Tweet
Jest to piwo dolnej fermentacji, na słodach wg wytycznych do Konkursu Piw Domowych III Wrocławskich Warsztatów Piwowarskich.
W konkursie uplasowało sie na II miejscu.
Kolor mocnej herbaty.
Klarowne, nie zmętniało "na zimno" w mojej chłodziarce, w której stało przez 3 dni w temp. 10 st. C.
Zapach... z tym mam zawsze kłopot, ale wg mnie słodowy z nutami karmelowymi, delikatnej paloności, bez chmielu.
Piana gęsta i dość trwała, wysycenie wysokie (cukier do refermentacji chyba w okolicach 5 g/0,5 l).
Ekstrakt początkowy tego piwa oceniłbym na jakieś 13-14 Blg (nie wiem, czy wymagania w tym zakresie były określone w regulaminie konkursu).
Smak "koźlakowaty", czystego lagera, bez jakichkolwiek ubocznych posmaków.
Chmielu Endrio dał bardzo oszczędnie (jak dla mnie za mało goryczki, ale kto zna moje upodobania ten wie, że to nie jest wada
)
Endrio przed butelkowaniem nie czekał na całkowite sklarowanie tego piwa, co widać teraz na dnie butelki - kilka milimetrów osadu. Zdaje się, że musiał wybierać pomiędzy kryształowym piwem a zdążeniem z nagazowaniem się go.
Reasumując: świetne piwo, zwłaszcza dla osób, które nie lubią szczodrego sypnięcia chmielem.
Przyjmij bracie moja szczere gratulacje!
No i fotka, która naprędce zrobiłem na stosie moich papierów. Niestety, z uwagi na porę, z lampą błyskową...
W konkursie uplasowało sie na II miejscu.
Kolor mocnej herbaty.
Klarowne, nie zmętniało "na zimno" w mojej chłodziarce, w której stało przez 3 dni w temp. 10 st. C.
Zapach... z tym mam zawsze kłopot, ale wg mnie słodowy z nutami karmelowymi, delikatnej paloności, bez chmielu.
Piana gęsta i dość trwała, wysycenie wysokie (cukier do refermentacji chyba w okolicach 5 g/0,5 l).
Ekstrakt początkowy tego piwa oceniłbym na jakieś 13-14 Blg (nie wiem, czy wymagania w tym zakresie były określone w regulaminie konkursu).
Smak "koźlakowaty", czystego lagera, bez jakichkolwiek ubocznych posmaków.
Chmielu Endrio dał bardzo oszczędnie (jak dla mnie za mało goryczki, ale kto zna moje upodobania ten wie, że to nie jest wada
)Endrio przed butelkowaniem nie czekał na całkowite sklarowanie tego piwa, co widać teraz na dnie butelki - kilka milimetrów osadu. Zdaje się, że musiał wybierać pomiędzy kryształowym piwem a zdążeniem z nagazowaniem się go.
Reasumując: świetne piwo, zwłaszcza dla osób, które nie lubią szczodrego sypnięcia chmielem.
Przyjmij bracie moja szczere gratulacje!
No i fotka, która naprędce zrobiłem na stosie moich papierów. Niestety, z uwagi na porę, z lampą błyskową...
Attached Files