W smaku wyraźna suszona śliwka i kompot z suszu - ale w wersji wytrawnej. Ładna, jasnobeżowa, krążkująca piana. Pewnie w Boże Narodzenie smakowało by lepiej - ale i dziś przecież Święto .
Dla mnie OK.
Kolor: Jasnobrązowy klarowny. [4] Piana: Beżowa, bardzo drobna, średniowysoka i średniotrwała. [3.5] Zapach: Ciasteczkowo-piernikowy, do tego świąteczne przyprawy. W konwencji bożonarodzeniowej... [3.5] Smak: Wędzonka, torf, lekka apteka. Poza tym przyprawowy absmak, coś, jakbym przegryzł goździka na pół. [3] Wysycenie: Niewysokie, o co przed świętami trudno . [4] Opakowanie: Styl "Piwoteki", mnie on nie leży. Tytuł OK, ogarniam jako Lodzermensz . Nie raz potknąłem się o takiego kurdupla . [4] Uwagi: Piwo od strony zapachowej (zwłaszcza) i smakowej wymuszające skojarzenia ze świętami. Ale mnie piwo niespecjalnie kojarzy się z Bożym Narodzeniem.
Kolor: Rubinowy, pięknie opalizuje. [4.5] Piana: Niezbyt wysoka, ale na końcu trwały kożuszek. Zostawia parę ciekawych śladów na szkle. [4] Zapach: Wyraźne suszone śliwki na pierwszym planie, nawet przypomina to trochę suszone morele. Cynamon jakby go nie było. Goździk bardziej odczuwalny i przyjemnie połączony z piernikiem. [4] Smak: Ponownie śliwki na pierwszym planie i takie jakby wręcz wędzone...
Piwo nie jest słodkie, co jest tu dużą zaletą. Goździk wyraźny, sprawiający wrażenie ostrości w smaku i lekkiej pikantności. [4] Wysycenie: Niskie, ale odczuwalne. [3.5] Opakowanie: Jak na zdjęciu Jacka. Tematu krasnali zbytnio nie kumam. Jest pełny skład i sporo innych informacji. [4] Uwagi: Powinienem to piwo wypić przed Bożym Narodzeniem, ale cóż zrobić kiedy dopiero parę dni temu pojawiło się w Ełku?
Przed dniem Zmartwychwstania Pańskiego smakuje równie dobrze...
Warka 15.05.2016.
Comment