Lidskoje Piwo, Staryj Zamok

[grzeber]

Browar Lida, piwo Lidskoje - Staryj Zamok

Browar :
Lidskij Piwozawod
ul. Mickiewicza 32
Lida 231300
Republika Białorusi

Alk 4,8%
Ekstrakt 14%
Kupione na Białorusi za 1160 Rubli białoruskich

Piana : po nalaniu poprostu przespiękna, biała, drobniutka i wysoka, niestety po dłuższej chwili jest już tylko cienka warstewka
Kolor : bursztyn wchodzący trochę w pomarańcz, klarowny
Smak : szczerze mówiąc nie umiem za bardzo określić smaku tego piwka, z pewnością nie smakuje ono jak pospolity pilsik, jest delikatne z mała ilością goryczki, daja się wyczuwać lekkie owocowe nutki

Zdecydowanie ciekawe i dobre (nawet bardzo ) piwo. Widać traf chciał, że testowałem otrzymane piwa od najgorszego do najlepszego. W składziku mam jeszcze jedno białoruskie piwo wiec mam nadzieje, że ta tendencja sie utrzyma .

[grzeber]

Niezawodna piwo-fotka .

[becik]

Moja wersja ma alkohol 6,2%, ekstrakt 14% czyli ten bez zmian.
Barwa jest bursztynowa, piana trwała, ecru, zwarta, w smaku dominuje goryczka, zadnych słodowych mocnych czy alkoholowych nut. Pełne w smaku, aksamitne. Dobre ale mi czegoś w tym piwie brakuje

[Kolesław]

Parametry jak u becika.
Piana biała, krótkotrwała, coś tam zostawia. Gaz słaby. Nawet znacznie mocniejsze lagery zazwyczaj mają intensywniejszy. Trudno go dostrzec i prawie się nie czuje na podniebieniu i języku.
Kolor jasno złoty.
Zapach nijaki.
Smak takoż. Słodowy z lekko gorzkawym posmakiem, z czasem coraz bardziej alkoholowym. Ciężkie nie jest. Głupio to będzie wyglądać, ale rzekłbym: jakby dosłodzona i doalkoholizowana bardzo przeciętna (czyt. nie czeska) 10-tka.
Można wypić. Chyba zbyt wiele spodziewałem się po parametrach i przypuszczeniach (nadziejach, życzeniach), że dobry stary browar nie skoncernalizował się jeszcze.
Elegancka etykieta, ładny kapsel. Wyjątkowo kolorowy jak na Białoruś. Ten kapsel to w dodatku niespodzianka, bo pokryty był łukaszenkowską akcyzą i objawił się dopiero po jej zdarciu. Kiedyś wrzucę fotkę.

[Kolesław]

No proszę:

[e-prezes]

W starej butelce zostało tylko Żyguliowskie (okropna nazwa), reszta piw, w tym to w nowej. Nad tym piwem nie ma co się rozpisywać. Dla mnie to jasny, mocny lager na wzór naszych mózgotrzepów za grosze. Słodkawe, bez goryczki, z alkoholowym bukietem. Piana słabiutka, gaz również. Nie polecam!