Ja uważam, że rząd powinien akurat producentów złapać za ryja i nakazać publikowania na etykiecie pełnego składu. Uważam, że nie ma co się bawić w jakieś niemieckie prawa czystości, ale konsument ma prawo wiedzieć co kupuje.
P.S. No chyba, że dostanę do rąk wyniki badań na temat dużo większej szkodliwości piw z syropem glukozo-fruktozowym i enzymami w stosunku do napojów produkowanych jedynie z wody, słodu, drożdży i chmielu. Wtedy można by było pomyśleć o pewnych ograniczeniach dla branży piwowarskiej, jeśli koszty picia harnosiotyskożubrów ponosilibyśmy wszyscy (zresztą i tak ponosimy wspólnie koszty picia alkoholu przez społeczeństwa).
P.S. No chyba, że dostanę do rąk wyniki badań na temat dużo większej szkodliwości piw z syropem glukozo-fruktozowym i enzymami w stosunku do napojów produkowanych jedynie z wody, słodu, drożdży i chmielu. Wtedy można by było pomyśleć o pewnych ograniczeniach dla branży piwowarskiej, jeśli koszty picia harnosiotyskożubrów ponosilibyśmy wszyscy (zresztą i tak ponosimy wspólnie koszty picia alkoholu przez społeczeństwa).
Znasz swoich przedstawicieli w parlamencie? Rozmawiałeś kiedykolwiek z nimi? Rząd sam z siebie nie wymyśli czegoś co jest mu do niczego nie potrzebne. Inicjatywa ma iść od ludzi. Napisz projekt ustawy, albo weź zaprzęgnij do tego sztab swojego przedstawiciela, zbierz 100 000 głosów poparcia i potem tylko monitoruj sprawę za sprawą przedstawiciela w parlamencie. Tak to wygląda idealistycznie, a jak wygląda w praktyce zebranie 100 000 podpisów (z danymi osobowymi typu imię, nazwisko, pesel) pod petycją to powiem Ci sam. Życzę powodzenia i naprawdę dużej ilości samozaparcia. Na sam koniec może się okazać, że tylko tobie na tym zależy.

Comment