Słomkowa barwy bez piany. W zapachu lechendarna marakuja. Bardzo słodko, słodziej niż w okocimskim arbuzie. Melona nie stwierdzam, nuta dolna bardziej kwiatowa. Zapach naturalny, przyjemny, słodki. W smaku odrobina goryczki na finiszu, przyjemna kwaśność. Może nie do końca wszystko się po nim może, ale nienajgorszy radler, bo w tę kategorię się wpisuje.
Ostatnia zmiana dokonana przez Petitpierre; 2020-04-21, 12:37.
Kolor: słomkowe [3] Piana: coś jest po nalaniu, duże bąble które znikają w szybkim tempie [2.5] Zapach: owocowo-landrynkowo-słodowy [3] Smak: lekkie, dość pełne, dominuje owocowy mix czyli zapewne tytułowe melony i maracuja, czuć sztuczność, do tego lekka landrynka, dość w miarę dobrze wyczuwalna baza slodowa [2.5] Wysycenie: trochę za duże [4] Opakowanie: kolorowa puszka, nawet ładna [4] Uwagi: Raz wypite i wystarczy
Ostatnia zmiana dokonana przez becik; 2020-06-18, 18:15.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Chmiele: Citra, Mosaic, Talus.
W składzie laktoza.
Piana - więcej na początku potem obwódka.
Lacing - nie za dużo.
Gaz - średni.
Barwa - zamglony, żółto pomarańczowy.
Aromat - liczi, melon, specyficzna ostra...
Comment