Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Koreb, Miodowe 8%

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • QQlak
    Junior
    • 06-2008
    • 21

    #31
    Miałem nieszczęście trafić wczoraj na to coś. Po otwarciu już było czuć, że coś jest nie tak. Po nalaniu piany brak podobnie jak gazu, w smaku niepitny kwas w ogóle nieprzypominający piwa czy miodu. Data na etykiecie nieczytelna, ale podejrzewam że jak najbardziej aktualna, zakupione na Mariackiej. Piłem już "zepsute" Ciechany (niektóre jeszcze dobrej daty, a jeden koło 3 miesięcy po terminie) i one mimo wad nadawały się do spożycia, a ten syf wylądował w zlewie.
    Last edited by QQlak; 25-12-2011, 13:44.

    Comment

    • Oskaliber
      Senior
      • 05-2010
      • 727

      #32
      Kolor: Złoty, mętny.
      Piana: Biała, mało obfita, niezbyt trwała. Opada do paru miernych wysepek.
      Zapach: Słodowość i mocna kwaskowatość, miodu niewiele o ile wcale.
      Smak: Dosyć wodniste. Słodycz zmieszana z kwaśnością i nie wiem co tu więcej można dodać. Goryczki zero.
      Wysycenie: Średnio wysokie.
      Ogółem: Tragedia. Wyobraźmy sobie słodkie, ulepkowate piwo. Potem wyobraźmy sobie niedobre, skwaśniałe piwo. Połączmy je razem - ta dam! Koreb miodowy!
      BeerFreak.pl

      Comment

      • Seta
        Piję piwo
        • 10-2002
        • 6964

        #33
        Ocena z ARTomatu

        Kolor: Bursztynowe, opalizujące. [4.5]
        Piana: Nawet ładna! Niezbyt intensywna, ale gęsta i brudząca (przeciętnie, ale jednak) szkło. Średnio trwała. [3.5]
        Zapach: Intensywna kiszonka. Odrobina słodu po spodem, zero miodu. Po zapachu boję się wziąć łyka... [1.5]
        Smak: No czuć trochę ten miodowy dodatek, do tego zgniły słód. W posmak jakby odrobina gryczanego miodu i coś niepokojąco kwaskowatego. Wiem! Kapusta kiszona, w posmaku jest kapusta kiszone! Matko! pierwszy raz w życiu piję coś takiego. Nawet chyba lekko słona jest... [1.5]
        Wysycenie: Średnie. OK. [4]
        Opakowanie: Co by nie mówić marketing Koreba jest genialny, skoro nadal nie padli. Etykieta ładna, sprawia wrażenie prawdziwej tradycyjnej receptury na minus brak ekstraktu i pomarszczona krawatka. [3.5]
        Uwagi: Jako ocenę nr 300 postanowiłem znaleźć coś naprawdę oryginalnego. Robię co mogę żeby dopić...

        Moja ocena: [2.075]
        Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

        Comment

        • yaro74
          PremiumUżytkownik
          • 09-2012
          • 2089

          #34
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
          Matko! pierwszy raz w życiu piję coś takiego. Nawet chyba lekko słona jest... [1.5]

          Uwagi: Jako ocenę nr 300 postanowiłem znaleźć coś naprawdę oryginalnego. Robię co mogę żeby dopić...
          Już znalazłeś.

          Comment

          • Piclown
            Member
            • 07-2015
            • 61

            #35
            Ocena z ARTomatu

            Kolor: Kolor złoty, piwo mętne (jako "utrwalone naturalnie" to chyba tak powinno być). [4.5]
            Piana: Zero piany. Nawet nalewając wymuszająco nie wydusiłem piany. Rzadko można spotkać się z czymś takim. [1]
            Zapach: Najpierw niby miodowy i słodki oraz trochę alkohol. A potem trochę się ogrzało i wyczułem mokrą ścierkę. Paskudna rzecz. [1.5]
            Smak: Piwo wylałem po zmęczeniu połowy zawartości butelki. Już od pierwszego łyku poczułem bardzo dziwny, intensywny smak podłych cukierków. Jakiś skarmelizowany cukier. Na pewno nie miód, chyba że jakiś specyficzny gatunek, ale miód u nas w domu bywa i takiego smaku jeszcze nie trafiliśmy. Do tego lubię miód pitny i takiego smaku też nie udało mi się jeszcze wyczuć. Paskudny i mdlący. Oprócz tego piwo kwaskowe, a na języku delikatnie odkłada się trochę goryczki, czyli chmielu używają. [1]
            Wysycenie: Wysycenie skrajnie niskie. Dodatkowo czyni to piwo jeszcze mniej przystępnym. No i wiadomo czemu nie było piany. Prawie woda. [1.5]
            Opakowanie: Butelka brązowa, gładka. Kapsel czarny. Na etykiecie niedźwiedź i las iglasty. Czyli skojarzenie z górami, czyli dobrze, bo niedźwiedzie w Polsce żyja na na dalekim południu. Niedźwiedź kojarzy się z miodem. Ale niedźwiedziom do Łask, czyli miejscowości gdzie znajduje się browar Koreb jest wyjątkowo nie po drodze. Taka ułańska fantazja grafika. Ponad to na przedzie butelki mamy piwo o woltażu 7%, a na kontrze już 6,5%. Ekstrakt nie podany. Wyjaśnienia o składzie minimalne, lakoniczne, tyle ile przepisy wymagają. Za to cała masa pierdół o tradycji, naturze i nagrodach. Nie wiem za co te nagrody. Dodatkowo strona www podana na kontrze nie działa. Działa za to konto na fejsbuku, gdzie kilka osób twierdzi, że lubi piwa tego browaru. Może inne są lepsze niż to miodowe, którego połowę wypiłem, a połowę wylałem do zlewu.

            Graficznie bogato, za to podane informacje niepełne i niespójne. [3]
            Uwagi: Piwo podłe, mdłe i niesmaczne. To feralne pół butelki długo mi się odbijało paskudnym cukrowym smakiem (i to przy takim nasyceniu CO2, organizm się bronił). A do tego cholernie drogie, bo dałem 5,69zł w Piotrze i Pawle. Nie wiem, może to była nadpsuta butelka, ale mam to gdzieś. Po wcześniejszych opiniach forumowiczów widzę, że wiele "nadpsutych" butelek ląduje w sklepach. Nigdy więcej piw browaru Koreb, szkoda mi pieniędzy i czasu.

            Warka do 20.12.2015.

            Moja ocena: [1.475]
            Last edited by Piclown; 16-12-2015, 21:23.

            Comment

            Przetwarzanie...
            X
            😀
            🥰
            🤢
            😎
            😡
            👍
            👎