Alk. 4,5%, ekstr. 12%
Aż nie mogę uwierzyć że dałem za to badziewie 6 zł.
Piana pada z prędkością światła, pomijając już to że nalałem je pionowo z góry za jednym podejściem. W smaku badziewiasta masówka. Nawet sowicie schłodzone smakuje jak ciepłe Tyskie i to jeszcze wygazowane, bo gazem to piwo też nie grzeszy.
Ocena: 2 (1-5)
Aż nie mogę uwierzyć że dałem za to badziewie 6 zł.
Piana pada z prędkością światła, pomijając już to że nalałem je pionowo z góry za jednym podejściem. W smaku badziewiasta masówka. Nawet sowicie schłodzone smakuje jak ciepłe Tyskie i to jeszcze wygazowane, bo gazem to piwo też nie grzeszy.
Ocena: 2 (1-5)
Jest jak heniek z beczki (jak z beczki, ponieważ nie jest z zielonej butelki, dzięki czemu udało mu się uniknąć wiadomego posmaku). Piwo wytrawne do granic możliwości, do tego lekko chmielone. Daje to uczucie niestrawności w ustach. Ładna etykieta i firmowa tłoczona butelka na pewno zachęcają do kupna. Jednak po otwarciu rozczarowuje. Wypiłem tylko 150 ml tego piwa (kosztowaliśmy je w trzech) a jednak trudno mi było je dopić do końca. Popłuczyny i tyle
Comment