pierwszy łyk i dość specyficzny słodowo-owocowy posmak, lekka goryczka, uwydatniająca się w gardle po przełknięciu. zapach lekko chmielowy, ale przebija kwiatowo-owocowy aromat. po spłukaniu gardła Smoczą Głową i ponownym podejściu dalej czuć wyraźną słodycz, ale jakby coraz mniej. aromaty łagodnieją, ale są dominujące w tym piwie.
nagazowanie mniejsze niż w Smoczej, stonowane. Piana też słabsza, ale utrzymująca się parę minut jako dywanik i oblepiająca szklankę prawie do końca. Kolor jasno miedziany (było dość ciemno w pomieszczeniu, więc możliwe, że jest ciut jaśniejsze). testowane w Pierwszym lokalu na Stolarskiej idąc od Małego Rynku. Cena 4.5/5.5 zł
nagazowanie mniejsze niż w Smoczej, stonowane. Piana też słabsza, ale utrzymująca się parę minut jako dywanik i oblepiająca szklankę prawie do końca. Kolor jasno miedziany (było dość ciemno w pomieszczeniu, więc możliwe, że jest ciut jaśniejsze). testowane w Pierwszym lokalu na Stolarskiej idąc od Małego Rynku. Cena 4.5/5.5 zł
(i jak ART'omat będzie to piwo uwzględniał
). Na razie jednak powiem, że lepiej mi podchodziła Smocza Głowa.
[3.5]
i brak informacji na nalewaku jakie to piwo [0.5]
Comment