To se jeszcze potrzymam w szafie ze 2 lata, może przynajmniej acetonu nie będzie (bardzo go nie lubię w piwie)
Fortuna, Komes Porter
Collapse
X
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Czarny, pod światło delikatnie przepuszcza promienie. [4.5]
Piana: Po przelaniu 1 min i już jej nie ma. [3]
Zapach: Alkohol alkohol alkohol, na 4 miejscu kawa. [3]
Smak: Wóda plus nijakość, i za chwile znów wóda, kurde jak kaper z tak 90, niedługo będzie trzeba popijać i zakąsić. [3]
Wysycenie: Trochę za mocne ale daje rade. [4]
Opakowanie: Przód etykiety na prawdę śliczny, ładniejszy nawet niż w black boss-ie. Tył jakaś historyjka ala Kubuś Puchatek kapsla brak. No ale za przód 5 i tak się należy jak dla mnie. [5]
Uwagi: Piwo kupione w Głogowie w Świecie Piwa na ul. Słodowej, data spożycia 28.02.2013 data ważności 19.05.2014. Tak w ogóle ważne ponad rok?,trochę dziwne nawet jak na Portera. Piwo bardzo zawodzi, aż trudno je pić, spodziewałem się czegoś lepszego zwłaszcza że bardzo cenie Fortunę. Widać komercje dopadła kolejny browar, jak dla mnie piwo za szybko wypuszczone na rynek, nie odleżane.
Moja ocena: [3.225]Comment
-
Kolego kalak06, w Głogowie nie ma Świata Piwa, jest Galeria PiwaLast edited by dyczkin; 2013-02-28, 20:22.Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820Comment
-
Po tym, jak po mojej dość entuzjastycznej recenzji Komesa pojawiły się wpisy, delikatnie mówiąc, dość krytyczne dla tego portera, postanowiłem spróbować go ponownie. Od tego czasu piję go regularnie (wypiłem prawie cały zapas ze sklepu) i doszedłem do wniosku, że
może rzeczywiście napaliłem się na Komesa jak szczerbaty na suchary i trochę zbyt wychwaliłem, ale na pewno nie jest to piwo marne, nijakie i jadące wódą.....BIRRARE HUMANUM ESTComment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemny, jak smoła. Tak wyobrażam sobie portera bałtyckiego. [5]
Piana: Beżowa, w miarę gęsta, średnio trwała. Do portera wystarczy. [4]
Zapach: W pierwszej degustowanej butelce czekolada, kawa, mało akcentów alkoholowych. W drugiej zakupionej kilka dni później z innego źródła więcej nut alkoholowych. Wysoka ocena za tą pierwszą sztukę. [5]
Smak: Pełny, złożony czekoladowo- kawowy. Idealnie oddający ducha portera. [5]
Wysycenie: Moim zdaniem odpowiednie. [5]
Opakowanie: Jak dla mnie nieco mdłe. Proponowałbym jakąś zmianę wizerunku, bowiem etykieta nie przykuwa uwagi na dłużej. [3.5]
Uwagi: Nowa edycja tego portera pobiła w smaku moich dotychczasowych faworytów z Black Bossem z Witnicy na czele. Przyczyn może być kilka. Zmienia mi się gust, Witnica traci swoje właściwości albo Fortuna bardziej przyłożyła się do pracy. Każdy oceni sam.
Moja ocena: [4.825]Comment
-
Piwo zdecydowanie warte leżakowania, na świeżo zdecydowanie gorszy od Żywieckiego/Cieszyńskiego.Comment
-
Niezły porter, jest troszkę popiołu, troszkę wędzoności, troszkę suszonych śliwek i sporo czarnej kawy, niestety jest też nachalny alkohol i jak to wiele osób zauważyło posmak i aromat acetonu/rozpuszczalnika, szczególnie gdy lekko się ogrzeje. Jednak da się wypić bez większego krzywienia, dla mnie 3/5.Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...
EBE EBEComment
-
Jest to całkiem przyzwoity porter - można powiedzieć nawet, że dobry
Kolor: Ciemnobrązowa, nieprzejrzyste
Piana: Mało obfita, szybko redukująca się do zera
Aromat: Czekolada, w tle niestety delikatna metaliczność
Smak: Średnio słodkie, czekoladowe, kawowe, lekko palone, w tle owoce i średnie nuty alkoholowe, które z ogrzaniem się wzmagają. Goryczka raczej niższa niż średnia. Rozgrzewające
Warka z datą przydatności do spożycia: 16.05.2014
Smakowało mi - szczególnie biorąc pod uwagę aurę, która jest za oknem.Chmielnik Jakubowy - blog o piwie:
http://www.chmielnik-jakubowy.pl
https://www.facebook.com/chmielnik.jakubowy/Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ładny, ciemny, pod światło coca-colowy. [4.5]
Piana: Na początku bardzo ładna, "kanciasta", jednak opada dosyć szybko i nie ma po niej śladu. [3.5]
Zapach: Tak właśnie porter pachnieć powinien. Palono-kawowy, dosyć intensywny, acz bez przesady. [5]
Smak: Nawet po 20 minutach po przelaniu do szklanki alkohol niemal niewyczuwalny. Silna paloność. Wytrawny, mimo że mój egzemplarz jest dosyć świeży (tzn. nie leżakował szczególnie długo). Goryczka dosyć mocna jak na portera. Piwo jest bardzo smaczne. [4.5]
Wysycenie: Niewielkie, OK dla portera, chociaż ja lubię nieco mocniejsze. [4.5]
Opakowanie: Niestety zmieniono poprzednią, fantastyczną czarną etykietę na mniej ciekawą granatową. Zarówno krawatka jak i etykieta krzywo przyklejone. Brak dedykowanego kapsla. Tyle z minusów. Na plus sugestia, że piwo warto leżakować. Długa marketingowa dykteryjka, jest co poczytać sącząc piwo. Podana również zalecana temperatura spożycia.
