Kolor: Nieprzejrzysty heban. [4.5] Piana: Beżowa, gęsta, bąble drobne ale na powierzchni wiele większych, przy podaniu wysoka na około 2 cm. Utrzymuje gruby kożuch na powierzchni, ściele się gęstą "firanką" na szkle. [4] Zapach: Są wyczuwalne maliny prawdziwe nie z aromatów Na pół z ciemnym palonym słodem, wyraźna nuta owocowa. [4.5] Smak: Tu również prawdziwa malina prosto z krzaka, lekka kwaskowość trochę od niej jak i z palonego słodu. Goryczka również pół na pół chmielowa jak pestkowa. Jednak trochę brakuje bardziej zaznaczonej słodowości, czekolady. Piwo jest lekkie, dobrze pijalne. [3.5] Wysycenie: Średnie, może być. [4] Opakowanie: Snifter firmowy 0,4 l, jednak w tym przypadku czarne logo nie może być widoczne (przydał by się z białym), podkładka. [4] Uwagi: Jak mi powiedział piwowar, na leżak były dodane całe świeże maliny i trzeba przyznać dały dobry, rześki efekt w tym stoucie. Szkoda, że nie było akurat samego stouta do porównania.
Próbowane 20.03.2018 w browarze za 8,90/0,4 l.
Większość turystów odwiedzających Split nie wysuwa nosa poza piękne historyczne stare miasto. A przecież to prawie 200 tysięczne miasto, miejscowi tu normalnie żyją i od niezbyt dawna mają możliwość napić się piwa. Oczywiście chodzi o minibrowary bo wszeobecne w marketach koncernówki...
Comment