Kolor: Brązowoczarny nieprzejrzysty. [4] Piana: Beżowa, bardzo drobna, wysoka, średniotrwała. [4] Zapach: Kawa, czekolada i słód karmelowy. Porządna klasyka gatunku . [4] Smak: Na początek wysuwają się posmaki winne z muśnięciem suszonych owoców (ale to żaden kompot wigilijny, potwierdzam ), lekkie nuty ziemno-popiołowe, delikatny akcent alkoholu. [4.5] Wysycenie: Wiadomo, niskie... [4] Opakowanie: Nota uśredniona - piwo lane na WFP. Nurtuje mnie nazwa - snajper? siatkarz? łyżwiarz? Ki Zajcew??? [3.5] Uwagi: Bardzo smaczne, poważne piwo dla poważnych facetów (ale raczej bez brody ). Polecam do spokojnej degustacji z mlaskaniem .
"Ekstradycję", a jakże, pamiętam.
Po wyjaśnieniu, że to jednak снайпер, zastanawiam się dalej, o co kaman. Bo tenże Zajcew nie był ani russian, ani imperial...
A w kolejce pewnie czeka jeszcze Dmitrij Ławrinienko... .
Browar Jana z ogniem igra, tu pomniki się likwiduje, a oni pod prąd historii... Pod prąd prawa... Pod prąd sprawiedliwości... Za grosz instynktu samozachowawczego .
piwo leżakowało tak długo że się sytuacja polityczna w Polsce zmieniła W każdym razie Zajcew strzelał głównie do Niemców, a wiadomo, gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta.
Kolor: Czarny, pod żarówkę wiśniowe przebłyski. [4.5] Piana: Brązowa, trochę za krótka, ale nieźle zdobi szkło. [3.5] Zapach: Wiśnia, czekolada, śliwowica lekka na finiszu. [3.5] Smak: Słodycz średnia i dobrze, ale goryczka jakaś prawie metaliczna, Na szczęście dominują tu owoce, głównie suszone i ciemne, a alkohol jest sprytnie ukryty. Jest trochę kawy, a końcowe odczucie to jakbym pił wzmocniony porter bałtycki, a nie RIS. [4] Wysycenie: Niskie. [4.5] Opakowanie: Na etykiecie jakiś sowieciarz z petem w gębie. Nie chcę dochodzić, kto to był Zajcew, nie interesuje mnie to. Fikuśna buteleczka 330 ml i pełny skład. [4.5] Uwagi: Wybitny RIS to nie jest, ale można spokojnie sobie wypić małymi łyczkami przy weekendzie.
Warka 13.10.2016.
poszukuję przedwojennych dokumentów, reklam i akcesoriów (butelki, etykiety, podkładki itd.) związanych z Browarem Jana Götza w Okocimiu oraz jego reprezentacjami, zastępstwami i składami. Będę wdzięczny za wszelkie informacje.
Browar Jana więcej chyba sprzedaje dla obcych podmiotów niż firmuje własną marką i to jest takie piwo. Jak coś się sprzedaje dla kogoś nie pod swoją marką to może być nie do końca dobre (domysł). W sensie nie idealne. I takie też jest - nie idealne. Ale też oczekiwać od rzemieślniczego...
Dziwnym zbiegiem okoliczności pod tym samym adresem co smażalnia ryb (ryby doskonałe: smażone, z pieca, zupy rybne, tatar, etc.) figurują spółki Maltgarden, częściowo powiązane osobowo ze spółką Rewiński.
W ofercie są więc butelkowe popularne piwa Maltgardena (pils, pszenica, IPA, etc.).
Comment