Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kasztelan, Niepasteryzowane

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Javox
    PremiumUżytkownik
    • 11-2009
    • 6141

    Aktualnie korzystam ze źródełka na tzw. Ruczaju... nie zawsze mam czas i jest mi po drodze więc z konieczności korzystam z tego co jest...
    Towar, który mi odpowiada w pełni jest tylko tam....

    Comment

    • krolewsky
      Junior
      • 01-2011
      • 7

      Zaleta tego piwa jest posmak, przyjemny utrzymujacy sie w ustach.
      Natomiast sam smak... nuty slodkie i kwasne, niezbyt przyjemne polaczenie.

      Comment

      • docent
        Senior
        • 10-2002
        • 5205

        Ocena z ARTomatu

        Kolor: Złoty, klarowny. [5]
        Piana: Zanika zaraz po nalaniu. Pozostaje jedynie obrączka wokół krawędzi szkła. O przepraszam, obrączka też już zniknęła. [2]
        Zapach: Słodowy. [3]
        Smak: Lekka goryczka, dopełniona słodowością. Nic specjalnego. W połowie butelki wyziera już pustka smakowa. Może być jako "piwo ostatniego wyboru". [3.5]
        Wysycenie: Może być. [4.5]
        Opakowanie: Przeciętne, brak informacji o ekstrakcie. [3]
        Uwagi: Niestety nie miałem okazji wypić butelkowanego niepasteryzowanego Kaszelańskiego, które funkcjonowało jako ostatni niepaster w Polsce w 1998 roku. Ale wersja beczkowa była bardzo dobra, bez porównania z dzisiejszym produktem.

        Moja ocena: [3.275]
        Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
        Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
        Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
        Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

        Comment

        • Javox
          PremiumUżytkownik
          • 11-2009
          • 6141

          O świetne hasło... "piwo ostatniego wyboru" wejdzie na stałe do mojego słownika piwnego!

          Comment

          • Carnifex
            Member
            • 10-2010
            • 75

            Co by nie mówić, bardzo cenię to piwo. A to z uwagi na to, że:
            - pasuje mi smakowo - akuratna moc, rozpoznawalny smak, treściwe i nie rozwodnione, odpowiednio nagazowane. Smak nie jest szczytowym osiągnięciem polskiego browarnictwa, ale wystarczająco dobry, abym zaliczył jest do grupy "smacznych".
            - niepasteryzowane (choć czy naprawdę, czy tylko filtrowane, nie wdaję się już w takie szczegółowe dywagacje)
            - jest szeroko dostępne, nie ma problemów z nabyciem nawet w podrzędnych spożywczakach można znaleźć.
            - dobra cena porównywalna do innych, "zwykłych" piw, a co za tym idzie równie dobry stosunek jakości do ceny.
            Podsumowując jedna z głównie, np. obok Ciechana Wybornego, pijanych przeze mnie marek.

            Comment

            • Javox
              PremiumUżytkownik
              • 11-2009
              • 6141

              We Wrocławiu zapewne znajdziesz piwa, które bardzo polubisz np. z Czech lub inne nasze z małych browarów /przeważnie są niezłe /
              o niebo lepsze niż Kasztelan tzw. niepasteryzowany i reszty tzw dobrych polskich piw... z koncernów...

              Comment

              • tagmen
                Junior
                • 11-2002
                • 7

                Ocena z ARTomatu

                Kolor: ładny bursztynowy kolorek [4.5]
                Piana: u mnie nie było w ogóle piany, jak kilkudniowe otwarte piwo [1]
                Zapach: taki sobie, niezbyt "piwny" [3]
                Smak: w smaku jak najbardziej, pierwsze łyki smakują, nie wiem co będzie dalej [4.5]
                Wysycenie: słabiutko, mało bąbelków i pewnie z tego powodu brak też tej piany [2]
                Opakowanie: może być [3.5]
                Uwagi: mozna śmiało pić

                Moja ocena: [3.45]
                ---------------
                Ocena usunieta z rankingu.
                Poczawszy od 22.I.2003, oceny bez sensownego uzasadnienia ich przez oceniajacego, beda usuwane z rankingu.
                Art, Admin

                ---------------
                Last edited by ART; 25-03-2011, 17:16.
                ...lubie kiedy się zieleni, lubie gdy się piwo pieni...