W historyjce jest jednak mankament - najpierw sugerują, że piwo po 3-miesięcznym leżakowaniu osiągnęło "pełnię swej złożonej natury", by potem dać piktogram, z którego wynika, że żłożone to ono staje się po 18 miesiącach. [4]
Uwagi: Nie jestem wielkim fanem porterów, jednak ten bardzo przypadł mi do gustu. Na pewno do niego jeszcze wrócę; cieszę się, że od pół roku w mojej piwnicy leżakuje kilka egzemplarzy Komes Portera. Na razie oparłem się pokusie ich otwarcia... Ciekawe, ile jeszcze wytrzymam
Moja ocena: [4.55]Comment
-
Aromat: palony, kawowy, lekkie nutki rozpuszczalnika i alkoholu
Piana: niska, gęsta, nietrwała
Barwa: czarne, nieprzejrzyste
Smak: paloność nieco zbyt ostra, posmaki suszonych śliwek, wyczuwalny alkohol, nieco zbyt słodki. Zyskuje po ogrzaniu.
Goryczka: niska, palona
Odczucie w ustach: pełne, lekko szorstkie
Ogólne wrażenie: Poprawny porter, trudno się do czegoś przyczepić, ale znam lepsze.Comment
-
Z porterami mam różne wspomnienia jedne lepsze inne gorsze. Pamiętam z czasów młodzieńczych coś co nazywało się EB Porter później nastał czas Żywiec Porter i dla młodego podlotka były to piwa generujące efekt "aśienajebaułem". Tyle o młodzieńczych inspiracjach porterem samym w sobie. Co do naszego Portera Bałtyckiego nie mogę właściwie powiedzieć o tym piwie nic złego. Jest mocne, bardzo wyraziste, baaaardzo kawowe (dla kogoś takiego jak ja kto nie pije kawy może nawet trochę aż za bardzo) i ogólnie idalnie pasuje na chłodne wieczory. Umówmy się że ciepłe piwo z sokiem jest "Be" ale rozgrzewający Porter Bałtycki to moim zdaniem idealne rozwiązanie dla kogoś kto chce się miło rozgrzać w jesienno zimowej aurze popijając rozgrzewający wytrawny trunek. Podsumowując chciałbym mieć tyle cierpliwości i tak dużą szafę żeby móc schować Komesa Portera Bałtyckiego na jakieś 2-3 lata i zobaczyć jak bardzo rozwinie się jego smak i czy będzie to miłe zaskoczenie....niestety nie mam aż tyle cierpliwości bo to dobre piwo. Czy warte swoich nagród, cóż nie mi to oceniać ja twierdze że jest dobre. BTW bardzo urzekł mnie minimalistyczny projekt frontowej etykiety.
Moja ocena: 7/10Z założenia nie przepadamy za piwem mało smacznym, bez wyrazu i bez polotu.
http://she-he-beer.blogspot.com/Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Idealnie czarny [5]
Piana: Ciemnobeżowa, średniobąbelkowa, szybko znika i nie oblepia szkła [2]
Zapach: Lekki zapach karmelu oraz dodatek jakby kwasu chlebowego [3]
Smak: Lekkie nuty kawowe i czekoladowe, a później sam kwas i alkohol! Zdecydowany brak goryczki. [1.5]
Wysycenie: Bardzo słabe [2]
Opakowanie: Lubie minimalizm więc projekt OK, plus za ładny kapsel, ale ostatecznie straszna bieda - słaba jakość etykiety i sposobu jest przymocowania... [3.5]
Uwagi: Pierwszy raz piłem Portera więc nie mam do czego się odnieść. Albo ta partia jest skopana bo piwo jest okropne - sam spirytus i kwas (aż mnie ciarki przechodzą) albo po prostu to nie jest mój styl piwa. Koneserów i wielbicieli Portera przepraszam
Moja ocena: [2.375]Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: ciemny, prawie czarny. [4.5]
Piana: średniowysoka, nietrwała, zostawia delikatne ślady na szkle. [2.5]
Zapach: średniointensywny, palony, kawowy, wyczuwalny alkohol. [4]
Smak: palone słody, kawowość, goryczka niska. Alkohol wyczuwalny, ale nie przeszkadza w piciu. Trochę za mało treściwe jak na 21%. [4]
Wysycenie: średnie. [4.5]
Opakowanie: prosta, ładna etykieta, kapsel firmowy. [4]
Uwagi:
Moja ocena: [3.9]Comment
Comment