Miodowe / Browar Ciechanów
Piwo jasne niefiltrowane eks.całkowity 14% ekc.brzeczki12,1% alk.do 6,2%
cena 3,49 za 0,5l w butli. Według informacji na etykiecie miód z własnej pasieki.
Kupione w Łodzi w sklepie "Polskie Alkohole" na ul. Kopernika, na przeciwko lecznicy dla zwierząt z "koniem".
Piana biała, drobna, raczej nietrwała.
Barwa słomkowo-złocista, mętne.
Gaz ok.
Zapach piwno-miodowy, miodowo-słodki, wyraźny i całkiem przyjemny.
Smak wbrew obawom nie był przerażająco słodki. Słodkość tego piwa jest na przyzwoitym poziomie, wyczuwalna goryczka (średnia i nie trwała) mieszająca się z delikatnym posmakiem miodu. Wraz z kolejnymi łykami uczucie goryczki wzmaga się i wydłuża. Trzeba przyznać, że nie jest to złe piwko, ale za mało w nim piwka.
Szata graficzna idealnie nawiązuje do rodzaju trunku. Jak dla mnie jest ok. Miodowe na pewno jest warte spróbowania
Piwo jasne niefiltrowane eks.całkowity 14% ekc.brzeczki12,1% alk.do 6,2%
cena 3,49 za 0,5l w butli. Według informacji na etykiecie miód z własnej pasieki.
Kupione w Łodzi w sklepie "Polskie Alkohole" na ul. Kopernika, na przeciwko lecznicy dla zwierząt z "koniem".
Piana biała, drobna, raczej nietrwała.
Barwa słomkowo-złocista, mętne.
Gaz ok.
Zapach piwno-miodowy, miodowo-słodki, wyraźny i całkiem przyjemny.
Smak wbrew obawom nie był przerażająco słodki. Słodkość tego piwa jest na przyzwoitym poziomie, wyczuwalna goryczka (średnia i nie trwała) mieszająca się z delikatnym posmakiem miodu. Wraz z kolejnymi łykami uczucie goryczki wzmaga się i wydłuża. Trzeba przyznać, że nie jest to złe piwko, ale za mało w nim piwka.
Szata graficzna idealnie nawiązuje do rodzaju trunku. Jak dla mnie jest ok. Miodowe na pewno jest warte spróbowania
[3.5]
[4.5]
nie iwem kiedy, ale jakiś czas temu dziwiłem się czemu butelki piwa są jakieś takie poklejone (piwa trzymam w kilku transporterach stojących na sobie), zagadka się rozwiązała, chciałem wsadzić miodowe do lodówki. Podniosłem butelkę, ale bez denka - nie wiem kiedy eksplozja miała miejsce, ale trochę się przestraszyłem. Na szczęście miałem dwie butelki, drugą natychmiast do lodówki i konsumpcja. Porównania z piwem domowym jak najbardziej na miejscu - tak się pieniło, ze chyba z 5 minut nalewałem, no i osad był na dnie, choć przez to nalewanie kompletnie zabełtany. Żeby nie było piwo było w terminie do 15.08 Pewnie jakieś niedobitki drożdżaków pozostały i pożywiły się miodem
Comment