Jedyne znane mi piwo z ekstraktem z - jeśli wierzyć translatorowi - bzu!? Zakupione w Szekszardzie niedaleko Pecsu. Barwa jasnosłomkowożółta. Średnio gazowane. Zapach lekko słodkawy, nutka cytrusów i ziół. W smaku super orzeźwiające, jak leciutki, słabiej gazowany cider. Smakowało mi, a ja nie gustuję w piwach smakowych. Inna sprawa, czy można ten napój kwalifikować jako piwo
, choć bratankowie napisali 'sör'. Ekstraktu nie podano, zawartość alkoholu 1,4%. Taka ciekawostka


Comment