Kolor: Ciemnobursztynowy klarowny. [4] Piana: Jasnobeżowa, drobna, dość wysoka i trwała. [4] Zapach: Goździki..., pierniki..., wszystko verstehen. Ale jakieś piwne zapachy? Nic? Nic... [3] Smak: Piernik. Zdecydowanie. Skórka cytrynowa w tle. Czuć też alko, co zrozumiałe. [3.5] Wysycenie: Niewysokie, w porządku. [4] Opakowanie: Mam wrażenie, że startującemu browarowi zabrakło pomysłu na etykietę - cała para poszła w nazwy . Trochę szkoda. [3.5] Uwagi: Bardzo się cieszę, że w Łodzi ruszył kolejny browar, zwłaszcza w tak "postindustrialnych" okolicznościach przyrody...
Co do piwa, to o świętach dawno zapomniałem, zima też jest do d..., więc jakoś mi te przyprawy za bardzo nie podchodzą.
Rzeczywiście, jak słusznie zauważył kol. Pancerny - jest goździkowo-piernikowo. Nie jest mdło, ani słodko ( jak bywa w wielu "świątecznych" ), obecna konkretna przyprawowo-ziołowa goryczka - za co duży plus. No i grzeje - wszak to winter warmer ( choć za oknem - wiosna to czy jesień ? ).
Kolor: Ciemny bursztyn, ale też wiśniowe odcienie. Drobna opalizacja [4] Piana: Dość skromna, szybka redukcja, oblepia szkło [3.5] Zapach: Ciekawa mieszanka owocowo-przyprawowa. Owoce słodkie. Nuta piernikowa, wyraźnie odzywa się też cynamon, który po ogrzaniu zaczyna nawet dominować. Czuć też karmel i miód. Z czasem coraz mocniej wychodzi też alko [4] Smak: Słodkie owoce i intensywna przyprawowość po chwili zostają złamane dość głęboką goryczką - częściowo chmiel, częściowo przyciężkawe alko. Na finiszu goryczka nieco narasta, troszkę zalega ale w graniach przyzwoitości. W sumie ciekawa kompozycja, bogata, sporo się dzieje. Ale z czasem nieco męczy, przytłacza. Może sam jestem sobie winien. Zamiast w zimowy wieczór złapałem się za to piwo w gorący wiosenny dzień [3.5] Wysycenie: Niskie w kierunku do średniego. Pasuje [5] Opakowanie: Dość ciekawa etykieta, bardzo dokładny skład i parametry [4] Uwagi: Piwo z datą: 01.06.2016
Comment