Drugie po Demode piwo uwarzone w kooperacji z Browarem Łańcut, i drugie w niezwykle wymagającym oraz niszowym stylu. Podobnie jak w naszym Piwie w Stylu Grodziskim tym razem też użyliśmy słodu wędzonego dymem z drewna dębowego. Rauchdoppelbock ma intensywny zapach wędzonki, po którym poczujecie aromat słodów, czyli przyjemny chlebowo-ciasteczkowy profil z domieszką karmelu. Solidne ciało, pełny smak i niemała ilość alkoholu gwarantują zaś, że nie będzie …
Mniej więcej kilkanaście piw, z czego zdecydowana większość to oczywiście Niemcy. Z tych degustowanych po raz pierwszy z tego państwa bardzo dobrze wypadł saksoński Einsiedler:
Trochę napaliłem się na holenderskiego Ex-girlfriend Jack Daniel's Barrels od Jopena, szczególnie że pita w poprzednim sezonie nieleżakowana w beczce wersja tego koźlaka lodowego była super. W tym wypadku okazało się, że wersja beczkowa była aż o 3,5% alk wyższa i dobiła do 14%. Nie wszystko jednak złoto, co w leżakuje w beczkach. Wersja "klasyczna" wydała mi się znacznie lepsza.
Jak co roku reprezentacja Polski skromna, choć niedawno pojawiły się nowości (raczej lokalnie dostępne). Niestety nie udało mi się kupić w tym roku Recrafta. Bracki Koźlak Dubeltowy reedycja 2018 został w związku z tym krajowym zwycięzcą
Mam nadzieję, że w przyszłym roku polskie browaru uwarzą więcej dubeltowców i przede wszystkim zaczną je warzyć jesienią, tak by trafiły zimą na rynek.
Z klasyków - Celebrator (Ayinger) nie zawodzi, super. Wędzona Schlenkerla Eiche sporo zyskała po terminie:
Jest lato ale Demode i Rauchdoppelbock Trzech kumpli i Łańcuta smakują równie dobrze co zimą.
Butelki przygotowane do zniesienia do piwnicy, żeby uprzyjemnić jesień.
Comment