Ostatni Szwejk

[pjenknik]

Drodzy forumowicze!
Ze smutkiem informujemy, że dnia 19.07.2002 spożyliśmy ostatniego butelkowego Szwejka z Browaru w Bojanowie produkowanego przez firmę Ital Pol.
Przechowywany do tego czasu w lodówce, nie oparł się naszym zakusom.
Był rewelacyjny! Już nigdy chyba nie wypiję piwa które mi tak smakowało. Myślę, że dużą rolę ma tu warstwa sentymentalna.
Aż mi się łezka w oku zakręciła.
A może ktoś ma jeszcze w czeluściach lodówki lub szafy jakiegoś Szwejka?

[slavoy]

Ja się niestety nie załapałem nawet na kropelkę
Nic tylko usiąść i płakać

[maryhh]

pjenkny!
chyba zbytnio zadziałała u Ciebie warstwa sentymentalna, gdyż butelkowy szwejk był najmniej smacznym wytworem. Na głowę biła go puszka, a o kegu to nie wspomnę.

W piątek nowy właściciel wypuścił pierwszą partię "szwejka" butelkowego, lecz w porównaniu z poprzednikiem to jakieś takie słabiutkie. Mimo to goryczkę ma i nie odstrasza żadnymi niezidentyfikowanymi (przezemnie) smaczkami. (10,5%ekstraktu i do 5,5%alkoholu). A cena 1,50zł. Za jakiś czas ma wyjść wersja mocniejsza.
Coś więcej napiszę na konkretnie, jak troszkę podegustuję.

[Marusia]

Już nie przesadzajcie z tymi sentymentami. Szwejka z Bojanowa leją ciągle w ****, konkuruje ze Szwejkiem z Góry. Jak dla mnie w smaku jest o wiele bardziej przyjazny od swego poprzednika, którego trochę bałam się spozyć w ilości większej niż 3x0,5 l ze względu na lekko psychodeliczne klimaty, które powodował

[maryhh]

to ja już nic nie rozumiem teraz
w **** (tak mi sie przynajmniej zdaje) leją szwejka górowskiego, ale może się to zmieniło.
A co do nowego, to przyjany bardziej to on jest (bo można go wypić w większych ilościach), natomiast jego smak i goryczka nie jest tak wyraźna jak u "pierwowzoru".