Uderz w stół, a......
Simon, o dziadku, rodzicach, marynarzach w Johanessburgu, co jeszcze?
Eeee, co wam powiem, to wam powiem, idę
a potem pakuję plecaczek i JUŻ MNIE NIE MA!!!!!!

Simon, o dziadku, rodzicach, marynarzach w Johanessburgu, co jeszcze?
Eeee, co wam powiem, to wam powiem, idę
a potem pakuję plecaczek i JUŻ MNIE NIE MA!!!!!!
To chyba zależy jak głośno rzeczone osoby rozmawiają o giełdzie. W PUBIE i najlepiej przez komórkę.
Comment