Cesu, Dry

[tfur]

piana prawie się nie pojawiła; kolor jasny, ale nie najjaśniejszy jednak; bąble miło szczypią w język i pojedyncze "pracują" niemal do końca; zapach delikatny, nieodstręczający na pewno; w smaku nieco kwaskowości, potem ciut goryczki, słodyczy nie wyczułem; opakowanie mnie przywodzi na myśl cydr raczej, kapsel odkręcany; w ciepły, letni wieczór, odpowiednio schłodzone, wypiłem z przyjemnością
PS był to sjuwienir wymuszony na rodzinie podróżującej przez łotwę i biorącej piwa z półki jak leci
PPS ja wiem, to nie jest fachowa recenzja, ale ja nie jestem fachowcem na razie. niemniej piwo jest nowe, więc jakiś przyczynek jest

[Khian]

Caps Lock masz popsuty czy jak

[tfur]

Caps Lock masz popsuty czy jak

sZczERze MóWIąc NiE, alEĆ to Nie klasÓwkA przEcie.
treść>forma
cześć

[ART]

niby liczy się treść, ale forma też jest istotna, na przyszłość proszę nazwy własne rozpoczynać wielką literą bym nie musiał poprawiać tego ja lub moderator.

[tfur]

niby liczy się treść, ale forma też jest istotna, na przyszłość proszę nazwy własne rozpoczynać wielką literą bym nie musiał poprawiać tego ja lub moderator.

no to nie przyfikam, obiecuję poprawę i wpisywanie tytułu postu dużymi literami. zapomniałem napisać, że piwo ma 5%. poza tym na etykiecie nie ma właściwie żadnych już informacji poza adresem producenta i nazwą 'piwo' w czterech językach. aha, może nie zabłysnę, ale dodam, że cesu to nazwa odmiejscowa od miasteczka cesis, pol. kieś, niem. wenden, dawnej siedziby zakonu kawalerów mieczowych. do dziś zachowały się interesujące ruiny zamku.

[RainG]

to samo piwo z Cesu alus jedzie na Litwie

jako HORN DRY...

ten sam wlasciciel browarow -finski OLVI