Perła, Export

[Seta]

Perła Export i Chmielowa rozcieńczane są HGB z tej samej bazy i mają (najprawdopodobniej) ten sam balling. Jedyne różnice to kolor szkła.

Ups... Mój błąd Chmielowa ma 6% alko, a Export 5,6% czyli rozcieńczona jest bardziej...

Zwracam honor.

[Feti]

Taka blada wersja Perły Chmielowej. Wodniste to piwo.

[domeq]

Nie moge zgodzic sie do konca z powyzszymi ocenami. Ostatnio pilem zarowno Chmielowa, jak i dzisiaj Export, kupione w Ulanowie (podkarpackie). Mam wiec solidna baze do porownania. Naprawde dziwne wydaje sie mi stwierdzenie, jakoby Export byla rozcienczona wersja pierwszego piwa. Jesli to jest faktycznie prawda, to bede zdumiony – smak Chmielowej nie spodobal sie mi w ogole. Tymczasem, Export... jest to piwo owszem dosc lagodne, z drugiej strony o bardzo intensywnym zapachu. Wspaniale czuje w niej chmiel wymieszany ze slodem, gdzies sie jakby tez obijaja drozdze. Przyznam, ze wysmakowalem duze podobienstwo do Perly Niepasteryzowanej, ale w Export jest o wiele wiecej chmielu a mniej slodu.

Piwo bardzo dobre, rzadko ktore mi tak smakuje, a jestem wybredny. Niemal wszystkie koncerniaki mi zwyczajnie nie podchodza a wykrecaja mi podniebienie. Chyba powoli staje sie fanem piw z Lublina ;-)

[Jack75g]

Organizując ognisko pod koniec wakacji zastanawiałem się jakie wybrac piwo.
Żywce, Warki, Tyskie, Lechy, Okocimie nie wchodziły w grę nie mówiąc o Żubrach, Tatrach itp. Tzw. niepasteryzowanym też dałem spokój rozczarowany Łomżą czy Kasztelanem.
Padło na Perłę Export, której nie piłem blisko rok. W pamięci miałem wyraźny chmielowy posmak i zapach tego piwa.
Rozczarowałem się baaaaardzo tym co wypiłem. Zupełnie zniknęła charakterystyczna dla tego piwa wyraźna chmielowość. W smaku przypominał typowego koncerniaka - eurolagera jakich pełno na półkach - bezsmakowego, nijakiego.
Nieprędko sięgnę po kolejną Perłę Export. Podobnie jak po Tyskim Książęcym pozostają tylko dawne wspomnienia jakie te piwa kiedyś były dobre.

[Cyssiek]

Powiem Wam moi drodzy kilka ciekawostek nt. Perły. Generalnie Perła (jakakolwiek) najlepiej smakuje w wakacje, pod koniec sierpnia robi się ściek.

Sama Perła Export to piwo najchętniej pite przez lubelskich chamów i dresiarzy. Smakuje niczym konkretnym, może dlatego pasuje tej śmietance kulturalnej.

Natomiast jeśli ktoś mi pisze, że Perła Chmielowa jest słaba, ale nie pił w brązowej butelce, to nie pił Perły Chmielowej, tylko właśnie coś w stylu Exporta.

[Tschabe]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasnozłoty, leciutko mętny. [3.5]
Piana: Już w momencie nalewania niezbyt wysoka. Opada do centymetrowego kożucha, który trzyma się jakiś czas. Po kilkunastu minutach zostają tylko resztki, które ostatecznie całkiem znikają. [3.5]
Zapach: Bardzo wyraźny słodowy, czuć lekko chmiel. [4]
Smak: Od początku czuć gorycz, ale nie należy ona raczej do tych szlachetnych. Jest dość cierpka i jakby chemiczna. Piwo cierpi też na syndrom zielonej butelki. Poza tym czuć czasem metaliczne posmaki. Nie można zarzucić, że smak jest płaski, ale jest jakiś taki mało przyjemny. [1.5]
Wysycenie: Z początku zbyt duże, gazuje niemiłosiernie i szczypie w język, ale po jakimś czasie się stabilizuje. [3.5]
Opakowanie: Kształt i kolor butelki bardzo ładny. Etykietka wycięta w ciekawy sposób, dominuje nań biel, design niczego sobie. W gratisie bardzo ładna smycz. Odejmuję punkty za utrzymywanie ekstraktu w tajemnicy. [4]
Uwagi: Z trzech Pereł, które do tej pory piłem, Export wypada najsłabiej. Pomimo, że lubię czasem strzelić sobie zielonobutelkowca, to raczej będę sięgał po inne pozycje. Choćby po Chmielową w bezzwrotnej, która jest od Exportowej znacznie lepsza.

