Kolor: Jasnozłote, mętne. [4] Piana: Pianę trudno było ocenić, nie miałem "dobrego" szkła . Generalnie, biała, bardzo drobna, niezbyt trwała. Przepoczwarza się w kożuszek. jak na pszenicę, lekki niedosyt... [3.5] Zapach: Łagodny słód, goździki i banany. Jest nieźle, jest potencjał . [4] Smak: W smaku łagodna cytrusowa cierpkość i banany, jeszcze coś słodkawego, miłego, budzącego skojarzenia..., ale za cholerę nie wiem, jakie? [3.5] Wysycenie: Typowo pszeniczne, spore. [4.5] Opakowanie: fajnie, że butelkują. Butelka NRW, "domowa" etykieta i pionowa banderola w barwach brudnobeżowych. Mnie ta estetyka jakoś nie leży... [3] Uwagi: Całkiem smaczne piwo, całościowo robi wrażenie domowego... .
Przy okazji wizyty w Częstochowie wpadłem do browaru posmakować tutejszych piw. Niestety Pszeniczne rozczarowało bardzo silnym zapachem siarkowodoru który zdominował cały aromat tego piwa.
Nawet najgłupsi politycy, nie są tak głupi jak społeczeństwo, które ich wybrało.
Najwidoczniej zepsute. Zakażone drożdże?
Pite miesiąc temu nie zachwycało, ale nie było aż teak źle. Piwo było trochę wyraźne i mało treściwe. Leciutkie - w sam raz na gorące lato. Zapach prawie nie wyczuwalny, jak już to tylko delikatne goździki. W smaku na szczęście już czuć było banana, ale co ciekawe - czułem także piernikowe przyprawy. Kolor i piana były OK, klasyczne, chociaż piana za szybko opadła. Ale kołderka została do końca, zaznaczając się na szkle.
Ostatnia zmiana dokonana przez Pendragon; 2010-05-02, 11:55.
Kolor: Pięknie żółty, całkowicie mętny. Gdy piwo chwile postoi na dnie szklanki powstaje drożdżowy osad. [5] Piana: Piana gęsta, drobnopęcherzykowa, pozostawia nieregularne ślady na szkle. Jest obecna aż do dna w postaci kożuszka. [5] Zapach: Wyraźny, rasowo pszeniczny, banany i goździki. [5] Smak: Niezbyt intensywny, kwaskowo - owocowy, wyczuwalne lekkie goździki. Zapach sugerował większą intensywność doznań smakowych, a tak piwo wydaje się zbyt wodniste. [3.5] Wysycenie: W sam raz. [5] Opakowanie: Szklanka z firmowym logiem ale do pilsa, zupełnie nie pasuje do pszenicy. Czyżby nie było szkła do tego typu piwa? Bo w Czenstochovii nie było nawet w sprzedaży. [3.5] Uwagi: Nie jest złe ale i nie jest to mistrzostwo pszenicy. Szkoda że nie smakuje tak jak pachnie i wygląda. Pite w browarze, cena 6 zł/0,5 l.
Kolor: typowy dla pszeniczniaka, jasno-żółty, bardzo mętne [5] Piana: zwarta, mocna, obfita, osadza się, po kilku minutach nadal utrzymuje się na szkle [4.5] Zapach: delikatny ale to co czuje jest miłe, lekko bananowa-słodowa-zbożowa woń, zboże - oczywiście po fermentacji [3.5] Smak: Dobre piwo, choć dla mnie za mało treściwe, za mało tej "chlebowości", za mało bananowego i wyrazistego posmaku co nie znaczy, że jest złe, dobrze harmonizujące nuty, wszystkie wymienione wcześniej posmaki istnieją ale są zbyt łagodne [4] Wysycenie: takie własnie lubię w pszenicznych piwach, nagazowanie lekkie, nic w ustach nie szczypie, nie rośnie [5] Opakowanie: oceniam piwo podawane na miejscu, ładny firmowy kufel, podstawka, nic więcej nie trzeba, zakupione do domu we własnym szkle choć mozna tez było kupić w butelkach, przynajmniej takie stały przy barze ale były puste [5] Uwagi: Pite w domu - smakuje wybornie, dobry produkt z Czenstochovii
Ostatnia zmiana dokonana przez becik; 2010-10-11, 14:00.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Barwa jasnego złota, mętne.
Piana drobna, średnio obfita. Dość szybko zanika do cienkiej warstwy.
W zapachu zero akcentów jakim powinien się charakteryzować pszeniczniak czyli banan i goździk. Zamiast tego lekka leżakownia.
Smak lekko kwaskowy ale przyjemny, orzeźwiający. Treściwe w smaku, idealnie "wchodzi".
Mimo, że do klasycznego "hefeweizena" jest tu daleko to piwo jest smaczne, mi nasunęło skojarzenia z Orkiszowym z olsztyńskiego BK.
Tego jeszcze nie było.
Co to znaczy? Leżakowania może pachnieć różnie, zależy jak często jest sprzątana
Jeśli chodzi o sensorykę to możliwe, że pod pojęciem "leżakowni" rozumiem siarczyny. Jak kiedyś się zdecyduję na kurs to będę rzucał fachowymi określeniami
Jeden z lepszych weizenów, jakie ostatnio piłem. Choć w tym upale wszystko co zimne by mi bardzo smakowało :P
Barwa pełnego złota, może nawet jasnego bursztynu, ciemniejsze niż klasyczny weizen. Dość klarowne. Piana może niezbyt obfita, ale ładnie obkleja szkło odmierzając każdy łyk. W smaku delikatny goździk, wyraźny banan, nutki chlebowe. Pełne, pyszne.
Piana - więcej na początku potem niepełna warstewka.
Lacing - trochę było.
Gaz - średni.
Barwa - zamglony, jasny żółto pomarańczowy.
Aromat - dość płaska bananowość. Banan z ciasta bananowego.
Smak -...
Ekstrakt 12°Blg, alk. 4,3%.
Ciemnożółta barwa, piwo całkowicie mętne.
Aromat wyraźny wytrawno-owocowy i drożdżowy.
Piana niewysoka (do 2 cm) ale równomierna, utrzymuje solidny kożuch, zostawia trochę plam na szkle.
W smaku czuć sporo bananów ale nie słodkich,...
Comment