Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Top hardkor - dziwne, odjechane, oryginalne piwa

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Chmielnicki
    Senior
    • 07-2012
    • 324

    Top hardkor - dziwne, odjechane, oryginalne piwa

    Zacznę od wyznania natury osobistej. Ostatnie trzy lata "piwnej rewolucji" w Polsce i na świecie były dla mnie bardzo intensywne. Rzucałem się praktycznie na każde nowe piwo z polskich browarów rzemieślniczych/kontraktowych/restauracyjnych. Z czasem jednak doszedłem do etapu, że wszystkie te wity-srity i ipy-sripy (poza kilkoma wyjątkami) zaczynają mnie powoli nudzić. Są zbyt przewidywalne i podobne, albo mają problem z utrzymaniem jakości/powtarzalności. Cytrusy albo żywica. Sosna albo grejpfrut. Ile można? Dlatego stwierdziłem "dość!" i zainspirowany poniekąd nowym tematem w dziale ("Kultowe piwa z poszczególnych krajów") pomyślałem, że poproszę was o pomoc w sporządzeniu podobnej listy, ale z naciskiem na zdziwienie, zaskoczenie i "efekt wow!". Co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim intensywność doznań (w smaku i zapachu), niecodzienne receptury, leżakowanie, ciekawe dodatki, jakaś taka przekora i prowokacyjność w warzeniu. Jednym słowem - coś z jajem, ale przy tym bardzo dobre, wybitne wręcz! Nie żaden Duch Kraftu czy inne tego rodzaju niewybredne żarty.

    Przykłady na dobry początek (część z tych piw już degustowałem): Nogne O 100% Peated, Rogue Doughnut Voodoo, Southern Tier Creme Brulee, Omnipollo Hypnopompa, itp. Nie piłem chociażby żadnego lambika, piwa z wodorostami czy słonego gose.

    Jakich podobnych piw powinienem spróbować, żeby mnie totalnie zaskoczyły albo rzuciły na kolana? Mogą być z całego świata, byle dostępne w Polsce (sklepy specjalistyczne).

    Pomożecie?
    Last edited by Chmielnicki; 26-02-2014, 18:13.
  • tristan_tzara
    Senior
    • 12-2007
    • 1038

    #2
    Salt Lick z Jester King i Angst & Beven z De Molen. Pierwszy to jakaś wariacja z saisonem, wędzonką i gose, drugie to połączenie barley wine i gose(wg etykiety imperial gose ) . Oba bardzo ciekawe, choc Salt Lick bardziej przystępny. A&B to juz mocno degustacyjne piwo. Oba też opisywalem na forum.
    Last edited by tristan_tzara; 26-02-2014, 19:06.

    Comment

    • Petitpierre
      Senior
      • 01-2014
      • 2560

      #3
      Może nie dziwne, ale naprawdę warte spróbowania:

      Fuller's Brewers's Reserve, Suffolk Vintage Ale, na pewno jakieś Gose, Steinbier, Duchesse de Bourgogne, Rodenbach Grand Cru, Kwak, Delirium Tremens, Chimay któreś, zaś Rochefort tylko 8 i 10, obowiązkowy Orval, najlepiej starszy, La Trappe Isid'or, Fuller's Discovery i Honey Dew, Gageleer Gruit, tak na dobry początek.
      Last edited by Petitpierre; 26-02-2014, 19:18.
      Mały porterek-przyjaciel nerek

      Comment

      • tristan_tzara
        Senior
        • 12-2007
        • 1038

        #4
        Jeśli chodzi o lambiki i top hardkor to warto brać wyłącznie wersje oude, czyli nieslodzone.

        Comment

        • Chmielnicki
          Senior
          • 07-2012
          • 324

          #5
          Dziękuję za pierwsze propozycje! Mocno nagazowane piwa belgijskie i wszystkie inne, które smakują jak wino albo szampan, przełykam z trudem, więc musi to być coś naprawdę ciekawego i wyłącznie w celach edukacyjnych (poszerzenia piwnych horyzontów). Chimaya piłem niebieskiego i żółtego. Chateau z Artezana było dla mnie ohydne. Za to saisony jak najbardziej. Angst & Beven mam jeszcze w spiżarni.
          Last edited by Chmielnicki; 26-02-2014, 19:33.

          Comment

          • KajusAnt
            Senior
            • 02-2013
            • 347

            #6
            Gorąco polecam Brew Dog San Diego Scotch Ale http://browar.biz/forum/showthread.php?t=104233
            Nøgne Ø #1000 i #1001 http://browar.biz/forum/showthread.php?t=106900 http://browar.biz/forum/showthread.php?t=106901

            Last edited by KajusAnt; 26-02-2014, 19:36.

