Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Lindemans, Faro Lambic

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • adam16
    Senior
    • 02-2001
    • 9865

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika adam16 Wyświetlenie odpowiedzi
    Rzeczywiście niesamowite.
    Jedyne czego mu brak to piana - pojawiła się jak efemeryda i pozostawiła ledwie ślad przy ściankach kielicha.
    Trochę zbyt słodkie, jednocześnie kwasek jakby od jabłek. Do tego lekka goryczka w głębi. Generalnie zrównoważone (no słodyczy bym minimalnie odjął)
    Mój egzemplarz ma spore nagazowanie
    Korek pod kapslem zaskakujący
    Informacja jeszcze dotycząca mojego egzemplarza. Prócz korka zaskakującą okazała się ... podwójna etykieta. A to co znalazłem na tej która była pod spodem jeszcze ciekawsze. Ciekawe ale jakoś tak nie do końca uczciwe...
    Na etykiecie wierzchniej data ważności to Listopad 2009. A pod spodem podana jest data do listopada ale 2007. Najlepsze jednak w tym że piwo było dobre. Żeby nie być gołosłownym - poniżej skan fragmentów tych etykiet z datownikiem:
    Attached Files
    Last edited by adam16; 04-07-2008, 21:26.
    Browar Hajduki.
    adam16@browar.biz
    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

    Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

    Comment

    • biereczapplistes
      Senior
      • 05-2007
      • 325

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika adam16 Wyświetlenie odpowiedzi
      Jedyne czego mu brak to piana - pojawiła się jak efemeryda i pozostawiła ledwie ślad przy ściankach kielicha.
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bono_boniecki Wyświetlenie odpowiedzi
      piana niestety nietrwała i mało obfita
      Kwestia piany w różny sposób dotyczy różnych rodzajów piwa - akurat w przypadku części lambików może szybko znikać, ale w ich wypadku nie jest to aż tak istotne.
      Są piwa, które w ogóle sie nie pienią lub mają niską pianę, albo szybko zanikającą i nie jest to ich wadą.

      W przypadku lambików kwestie wizualne chyba w większym stopniu dotyczą koloru, który nadają owoce lub beczki w których one leżakują.
      Last edited by biereczapplistes; 26-12-2008, 19:08. Powód: błąd kodu cytatu :) nic poważnego
      Pijast Piwodziej :D

      Comment

      • Seta
        Piję piwo
        • 10-2002
        • 6964

        #18
        Właśnie degustuję. Niestety buteleczka ino 250ml. W Zamościu w Alkoholach Świata chodzi po 6 zeta.
        Kolor ciemnawy, herbaciany; klarowne. Nasycenie średnio-niskie, piana dość słaba, ale obrączka o końca. Zapach jakby octu winnego, dość ostry, nieco szampański.
        Smak słodko-kwaśny, przyjemny. Bardzo przypomina smak wina musującego (prawdziwego szampana nie miałem jeszcze przyjemności spróbować). Bardzo gładkie.
        W sumie, po zastanowieniu, objętość idealna...
        Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

        Comment

        • Fizjol
          Junior
          • 02-2009
          • 1

          #19
          mój debiut na forum ;] choć w Belgii siedzę 3 tydzień i codziennie leci jakaś jedna buteleczka to właśnie to piwo skłoniło mnie do "debiutu"

          ciężko coś dopisać do opisu smaku więcej.
          Również muszę się zgodzić, że jest to piwo na prawdę ciekawe, niesamowite. Nie lubię raczej słodkich piw, brak mi choć lekkiej nuty goryczki, ale Faro Limbic Lindemans nie jest jednak typowym słodzonym, nie pozostawia obojętności po sobie.

          p.s. wielkie zdziwienie moje było tym korkiem ;]

          p.s. a smak podsumowując wcześniejsze określenia nazwałbym ..."szampanowatym", co by się pokrywało ze sposobem opakowania
          Last edited by Fizjol; 18-02-2009, 19:46.

