Kiedyś browar nazywał się Malý Rohozec od nazwy wsi (obecnie należy do Turnova), ale teraz jest już tylko Rohozec.
India Pale Lager
10% ekstr.
4,6% alk.
Piwo nawiązuję do podobno prawdziwej historii desantu w Normandii podczas wojny, gdzie lotnicy alianccy mieli zrzucać swoim żołnierzom piwo.
Chmiele też "alianckie" - Vital, Galaxy, Citra, Summit, Challenger.
Aromat - przy otwarciu trochę trawiastego chmielu. Po rozlaniu nie ma wyraźnego aromatu chmielowego (ciut cytrusów), są nuty słodowe (zboże, trochę ziemistości)
Piana - wyższa, umiarkowana trwałość, ale zostawia dłuższy kożuszek
Barwa - ciemne złoto
Wysycenie - umiarkowane, łagodnie musuje
Smak - początkowo wydał mi się dość płaski, płytki. Dopiero mniej więcej po trzecim łyku objawiła się pełnia smaku. Jest trochę karmelowości (co nadaje treści tego typu dziesiątce), a przede wszystkim pojawił się wyraźniejszy chmiel z cytrusami, leciutką trawiastością i ziołowością. Goryczka jest raczej łagodna. Finisz chmielowy, długi
Treściwość - jak na dziesiątkę treściwsze, pełne
Aromat nieciekawy (chmiel mało wyraźny, słód też niezbyt czysty), mogliby się pokusić o chmielenie na zimno.
Poza tym, że nie ma tu większej finezji, jest bardzo dobra pijalność. W smaku chmielowe nuty fajniejsze niż w aromacie, ożywiają piwo.
Ocena tak pomiędzy "przyzwoitą" a "dobrą"
India Pale Lager
10% ekstr.
4,6% alk.
Piwo nawiązuję do podobno prawdziwej historii desantu w Normandii podczas wojny, gdzie lotnicy alianccy mieli zrzucać swoim żołnierzom piwo.
Chmiele też "alianckie" - Vital, Galaxy, Citra, Summit, Challenger.
Aromat - przy otwarciu trochę trawiastego chmielu. Po rozlaniu nie ma wyraźnego aromatu chmielowego (ciut cytrusów), są nuty słodowe (zboże, trochę ziemistości)
Piana - wyższa, umiarkowana trwałość, ale zostawia dłuższy kożuszek
Barwa - ciemne złoto
Wysycenie - umiarkowane, łagodnie musuje
Smak - początkowo wydał mi się dość płaski, płytki. Dopiero mniej więcej po trzecim łyku objawiła się pełnia smaku. Jest trochę karmelowości (co nadaje treści tego typu dziesiątce), a przede wszystkim pojawił się wyraźniejszy chmiel z cytrusami, leciutką trawiastością i ziołowością. Goryczka jest raczej łagodna. Finisz chmielowy, długi
Treściwość - jak na dziesiątkę treściwsze, pełne
Aromat nieciekawy (chmiel mało wyraźny, słód też niezbyt czysty), mogliby się pokusić o chmielenie na zimno.
Poza tym, że nie ma tu większej finezji, jest bardzo dobra pijalność. W smaku chmielowe nuty fajniejsze niż w aromacie, ożywiają piwo.
Ocena tak pomiędzy "przyzwoitą" a "dobrą"