            Comment

            • Marcin_wc
              Senior
              • 09-2005
              • 2115

              #7
              Lambiki, flanders, czy gose, to nic hardcoreowego. Celuj w Jabłonowo Super Mocne, albo dowolnego Ediego. Najlepiej z kega, bo pan Marian Wilk ma alternatywne podejście od czyszczenia tych pojemników.
              Co do Jabłonowa, to potrzeba trzech, może czterech, żeby rzucić na kolana. Edi zapewni to samo po jednej butelce.

              Comment

              • tristan_tzara
                Senior
                • 12-2007
                • 1038

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc Wyświetlenie odpowiedzi
                pan Marian Wilk ma alternatywne podejście od czyszczenia tych pojemników.


                Przypomniało mi się jeszcze Bracia z Thornbridge. Pasuje do definicji, jest wyjątkowe i naprawdę wielowymiarowe.
                Black Malts & Body Salts z To Øl choc IIPA to jest ciekawą alternatywą z uwagi na dodatek kawy.

                Comment

                • Chmielnicki
                  Senior
                  • 07-2012
                  • 324

                  #9
                  Przypomniało mi się jeszcze Bracia z Thornbridge. Pasuje do definicji, jest wyjątkowe i naprawdę wielowymiarowe.
                  Black Malts & Body Salts z To Øl choc IIPA to jest ciekawą alternatywą z uwagi na dodatek kawy.
                  O Bracia faktycznie zapomniałem. Black Malts & Body Salts zaplanowałem już wcześniej na dzisiejszy wieczór

                  Spore nadzieje wiążę też z piwami De Molena - m.in. Rasputin BA (Bourbon) i Kopi Loewak.

                  A co do Ediego i Koreba - byłem pewien, że prędzej czy później te nazwy padną
                  Last edited by Chmielnicki; 26-02-2014, 20:37.

                  Comment

                  • Marcin_wc
                    Senior
                    • 09-2005
                    • 2115

                    #10
                    Przy pewnym doświadczeniu ciężko już o zachwyt, przy takich browarach jak De Molen nawet bardzo ciężko, a każdy mój kontakt z browarem Jabłonowo był niezapomniany. Tak samo było z wizytami w Edim.

                    Jeśli wolisz mniejszy harcore, to z zagranicznych piw ostatnio mocno utkwił mi w pamięci Abstrakt AB:13 i Cannonball.

                    Comment

                    • pioterb4
                      Senior
                      • 05-2006
                      • 4322

                      #11
                      Taki ostry hardcore to moze nie, ale ciekawe piwa to na pewno:

                      - Dark Force od Handbryggeriet - pszeniczny imperial stout fermentowany na weizenowych drożdżach
                      - Nogne O, India Saison - saison chmielony chmielem australisjkim, ciekawy mariaż
                      Jeszcze z tego samego browaru wersje leżakowane w beczce po burbonie Imperial Stouta i Sunturnbrew.

                      Comment

                      • Chmielnicki
                        Senior
                        • 07-2012
                        • 324

                        #12
                        Fajnie, dziękuję. Nie chciałbym, żeby to zabrzmiało tak, że szukam wyłącznie Imperial Grodzisza z żelkami Haribo na tadżyckim chmielu, leżakowanego w beczce po śledziach i kiszonej kapuście wydobytej z wraku Titanica. Wszelkie piwa ciekawe mile widziane. Najintensywniejsza wędzonka, najbardziej bananowy weizen, najmocniej czekoladowy stout, najpełniejsze piwo (takie, które je się niemal jak zupę) - również. Po prostu bardzo intensywne w swojej kategorii.

                        Comment

                        • Marusia
                          Senior
                          • 02-2001
                          • 20211

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Chmielnicki Wyświetlenie odpowiedzi
                          Nie chciałbym, żeby to zabrzmiało tak, że szukam wyłącznie Imperial Grodzisza z żelkami Haribo na tadżyckim chmielu, leżakowanego w beczce po śledziach i kiszonej kapuście wydobytej z wraku Titanica.
                          Tego nie piłam - podaj nazwę
                          Ja z ostatnich degustacji jako ciekawostkę polecam White Oak z Bruery Brewery - kombinacja wheatwine z mocnym jasnym leżakowanym w beczce po bourbonie. Osobiście nie moja bajka, ale ciekawe toto było.
                          www.warsztatpiwowarski.pl
                          www.festiwaldobregopiwa.pl

                          www.wrowar.com.pl



                          Comment

                          • fidoangel
                            Senior
                            • 07-2005
                            • 3489

                            #14
                            Za daleko mieszkasz, Chmielnicki, bo byś czasem popróbował czegoś mojego
                            "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                            Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                            Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                            Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                            Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                            Comment

                            • legart
                              Senior
                              • 06-2012
                              • 913

                              #15
                              Mikkeller orange yuzu glad i said porter - porter leżakowany w beczkach po Grand Marinerze. Jak z reguły podchodzę z rezerwą do takich wynalazków to te piwo jest świetne i naprawdę nim czuć w nim aromaty pochodzące (koniak i gorzkie pomarańcze) z beczki po likierze.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