          Comment

          • fran
            Member
            • 03-2009
            • 35

            #20
            kupiłem wczoraj w sklepie niepodal(jestem w Holandii) ,opis zgodnie z powyzszymi, mi nasuwa się skojarzenie z winami owocowymi domowej roboty , takie "od babci", jak dla mnie odrobine za słodkie , gorycz bardzo słabo wyczuwalna .Z lambicznych jednak będe preferował raczej oude gueze

            Comment

            • docent
              Senior
              • 10-2002
              • 5205

              #21
              U mnie przydarzyła się rzecz następująca: schłodziłem to piwo do odpowiedniej dla niego temperatury, otworzyłem kapsel i już zaczynałem brać się za korek (otwieracz zagłębiony na pół cm) gdy siła wyższa zmusiła mnie do przesunięcia degustacji na kiedy indziej. Po kilku dniach ze zgrozą zobaczyłem że korek został z piwa wybity i piwo stało bez zamknięcia.

              Teraz najlepsze: przeczytałem powyższe recenzje i muszę przyznać że zwietrzenie zupełnie nie wpłynęło na smak tego piwa. Piana jest obecna, bąbelki raźno szybują w górę pokala a smak jest szampańsko-cydrowaty czyli słodkawo-kwaskowy.

              Nie wiem jakim cudem umknęło mi określenie "Faro" przy zakupie tego piwa ale na przyszłość będę wolał nabywać niesłodzone lambiki w typie gueuze.
              Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
              Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
              Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
              Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

              Comment

              • biereczapplistes
                Senior
                • 05-2007
                • 325

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika docent Wyświetlenie odpowiedzi
                U mnie przydarzyła się rzecz następująca: schłodziłem to piwo do odpowiedniej dla niego temperatury, otworzyłem kapsel i już zaczynałem brać się za korek (otwieracz zagłębiony na pół cm) gdy siła wyższa zmusiła mnie do przesunięcia degustacji na kiedy indziej. Po kilku dniach ze zgrozą zobaczyłem że korek został z piwa wybity i piwo stało bez zamknięcia.
                Jeśli dostało się do niego trochę dzikich drożdży, to po prostu przeprowadziłeś kolejną fermentację - już po leżakowaniu.
                Pijast Piwodziej :D

                Comment

                • skitof
                  Senior
                  • 11-2007
                  • 2478

                  #23
                  Najpierw ściągnąłem złotko, a w zasadzie sreberko. Zobaczyłem kapsel z nadrukiem Lindemans. Ściągnąłem kapsel - większy niż standardowe i zobaczyłem korek. Wyjąłem korek z nadrukiem i logo Lindemans i przelałem do szklanki. Utworzyła się niewielka piana, ale znikła dość szybko. Zimne Faro jest niezwykle orzeźwiające. Sprawia to silne nagazowanie, niewielka ilość alkoholu i świetne zharmonizowanie goryczki, kwasowości i słodyczy. Na początku Faro jest lekko słodkie, potem słodycz ta ustępuje silnym tonacjom kwaśnym, a na finiszu dochodzi do tego goryczka. W smaku dominuje grejpfrut, cytryna, jabłko, niedojrzałe brzoskwinie. Lambic owocowy - koniecznie do spróbowania.

                  Comment

                  • e-prezes
                    Senior
                    • 05-2002
                    • 19167

                    #24
                    Przedmówca napisał właściwie wszystko co można o tym piwie powiedzieć. Byłem zaskoczony, że korek (oczywiście schłodziłem piwo) nie wyskoczył jak z szampana, czy jak w przypadku u docenta. Po nalaniu piękna, oblepiająca pianka. Nagazowanie stonowane jak smak - kompozycja słodkiego i kwaśnego jaki lubię. Goryczka raczej grejfrutowa. Przyjemnie się pije, tylko szkoda, że drogie i niedostępne. Warte spróbowania, nie dla każdego będzie do powtórzenia. tym niemniej polecam.

                    Comment

                    • kruger_nr1
                      Senior
                      • 11-2005
                      • 801

                      #25
                      osobiście nie gustuję w lambicach, jednak Faro zaskoczyło mnie bardzo na plus i naprawdę uważam, że warto tego piwa spróbować! Ja na pewno wrócę do niego, jeśli będę miał okazję. Próbowałem zarówno wersji lanej ( na giełdzie w Żywcu), jak i butelkowej (0,25 l ). Polecam
                      Kolekcja puszek piwnych:
                      http://puszkikrugera.web-album.org/

                      Comment

                      • hasintus
                        Senior
                        • 07-2006
                        • 850

                        #26
                        Zapach: maliny, owoce leśne, landrynki, truskawki, kwaskowy cytrusowy, w głębi lekki zapaszek końskiego potu.
                        Piana to dywanik na powierzchni, ładnie za to osadza się na szkle.
                        Kolor bursztyn o czerwonym odcieniu
                        Smak kwaśny tak, aż ściska ślinianki, jednocześnie złamany słodkim. Orzeźwiający , na końcu nutki cytrynowe, truskawkowe.
                        Jest bardzo kwaśny jak każdy lambik, ale też bardzo słodki, dla mnie wręcz przesłodzony.

