Löwenbräu, Oktoberfestbier

[DariuszSawicki]

Etykieta taka sama jak na zdjęciu Sibarha, tylko że zamiast krawatki jest sreberko.
Barwa za jasna, piwo jest klarowne.
W zapachu słód i odrobinę ziołowego chmielu.
Solidny słodowy lager w smaku i bez wad z lekką, acz wyraźnie zaznaczoną ziemistą goryczką.
Bardzo smaczne piwo z datą do 08.2017. Proste jak budowa cepa, ale dużo lepsze niż niejedno z amerykańskimi chmielami i różnymi wynalazkami.

[leona]

Wrażenia po tym piwie (ta sama warka) mam bardzo podobne jak Dariusz, powyżej.

Smakowało mi bardziej niż Spaten i wyobrażam sobie, że mógłbym przy tym piwie posiedzieć dłużej na jakimś festynie. Koncerniak, który ma smak i kosztuje 1,99 zł plus kaucja. Oksymoron? Okazuje się, że nie.

[Javox]

Opakowanie jak dawniej (bez folii alu).

Piana - średnia i powoli opada do warstewki.
Lacing - trochę jest.
Barwa - złota słomka.
Gaz - średni.
Aromat - zbożowość (lekko kwaskowa).
Smak - słodkawe (nuta ryżowa ) Zbożowość z mini goryczką.

6,1% może niektórym zrobić "robote"

[grodek]

Löwenbräu, Oktoberfestbier

KOLOR: złoty, klarowne.
PIANA: biała, drobnopęcherzykowa, mała obfita i nietrwała.
ZAPACH: początkowo chmielowy, jednak ulotny, później aromat słodowy.
SMAK: delikatnie słodowy, odrobina chmielu. Początkowo jakaś nieprzyjemna nuta, która z czasem ulotniła się. Goryczka niezbyt wysoka.
WYSYCENIE: niskie.
OGÓLNIE: wypite, zaliczone i tyle. Nie warto tym piwem specjalnie zaprzątać sobie głowy. Butelka o pojemności 0,5L, termin do 30.07.2019.

[Petitpierre]

Nowa warka, Lidl, 6zł

Duża czapa piany, drożdżowe nuty, wybija się ziołowa-tymianek, odrobina pikanterii-alkoholowo. W nucie dolnej również nie łagodnie. Ewidentnie przebija alkohol. W smaku ziarnistość, ale znowu wyraźna nuta znana z euro-lagero-maltliqourów. Niestety nieprzyjemność podkręca dodatkowo żelazistość. Rok temu piwo było poprawne, ale nie niesmaczne. Aktualnie, Maß tego piwa ma kosztować 11,80, więc tych 6 złociszy nie ma co żałować.

[Petitpierre]

Cena bez inflacji, więc bez zmian. Dość jasne, ale ma ładną śnieżnobiałą pianę, a na butelce podany ekstrakt, bliżej 14. Zapach kwiatowo-ziołowy, łąka w Alpach. W nucie dolnej więcej kwiatów, czarny bez, rumianek. Choć piwo głównie słodowe, to goryczka jest, fajna. Wyjątkowo udane w tym roku, no i nadal 6zł (czyli 12 za pojemność oktoberfestową).

[Petitpierre]

Złotówkę drożej, inna etykieta, bardziej źwierzę i kratka bawarska. Dużo nafty, ziarnistości, i alkoholowo. Nuta dolna podobnie, w smaku niestety puste, wyprane, mało ekstraktywne. Również 14,50 za duże, więc 7zł za pół nie boli, ale ogólnie słabo.

[Javox]

Zawartość alko dalej 6.1%

Piana - z trzaskiem szybko zniknęła do zera.
Lacing - nic.
Gaz - sporo.
Barwa - złoto.
Aromat - minimalna zbożowość.
Smak - mineralna zbożowość z lekką goryczką.

Oj słabo jak na Niemiaszków.... raczej Excel tu rządzi....