Zgodnie z obietnicą, z małym opóźnieniem, przepraszając za jakość tłumaczenia( nie jestem zawodowym tłumaczem)
Browar Szirawar z Michalova po prywatyzacji w 1995 roku szukał możliwości jak nawiązać do miejscowej 130 letniej tradycji piwowarskiej i jak zwiększyć poziom produkcji z 40 tys. hl. do planowanej 400 tys. hl. Inspirację znalazł w źródle czystej wody pod Vihorlatem której zaczął używać jako surowca wyjściowego. Przy szukaniu nazwy dla nowego piwa inspirował się miejscową nazwą źródła: Stary Pramen, a przy wzorze etykiety, jej formatu i czcionki znanym piwem Staropramen z praskiego browaru Szmichov. W 1996 roku oba browary stanęły do targów spożywczych "Sulima" w Brnie, gdzie aż biło w oczy uderzające podobieństwo napojów i graficzny projekt etykiet. Browary Praskie SA zareagowały zgłoszeniem do Urzędu Patentowego i ochrony znaku towarowego o nieuczciwą konkurencję. Przeciw sobie stanęły dwie argumentacje: Browary Praskie SA wskazywał na tradycję ochrony znaku towarowego w Europie, a browar z Michalova Szirawar na swoją inspirację źródłem bez zamiaru naśladowania znaku towarowego wyrobu z Pragi. W maju 1997 spór nabrął dramatycznych cech: Browary Praskie SA w pozwie złożonym w sądzie krajowym w Koszycach żądały aby browar Szirawar, który w międzyczasie zmienił nazwę na Stary Pramen, zaprzestał produkcji i sprzedaży piwa pod nazwą Stary Pramen. Dowodził, że skojarzenia nazwy i wyglądu etykiet mogą doprowadzić do pomyłek i zaszkodzić Browarom Praskim SA. Gdy sąd krajowy odrzucił pozew Browarów Praskich SA, odwołały się one do Sądu Najwyższego Republiki Słowackiej. Po rozpatrzeniu całej sprawy sąd orzekł o konieczności zmiany znaku towarowego, także na Ukrainie gdzie browar sprzedawał dwie trzecie produkcji. Po zapłaceniu kosztów sądowych, odszkodowania browar Szirawar został postawiony w stan upadłości i poszedł na przetarg.
pozdrawiam
Nie pamiętam jak kiedyś smakował Staropramen, ale ten kupiony dziś w Polsce (Carrefour 2,85 but. bezzwrotna) nie rzucił mnie na kolana - potwierdzam brak piany, goryczka wyraźna, ale jakaś taka dziwna. To ten posmak o którym pisze piwo?
Podsumowując - da się wypić, ale nie jest warte swojej ceny.
browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
Staropramena piłem w dużych ilościach w Pradze na fajnym dichu koło mostu Karola "Wchodził" dobrze, choć był zbyt zimny (no ale to ine wina piwa). Bombelki ulatniały się uparcie ale słabiutko, więc piana też była cienka. W sumie piwo mi smakowało. Daję 3++
Piwo to cechuje zdecydowany smak, przede wszystkim czuć dominację goryczki, aczkolwiek w tle dostrzega się oznaki słodszych klimatów. Piana niestety szybko opada. Nieźle gazowane. Mimo wszystko całkiem przyzwoite piwko.
Kolor ładny, zapach też, ale smak troszeczkę mdławy - nie gasi dobrze pragnienia, a piana szybko znika. Nic rewelacyjnego.
Czyżby jakiś wielki koncern ogólnoświatowy maczał w tym palce?
browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
Bylem nie dawno w Czechach i przewalczylem tam kilka roznych piwek. Stwierdzilem, ze Staropramen jest jedno z lepszych czeskich piw. Ogolnie mialem wrazenie, ze czeskie piwa sie pogorszyly.
piwowar2 napisał(a) Bylem nie dawno w Czechach Ogolnie mialem wrazenie, ze czeskie piwa sie pogorszyly.
Odniosłem odmienne wrażenie, będąc w Czechach w sierpniu, takie piwa jak Staropramen 10%, Staropramen Granat, Velvet, Branik, Svetlany na długo pozostaną w mojej pamięci.
Piłem Staropramena Lezaka w wersji butelkowej i właściwie poza miłą goryczką nic więcej z tego piwa mi w pamięć nie zapadło. Ot po prostu poprawne piwo i nic więcej, żadna rewelacja.
myślałem ze piwo czeski to będzie jakieś niebo w gębie lecz srodze
się rozczarowałem mocna goryczka jakis dziwny posmak piana też jakas dziwna chyba że czesi na eksport robią jakiś szajs
piłem Staropramena w Pradze w knajpie za Hradczanami obok Lorety: U Czerneho Wolu (podobno to ich lokal firmowy w Pradze) jasne dobre, ale powszednie-jak świeży pilzner; ale ciemne staropramenskie - niebo w gębie; to jest słowiański odpowiednik Guinessa.
Comment