Piwo z wysp Turks i Caicos.
4,8% alk, butelka 355 ml.
Piana obfita i trwała, barwa słomkowa.
W smaku półwytrawne, z wyraźną goryczką, która ma słaby apteczny posmaczek. Początkowo goryczka wydaje się niezbyt silna, ale z każdym łykiem jest wyraźniejsza. W tle czuć delikatne nuty kwaskowe.
Nazwa chyba oznacza "I ain't gonna lie" w miejscowym angielskim.
4,8% alk, butelka 355 ml.
Piana obfita i trwała, barwa słomkowa.
W smaku półwytrawne, z wyraźną goryczką, która ma słaby apteczny posmaczek. Początkowo goryczka wydaje się niezbyt silna, ale z każdym łykiem jest wyraźniejsza. W tle czuć delikatne nuty kwaskowe.
Nazwa chyba oznacza "I ain't gonna lie" w miejscowym angielskim.
! Co prawda już nie na ul. Orłowskiego, a w dużo łatwiej dostępnym miejscu bo praktycznie naprzeciwko dworca PKP (150 m od wyjścia) i pod inną nazwą, ale jest faktem że miasto wciąż może się takim zakładem pochlubić. I właściwie trzeba stwierdzić,...