Kolor: Żółty, niskie zmętnienie. [3.5] Piana: Biała, drobnopęcherzykowa, wysoka i bardzo trwała. Na uwagę zasługują wspaniałe firanki, klasyka! [5] Zapach: Wyraźnie dominuje banan, czyli to co najbardziej lubię w pszenicy. Oprócz tego wyróżnić można wanilię ( zgodnie z opisem) i drożdżowo-brzoskwiniowy aromat. Goździków nie ma ( niezgodnie z opisem ). [4.5] Smak: Treściwe i pełne, ale mało słodkie piwo. Goryczka jest za duża i jakaś taka ciężka ( Magnum, Perle, Lubelski). W odczuciu zioła i przyprawy z odrobiną kwasku. [3.5] Wysycenie: Średnie, przydałoby się lekko wyższe. [4] Opakowanie: Ładna etykieta, ale nic odkrywczego. Podany jest pełny skład. [4] Uwagi: Po bardzo ładnym zapachu niestety smak trochę zawiódł. Piwo jest niepasteryzowane i niefiltrowane. Brak terminu ważności, jest za to data napełnienia: 06.03.2017 ze wskazówką aby spożyć w ciągu 30 dni.
Kolor: Zdziwiłem się bo kolor złoty, a piwo klarowne. Na oko wykluczył bym, że to pszeniczne choć nie wygląda źle więc ocenę uśredniam. [3] Piana: Biała, równomierna, oczka drobne, lecz malutko jej. Po nalaniu na 1,5 cm, po chwili już tylko obrączka przy szkle bez śladów na nim. [2.5] Zapach: Pachnie przyjemnie, wyraźnie słodowo z nutą dojrzałych owoców. Ale nie poznał bym po zapachu, że to pszeniczne piwo. [4] Smak: Tu występuje brzoskwiniowo ananasowa ejlowa owocowość jednak trzeba przyznać, ze wyczuwa się również banany poparte goździkami. Baza słodowa wyraźna, zbożowa, dająca treściwość.
Klasyczny weißbier to raczej nie jest, jednak piwo jest smaczne, treściwe, pełne w smaku. Takie przełamanie pszenicy z ALE co akurat może być ciekawym doświadczeniem. Lekki minus za pozastylowość. [4] Wysycenie: Niewysokie, jak dla mnie idealne. [4.5] Opakowanie: Szklanka firmowa, podkładki na stołach. [5] Uwagi: W pierwszej chwili miałem wątpliwości czy pani nie pomyliła piw przy nalewaniu, jednak zapewniała że nie. Więc pomyślałem, że może pomylono beczki w chłodni, co sprawdziła i również się wszystko zgadzało. Zadzwoniłem więc do Igora piwowara i wszystko się wyjaśniło. To warka pszenicy jeszcze z lata, piwo się samoistnie sklarowało na leżaku i takie też poszło w kegi, smakowo też się trochę zmieniło po długim leżakowaniu. Jednak pomimo braku pasteryzacji jest zupełnie dobre więc nic nie przeszkadza jego sprzedaży.
Próbowane 6.03.2018 w firmowym pubie browaru w Ełku w promocyjnej cenie 6 zł.
Kolor: Ciemnozłoty, zmętnione. [5] Piana: Biała, drobno i średniopęcherzykowa; jak na pszeniczne to raczej mało obfita, w miarę trwała. [3.5] Zapach: Piękny aromat, taki jak powinien być w piwie pszenicznym, czyli wyraźnie wyczuwalny banan, goździk i nuta zbożowa. [5] Smak: Pełne w smaku, treściwe. Posmak banana, goździka i lekka nuta gumy balonowej. Delikatna słodycz, goryczka minimalna. Zabrakło mi lekkiej kwaskowatości na finiszu. Ogólnie jednak całkiem smaczne. [4.5] Wysycenie: Średnie, zbyt niskie jak na pszenicę. [3] Opakowanie: Firmowy kapsel, niedokładny skład. Etykieta przypadła mi do gustu. [4] Uwagi: Przyzwoite piwo, jednak do poprawy niskie wysycenie i mało obfita piana. Butelka o pojemności 0,5L, termin do 19.01.2020.
Ekstrakt 10 Plato, alkohol 3,5 %.
W składzie nieznane mi chmiele Amore Preta i Książęcy.
Kolor żółty i mętny, gazu mało i tak samo piany.
W zapachu bardzo sympatycznie, sporo ciemnych owoców i iglaków.
W smaku piwo jest treściwe mimo niskich parametrów. Spora pestkowa...
Kolor: Brunatny, dosyć mętne, ale pod żarówkę sporo prześwitów.
Piana: Jasnobrązowa, niska, szybko opadła, ogólnie słabo.
Zapach: Ciemne owoce, figi, suszone śliwki, potem pieczony chlebek i zboże, bardzo sympatycznie dla nosa.
Smak:...
Zachęcony informacjami na forum oraz stroną internetową Browar Stranda, zdecydowałem się wyeksplorować (na szybko) temat.
Browar restauracyjny Stranda mieści się na peryferiach Giżycka , zaraz za rogatkami, gdzie kończy się asfalt i zaczyna się dojazd do mariny o tej samej nazwie....
Comment