Piwo gotowe do oceny
), mleczna czekolada, po chwili pojawia się "zakręcenie" przyprawami, głównie chili. [4]
. W sumie ciekawe. [4]
kwaskowate, goryczka prawie niewyczuwalna, wysycenie również niewielkie. Było trochę stoutów z chili, ale milk nie pamiętam (poza Rogatym też z Krafwerku). Pomysł fajny, ale nie wyszło, bo za mało tu czekolady, bardziej mi przypomina Cocoa Chili Wheat Stout z Brewklynu, tylko tamto było przegięte z chili, choć równie wodniste i mdłe.
Comment