczuwalne owocowe i lekko cytrusowe akcenty, solidna podbudowa zbożowa, smaki bardzo dobrze zbalansowane [4.5] Wysycenie: o jeden bąbelek za duzo [4.5] Opakowanie: butelka 0.33, fajna eta, gładki kapsel [4.5] Uwagi: Bardzo smaczne piwo
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Po tym jak przedpremierowo wypiłem nanoIPA nakręciłem się na to piwo widząc je w sklepie. Tu 3,6% alk. czyli więcej niż w nanoIPA. W składzie płatki, słody żytni i owsiany, a do tego hoprate 12 g/l. W składzie też Amore Preta, Książęcy i Citra CRYO. Piwo jest hazy, "soczkowate"...
Jak wynika z etykiety to koinicjatywa blogerów, szynkarzy i piwowarów przy wsparciu PolishHops, czyli chmielarzy. Napaliłem się na to piwo jak szczerbaty na suchary, bo połączenie klasyka z mocniejszym chmieleniem z polskich odmian zawsze budzi moje zainteresowanie. W sumie takie same miałem...
6% alk., butelka 0,5 w dość śmiesznej cenie w Topazie.
Ciężko się do tego piwa przyczepić, bo ma wszystko co lubię w ciemnych piwach - niższy alkohol niż w porterze, wytrawność ciemnych słodów, bez wyraźnej kwasowości i popiołowego absmaku, treściwość, która "foreigna"...
Alk. 11,2% obj. Piwo we współpracy z Dzikim Wschodem i PolishHops, z użyciem eksperymentalnych i nowych odmian: EXP2/20, Vermelho i Zibi. Baling nie podany. Gustowna buteleczka 0,33. Wszystko ładnie się komponuje, łącznie z samoprzylepną banderolką firmową. Kapsel firmowy. Cena jak na sztosa...
Comment