Kolor: Brunatnoczarny. [4] Piana: Beżowa, bardzo drobna, średniowysoka, redukuje się do dwumilimetrowego kożuszka i wtedy trwa dłużej... [4] Zapach: Karmel (może to syrop klonowy...?) i czekolada, choć - generalnie - niezbyt silny. Po ogrzaniu czekolada rośnie w siłę, gorzka. [4] Smak: Nie czuć (prawie) alkoholu, czekolada, słodycz - pewnie to ten syrop - oleisty, a nawet misiowaty... Czerwone owoce i wino w tle. [4] Wysycenie: Niewysokie. [4] Opakowanie: W maltgardenowej serii aromatyzowanych porterów imperialnych. Tym razem eta żółto-wrzosowa . [4] Uwagi: Fajne, konkretne piwo. Chyba wolę portery bez wariacji, ale ten jest ciekawą i smaczną odskocznią. To chyba moja ocena nr 2999 .
Comment