                Comment

                • wrednyhawran
                  Senior
                  • 07-2010
                  • 1784

                  Ocena z ARTomatu

                  Kolor: Prawidłowy dla 12, mogłby być zawsze nieco ciemniejszy ale nie ma się co czepiać. Ciemne złoto, klarowny, całkiem ok. [4.5]
                  Piana: Średniotrwała, ale gęsta i całkiem ładna, brudzi szkło i opada do kożuszka. [3.5]
                  Zapach: Slodowo-chmielowy, ale niestety też nieco koncernowy, niezbyt intensywny, po prostu taki nijaki. [3]
                  Smak: Całkiem przyjemny głównie słodowy z lekką goryczką na końcu. Lepszy niż typowe koncerniaki ale jednak pozostający w tym charakterystycznym standardzie. Niepasteryzowaność jakoś tak niewyczuwalna. Przeciętniak w górnych tonacjach. [3.5]
                  Wysycenie: Dość wysokie, trochę szczypie w język. Mogłoby być nieco niższe. Ale orzeźwia. [4]
                  Opakowanie: Piwo niepasteryzowane w konserwie?? a jednak. Polak potrafi trochę to dziwne i nie daję temu wiary pomimo pięknej kampanii reklamowej. Smak potwierdza moje obawy. Poza tym szata całkiem ładna, brak podanego ekstraktu, brak składu. Chciałbym dorwać butelkę i sprawdzić czy jest dedykowany kapsel. Póki co daję... [3]
                  Uwagi: Najlepsza cechą tego piwa jest cena - 1,79 w Lidlu. Tymczasowo zapewne, ale wrato korzystać bo to cena adekwatna do tego piwa. Cena sugerowana wynosi 2,95zł, co jest już przesadą. Czolówka piw koncernowych, ale nic poza tym. Marketing, marketing, marketing...

                  Moja ocena: [3.375]
                  Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
                  Małe Piwko Blog
                  Małe Piwko Blog na facebooku
                  Domowy Browar Demon

                  Comment

                  • dzemek
                    Senior
                    • 12-2010
                    • 450

                    Ocena z ARTomatu

                    Kolor: Bardzo słaby kolor, wolę piwo z ciemniejszym kolorem. Przejrzyste. [2.5]
                    Piana: Po nalaniu utrzymuje się tylko parę minut, szybko znika. [2]
                    Zapach: Brak zapachu. [1]
                    Smak: Wypijalne. Bez rewelacji, im jest cieplejsze tym gorsze. [2.5]
                    Wysycenie: Słabo nagazowane. [2.5]
                    Opakowanie: Bardzo ładna etykieta, dedykowany kapsel. Na plus na pewno cena-2 zł w osiedlowym sklepie. [4]
                    Uwagi: Nie warto wracac do tego piwa. Jest wypijalne ale kompletnie pozbawione smaku, żadnej przyjemności nie ma z jego picia.

                    Moja ocena: [2]

                    Comment

                    • Javox
                      PremiumUżytkownik
                      • 11-2009
                      • 6141

                      A "naszło" mnie by sprawdzić jakie walory smakowe dzisiaj ma ten płyn zwany piwem...

                      Ktoś pisał że nie ma zapachu, to dziwne bo ma drożdżowo blaszany...
                      No gazik na granicy przyzwoitości ale piana to gość na krótko...
                      Treściwość wodnista... po prostu gorzkawa woda z lekkimi posmakami chmielowo-chlebowymi.
                      W upał po wysiłku pewnie się sprawdzi jako piwo "ostatniego wyboru" ale w dzisiejszym chłodnym dniu męczę się z jego wypiciem...

