Mam tego L-owego żywca, warka 09/06/2020
W zapachu korzenno-pikantny, troszkę wanilii, nie ma dymu, nie ma chmielu. Idzie w kierunku normalnym, bez szału. Nuta dolna też stonowana.
W smaku delikatny, spokojny, finisz chmielowy, lekka paloność, bardziej chmiel zaczyna dyktować warunki, lekko wodnisty, ale przyjemnie czekoladowy. Chmiel nie jest goryczkowy, tylko korzenny.
Porter przedobiedni (a bywały piwa do obiadu, oj bywały, choćby Burton Dinner Ale poniżej), daje radę, należy lekko schłodzić, ale bez przesady. Chyba nie Cieszyn.
W zapachu korzenno-pikantny, troszkę wanilii, nie ma dymu, nie ma chmielu. Idzie w kierunku normalnym, bez szału. Nuta dolna też stonowana.
W smaku delikatny, spokojny, finisz chmielowy, lekka paloność, bardziej chmiel zaczyna dyktować warunki, lekko wodnisty, ale przyjemnie czekoladowy. Chmiel nie jest goryczkowy, tylko korzenny.
Porter przedobiedni (a bywały piwa do obiadu, oj bywały, choćby Burton Dinner Ale poniżej), daje radę, należy lekko schłodzić, ale bez przesady. Chyba nie Cieszyn.
Comment