Ciekawe, że nigdy wcześniej nie odnotowałem tego piwa na bbizie, choć pamiętam, że w czasach sprzed "rewolucji" pijałem je dość często i wraz z Jeverem stanowiło ono wzorzec dobrze nachmielonego, czy wręćz przechmielonego piwa, kiedy u nas o takie nie było łatwo.
Jeśli chodzi o chmielenie prawie nic się nie zmieniło.
Ładny, jasny kolor, klarowne.
PIana bardzo obfita i opadająca powoli, nad obrączką pozostaje kożuszek, jest lacing, nawet ładny.
Zapachowo dzieje się niewiele, dominuje chmiel i nuta mineralna.
W smaku, jako się rzekło, przede wszystkim goryczka, ale nie jest tak, by uznać ją za jakąś mocarną i zatykającą.
Klasyczny północny, niemiecki pils.
Etykieta przeszła tylko nieznaczny lifting, co akurat mnie cieszy jako wyraz stałości widoczny szczególnie w przypadku piw niemieckich i czeskich,
Jeśli chodzi o chmielenie prawie nic się nie zmieniło.
Ładny, jasny kolor, klarowne.
PIana bardzo obfita i opadająca powoli, nad obrączką pozostaje kożuszek, jest lacing, nawet ładny.
Zapachowo dzieje się niewiele, dominuje chmiel i nuta mineralna.
W smaku, jako się rzekło, przede wszystkim goryczka, ale nie jest tak, by uznać ją za jakąś mocarną i zatykającą.
Klasyczny północny, niemiecki pils.
Etykieta przeszła tylko nieznaczny lifting, co akurat mnie cieszy jako wyraz stałości widoczny szczególnie w przypadku piw niemieckich i czeskich,
). Kupione w Cottbus za 45ct. Opakowanie 0,5l pet, alkohol 4,9%. Powiem tak, szału nie ma, ale w kategorii piwa marketowe trzyma poziom. Barwa złota, piana nikła (ale wszystkie piwa w plastiku mają słabą pianę),...
Comment