                      Na plus temu piwu trza przyznać że na czyszczenie rur nie można go przeznaczyć... jak pisali poprzednicy da się wypić...

                      Comment

                      • dipeone
                        Senior
                        • 05-2010
                        • 741

                        Dodało mi się to piwo przez przypadek to ulubionych. Jak wycofać się z tej decyzji? ;- )
                        Wybaczcie ,że tutaj ,po rozwiązaniu problemu prosiłbym o usunięcie tego posta. Dzięki.

                        Comment

                        • Achtelanka
                          Junior
                          • 04-2011
                          • 2

                          Właśnie piję owego szeroko i bardzo sprytnie reklamowanego kasztelana niepasteryzowanego (małą litera, bo - http://www.rjp.pan.pl/index.php?opti...owe&Itemid=58; chociaż Rada Języka Polskiego w swoich opiniach nieraz się ortograficznie sypie). Na początek cytat wyjaśniający: "Na zlecenie marki Kasztelan Niepasteryzowany (www.browarkasztelan.pl) nasze biuro wytyczyło oraz opisało cztery "szlaki bocianie", czyli propozycje aktywnego spędzenia weekendu za miastem w rejonach o największym zagęszczeniu bocianów białych. Stworzone przez nas mapki dostępne są pod podanym adresem internetowym oraz fizycznie w sieci sklepów LIDL (dystrybuowane przy kasie przy zakupie 4 piw Kasztelan Niepasteryzowany). Do wyczerpania nakładu."

                          Producent poszedł po rozum do głowy i zlecił opracowanie fajnego materiału bocianiego. Czemu bocian? Że to rodzima marka? Cóż, wedle materiałów reklamowych, kasztelan niepasteryzowany, produkowany przez znany koncern Carlsberg, ma być "prawdziwie polską marką, której receptura piwa pochodzi z lokalnego browaru w Sierpcu". No bez przesady! Receptura piwa? Lokalny browar? Ktoś tu kłamie jak - nie przymierzając - kalif bocian. Na dodatek na etykiecie mamy maksymalne cwaniactwo bez pokrycia w rzeczywistości: "Sierpc Kasztelan A.D. 1322". Chwila, chwila! To, że produkowano piwo sierpeckie już w średniowieczu, to nie znaczy, że produkt oferowany w Lidlu ma z nim coś wspólnego. Nie ma ani krztyny, chociażby z racji tego, że nie jest żadnym produktem niszowym i że zapalony miłośnik dawnych czasów (producent) i nietypowych piw nie próbuje tworzyć niczego ciekawego, oryginalnego, wyjątkowego... Ufff. Produkt masowy, jadący sprytnie na sentymentach - ochrona przyrody, brak pasteryzacji, czyli pewnego rodzaju naturalność (?!), dostępność i cena na każdą kieszeń.

                          Dobra. Piję, patrzę, wącham... i co mam?

                          Kolor: Cóż, kolor siuśków. Czy barwa piwnego moczu jest aby prawidłowa? "Mocz ma barwę od słomkowej, poprzez jasnożółtą, szarożółtą, bursztynową do ciemnożółtej.". Jak dla mnie mocz - o, przepraszam - piwo ma barwę jasnożółtą z szaroburymi refleksami.

                          Piana: Początkowo sycząca kołderka z mniejszymi i większymi bąbelkami, dość szybko zanikająca, ale muszę przyznać, że do końca utrzymuje się pierścionek na obrzeżu i ażurowa wysepka na środku.

                          Zapach: Kurczę, wwąchiwałam się jak w perfumy, bo tak słabo jest wyczuwalny. Smarowałam wręcz piwem nos i nadgarstek (sic!), ale niczego poza delikatnym aromatem wysuszonego źdźbła zboża nie czuję. Nie jestem nawet w stanie określić, co to za zboże Lekko zajeżdża zapachem syntetycznym. Właśnie wącham nadgarstek i czuję wyraźnie... drożdże. Ta nuta zapachowa bardzo szybko zanika, więc - szczerze mówiąc - jakość jest kiepska.

