Świerkowe

[Marcin_wc]

Piwo uwarzone przez Andreawbrw

Kolor-Jasny bursztyn, lekko mętne(jak dla mnie to plus)
Piana- Drobno ziarnista, wysoka i dosyć trwała
Zapach- Żywiczny, świerkowy, bez piwnych akcentów
Smak- Na wstępie dziwny jak na piwo świerkowo miętowy smak, bardzo orzeźwiający, dalej nutka słodowa i przyjemny kwaskowaty smak na finiszu, smak tego piwa czuć bardzo długo, jest tak wyjątkowy, że mimo iż z różnymi rzeczami mi się kojażył, to nie potrafie go do końca opisać.
Nasycenie- Idealne, piwo nie strzelało pianą i mimo długiego spożywania nie wygazowało się.
Opakowanie- Bardzo ładna zielona butelka, chyba dedykowana specjalnie świerkowemu, etykieta wysokiej jakości, chociaż informacje na niej zawarte, nie dokładnie odpowiadają żeczywistości

Piwo jest wspaniałe, jeśli Andrew zaczął by je robić w dużych i lościach i sprzedawać to byłbym stałym klijentem.(ale nie proście go specjalnie o to piwo po mojej reklamie, bo mi i tak głupio, że dzisiaj stracił 2 po tym jak o nim opowiedziałem we wtorek)

[breslauer]

Ja bym powiedział, że raczej w zapachu jest miętowe, natomiast w smaku czuć tą żywiczność. No i przez to goryczka pozostająca w ustach po przełknięciu jest bardzo mocna. Bardzo udany, moim zdaniem, eksperyment i oby to się na jednorazowym eksperymencie nie skończyło.
Słyszysz Andrew? Masz tę recepturę zapisać i przekazywać z pokolenia na pokolenie, a jeden egzemplarz receptury (wraz z jedną butelką) w dobrze nasmołowanej beczułce schować gdzieś we Włodarzu.

[Marusia]

(ale nie proście go specjalnie o to piwo po mojej reklamie, bo mi i tak głupio, że dzisiaj stracił 2 po tym jak o nim opowiedziałem we wtorek)

Nie przesadzaj z tymi wyrzutami sumienia, ja o tym piwie wiedziałam wcześniej, Ty tylko przypomniałeś, a Andrzej sam się zadeklarował, że przyniesie Po za tym następnym razem ja też Andrzejowi przyniosę jakieś piwko, więc aż tak strasznie stratny nie będzie

Drugą butelkę wysępiłam ja, w obrzydliwy sposób biorąc właściciela na staż na forum, wiek, płeć i że jest nas dwoje Zatem oceny dokonam w terminie późniejszym i nie popijając Lwówkiem

[Andrewbrw]

Bardzo udany, moim zdaniem, eksperyment i oby to się na jednorazowym eksperymencie nie skończyło.
Słyszysz Andrew?

już się nie bój- w przyszłym roku na pewno powtórzę, tak cyklicznie będę robił każdego lata - świerkowe
A co do wyrzutów Marcina- większą frajdę sprawia dzielenie się swoimi eksperymentami niż picie ich w samotności

[Marcin_wc]

A co do wyrzutów Marcina- większą frajdę sprawia dzielenie się swoimi eksperymentami niż picie ich w samotności

Po tym co napisze pewnie ludzie nie będą chcieli dzielić się ze mną piwami, ale nie wiem czy dzieliłbym się tak udanym eksperymentem , pewnie mówię tak, bo to moje pierwsze piwo domowe i teraz już nic nie będzie jak przedtem...

[Marusia]

Z przyjemnością spożyliśmy to piwko ze Slavoyem chwilę temu. Najbardziej uderzająca w tym piwie jest głęboka goryczka, długo pozostająca na podniebieniu i języku, ale bardzo przyjemna, nie wykręcająca Świerkowość tego piwa jest idealnie wyważona, nie jest jej za mało, a z drugiej strony nie poraża, co sprawia, że tego piwa można wypić więcej niż jedno (chyba, przecież nie mam jak sprawdzić ) Piwo to jest wytrawne, zero słodkawych posmaków, i dobrze, bo w ogóle by tu nie pasowały.
Mojemu tacie też smakowało i już zaproponował pędy świerków ze swojego ogrodu na wiosnę Może się skuszę

[Marcin_wc]

Chyba sobie dam na tapetę to zdięcie

[Andrewbrw]

no piękne zdjęcie, pogratulować