                        Comment

                        • Kwadri
                          Senior
                          • 10-2009
                          • 1216

                          #27
                          Lindemans Faro Lambic

                          Kolor: Początkowo jasnobursztynowy, klarowny. Po przelaniu całości staje się brudnobrązowy, mętny.
                          Piana: Pojawiła się cieniutka warstwa, ale szybko redukuje się do pierścienia.
                          Zapach: Winny, lekko kwaskowy, jakby octowy z delikatnie słodowym tłem. Średniointensywny. Później pojawia się piwniczne, lekko stęchłe tło.
                          Smak: Mocno kwaskowy, orzeźwiający początek. Później dociera delikatna goryczka i lekka słodycz w tle, ale motywem przewodnim jest kwaskowość. Posmak gorzkawy, pestkowy i lekko ściągający. W miarę jak się ociepla nieco mocniej czuć słodycz.
                          Wysycenie: Średniowysokie, lekko podszczypuje.
                          Opakowanie: Buteleczka 375 ml zamykana kapslem i korkiem. Etykieta stylowa, jak na wcześniejszych fotkach.

                          Alk. 4,2%. Na etykiecie podano, że oprócz kandyzowanego cukru zawiera słodzik acesulfam K ...
                          www.lkschmielowice.futbolowo.pl

                          Comment

                          • VanPurRz
                            Senior
                            • 09-2008
                            • 4229

                            #28
                            Barwa itp. została opisana . Ja tylko dodam, że piwo jest zdecydowanie słodkie, wiśniowe. W lato jedno jest świetne. Jednak kilkoma bym się zasłodził.
                            "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                            Comment

                            • tomolek
                              Hophead
                              • 05-2006
                              • 1752

                              #29
                              Wrażenie podobne do piwa Gueuze z tego samego browaru. Kolor jest jednak ciemniejszy, dosłodzenie powoduje, że piwo jest zdecydowanie mniej kawskowe, gładsze. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem słodyczy w piwie, tutaj jednak mi nie przeszkadzała. Co dziwne to moja lepsza połowa stwierdziła, że piwo jest za słodkie. Mi weszło gładko i przyjemnie

                              Podobnie jak w przypadku Gueuze jest fajne i orzeźwiające, jednak ze względu na cenę i dostępność raczej jednorazowa degustacja. Nie powalają mnie piwa typu Lambic, za mało tu "piwa w piwie". Zamiast kierunku belgijskiego zdecydowanie wolę brytyjski lub czeski.

                              Proszę mnie nie zrozumieć źle, genralnie piwo mi smakowało, jednak to nie do końca moja bajka.

                              Nalepsze wrażenie zrobiło na mnie opakowanie, zarówno sposób zamknięcia jak i etykieta w stylu secesyjnym
                              Attached Files
                              www.ohbeautifulbeer.com

                              www.mateuszdrozdowski.pl

                              „Kwaśny Edi herbu Koreb

                              Comment

                              • Twilight_Alehouse
                                Chmielowisko.pl
                                • 06-2004
                                • 6310

                                #30
                                Pite w wersji beczkowej w łódzkiej Piwotece Narodowej. Kosztowało 8 zł za 0,33 l.

                                Kolor: Leciutko opalizująca herbata. Piękny.
                                Piana: Średnia i szybko opada do dziurawej warstewki, ale osadza się piękną koronką na ściankach pokala.
                                Zapach: Kwaskowato-owocowy z lekkim karmelem. Zachęcający.
                                Smak: Genialna, świetnie zharmonizowana kombinacja kwaskowatości, słodyczy i cierpkości (takiej pestkowej). W tle lekkie nuty owocowe.
                                Uwagi: Świetne piwo. Wprawdzie nie dorównuje trunkom tak tradycyjnym, jak faro z browaru Cantillon, ale i tak było dobrze. Przyznaję jednak, że pojemność 0,33 l to za dużo na tak charakterystyczne piwo. 0,25 l byłaby optymalna.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