                          Smak: Niewiele tu czuć. Na pewno lepszy to smak niż typowy sikacz z puszki, którego nie znoszę, ale żadna rewelacja. Nawet trudno mi powiedzieć, co czuję. Lekkie, nieskomplikowane piwko. Mam wrażenie, że da się w nim wyróżnić delikatny, ale zdecydowanie wyczuwalny komponent ... słodko-kwaśny. Nie jest to nachalny posmak, ale jednak jest. Nasycenie słabsze niż w typowych sikaczach. Na języku pozostaje gorzkawy szlam.

                          Opakowanie: Kasztelan na etykiecie kojarzy mi się z koszmarem mojego dzieciństwa, czyli aktorem Strasburgerem, który grał w beznadziejnym, quasi-staropolskim serialu, w którym towarzystwo męskie chodziło w strojach ahistorycznych (niestety, zajeżdżało XVIII wiekiem, o wiele późniejszym) i futrzanych czapach tak w zimie, jak i w lecie. Grrr...

                          Jak na produkt masowy: BRAWO!
                          Jak dla mnie: Może teraz haniebnie się stłamszę, ale zaraz wyciągam z barku likier jabłkowy i dolewam do tegoż kasztelana, żeby wykończyć drugą butelkę.
                          Plus: Mój ojciec, gdy już musi wybrać piwo, wybiera właśnie kasztelana, bo "nie jest pasteryzowany". Mam nadzieję, że starczy mi czasu i ochoty, żeby przekonać go do naprawdę smacznych, niepasteryzowanych piw, których trochę jest na naszym rynku. Jeśli ktoś z sikaczy przestawi się na kasztelana niepasteryzowanego z Sierpca, to jest szansa, że po jakimś czasie zasmakuje dzięki niemu w produktach znacznie lepszych (na Mazowszu - konkstancińskich, czy wręcz ciechanowskich). To ogromny - potencjalny - plus tego piwa.

                          A jeśli chodzi o Sierpc, to zamiast kasztelana niepasteryzowanego, polecam skansen wsi mazowieckiej. http://www.mwmskansen.pl/
                          Last edited by Achtelanka; 19-04-2011, 15:36.

                          Comment

                          • Pogoniarz
                            † 1971-2015 Piwosz w Raju
                            • 02-2003
                            • 7971

                            Zakupione z oznaczeniem L21 z wybitą datą do 25.07.11.
                            Otwieram i tu ciekawostka, nie ma w ogóle gazu.Oglądam butelkę, bez uszczerbków na szyjce, kapsel też niby w porządku.Jak ocenić to coś?
                            Dyskwalifikacja , toż nie pamiętam u małych takich wpadek, a tu taki niby super koncern


                            Prawie jak Piwo
                            SZCZECIN

                            Comment

                            • dlugas
                              Senior
                              • 04-2006
                              • 4014

                              Nie wiem jak Wam, ale dla mnie jest spora róznica między puszką a butlą.

                              Puszkowa wersja jest ok, ale bez szału.

                              Butelkowa za to ładnych kilka % smaczniejsza i lepsza, może to tylko podświadomość?

                              Trzeba zrobić ślepy test.

                              Ogólnie w tej cenie to dobre piwo i można je polecać.
                              Google Zdjęcia - wypite piwa PL [brak częstych aktualizacji]
                              Instagram [zawsze świeże zdjęcia, nie zawsze świeże piwa]
                              FaceBook -To co na Instagramie, tylko że na FB

                              Comment

                              • pioterb4
                                Senior
                                • 05-2006
                                • 4322

                                Ogólnie w tej cenie to dobre piwo i można je polecać.
                                Co znaczy piwo dobre w tej cenie? Tzn że przy ewentualnej obniżce/podwyżce zmieni się twoja ocena sensoryczna tego piwa?

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