Moja ocena: [2.9]

[Kwadri]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemnozłoty, ładny. [5]
Piana: Średniowysoka, ale drobnopęcherzykowa. Niestety bardzo szybko opada do niepełnej warstwy. Później pierścień i wysepki. [3.5]
Zapach: Przyjemna słodowość, trochę masełka i mocno chmielowe tło. Zielonobutelkowych nut brak, więc pewnie trafił mi się świeży egzemplarz. [4]
Smak: Delikatnie słodowy początek z delikatną kwaskowością, ale dobrze zrównoważony niezbyt agresywną goryczką, która w dopiero finiszu lekko przeważa, zostawiając lekko chmielowy posmak. Całkiem dobre. [4]
Wysycenie: Średniowysokie. [4.5]
Opakowanie: Zielona butla, etykieta w biało-zielonych barwach, całkiem ładne jako całość. Kapsel dedykowany, ale nie ma podanego ekstraktu. [4]
Uwagi: Z datą do 12.05.12.

Moja ocena: [4.025]

[MlodyPiwosz]

Cięzko piło mi sie to piwo , jesli chodzi o smak to wyczuwalna jest mocna goryczka , chmiel i słód nie potrafią sie ze sobą zgrać , wysycenie jest za duże , piana obfita , butelka jest dosyć ładna z wytłoczoną nazwą piwa , etykieta skromna ale ciakawa . Oczekiwałem od tego piwa trochę więcej i się zawiodłem . Jak za tą cenę (ponad 2 zł ) lepiej sięgnąć po coś innego . Pozdrawiam

[Szakali]

Właśnie teraz ją sobie wypiłem po fortunie miodowej,jako że mam tego piwa całą skrzynkę tak jak i chmielowej .Musze po raz kolejny stwierdzić,że smakuje mi ten koncerniak,może nie jest to rewelacja,ale podobnie jak chmielowa można po nią sięgnąć od czasu do czasu gdy nie ma nic lepszego.Na plus zasługuje także piana,która w miarę przyzwoicie utrzymuje się przez cały czas picia piwa (bynajmniej u mnie ) . Całkiem dobre piwo na letnie upały i imprezy nad wodą a także zapitka po jakichś lepszych piwach ,bo potem i tak smak się inaczej odbiera

PS:bardziej mi smakuje niż chmielowa

[dlugas]

bynajmniej u mnie

jesteś pewien tego słowa

PS:bardziej mi smakuje niż chmielowa

to nie dziwi, bo to zwykła woda, a "chmielowość" łapie z powietrza jak jedzie tirem z lubelskiego przez pola z plantacjami



Piłem kilka miesięcy temu tego exporta i mnie zgaga po nim złapała.

Może zgłupieję i odświeżę to piwo, choć po ostatniej P. Niepasteryzowanej pitej kilka dni temu sensu nie widzę w podchodzeniu do reszty P.

Najbardziej do kupienia intryguje mnie ta piana, że nie znika po 15 sekundach :]

[Szakali]

Hehehe,naprawdę piana się utrzymuje w przypadku moich egzemplarzy
Wszystkie mają datę 03.12.13.A co do perły niepasteryzowanej to bardzo mi nie smakowała,piłem tydzień temu ...

[corsano]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasnozłoty, klarowny [4.5]
Piana: Słaba, średniopęcherzykowa z dużymi bąblami na wierzchu, szybko opadająca [2]
Zapach: Średniowyczuwalny, słodowy, lekko warzywny [3]
Smak: Trochę pusty, wodnisty, lekko słodowy z niewielka goryczką [3]
Wysycenie: Odpowiednie [4.5]
Opakowanie: Dobrze się prezentuje, fajnie dobrane kolory, minus za zieloną butelkę [3]
Uwagi: Na tle polskich koncernowcyh lagerow wypadan naprawde dobrze, pite w temperaturze 10°C

Moja ocena: [3.05]

[Javox]

Pojawiło się u nas "exportowe" w puszkach więc zakupiłem...

Dawniej często piłem Perły ale teraz tylko przy jakichś nowościach i zmianach...

Cudów "ni ma"... wszystko ładnie wygląda a smak... typowy...
Gaz gryzie, lepiej nie wąchać, szybko wypić /jak ktoś daje rade/ i zapomnieć...

Jak na "koncern" to trzyma linię ... "3 to pić ?" /cytat z Perfect/ ... tak ale po co - po co !?

[Seta]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złoty, klarowny. [4.5]
Piana: Dość intensywna, syczy [3.5]
Zapach: Średni słód i chmiel, lekki skun. [3.5]
Smak: Wodniste. Lekka słodowość, lekki kwasek, śladowa goryczka. W lecie pija się znacznie lepiej. [2.5]
Wysycenie: Za wysokie. [3]
Opakowanie: Ładne, bardzo czytelne, lubię ten kształt butelki, na minus zielona butelka i brak ekstraktu. [3]
Uwagi:

Moja ocena: [3.1]

[bob1969]

06.12.2014 > Fatalna partia. Zapach i smak opakowania czyli aluminium. Perełki kupuję rzadko ... teraz będze jeszcze rzadziej ...