Czy PIWO jest jeszcze napojem magicznym

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • marcopolok
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.10
    • 2334

    #46
    Jacekz napisal/a
    dla mnie największa była magia ze 13 lat temu, jak pierwszy raz spróbowałem piwa, było to Nadbużanskie rodem z Wyszkowa -świeżutkie z datą produkcji dzień wcześniej, samo miodzio.
    I gdzie tajemne moce cię zaprowadziły po tej magicznej miksturze?
    bez brody...

    Comment

    • Jacekz
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2001.10
      • 9

      #47
      sorry, muszę zmykać
      a wtedy dość szybko zapadłem stan magicznego snu

      Comment

      • kamyczek77
        Porucznik Browarny Tester
        • 2001.09
        • 458

        #48
        Marusia napisal/a


        Kamyczek, to bez piwa jesteś ponurakiem?
        Jakim tam ponurakiem???????????!!!!!!!!!!!!!Jestem tylko wredna,wstrętna i nie do zniesienia,a po piwie...da się wytrzymać.
        Od piwa z puchy bolą nas brzuchy!!!

        Comment

        • kamyczek77
          Porucznik Browarny Tester
          • 2001.09
          • 458

          #49
          zythum napisal/a
          ja też wierzę, ale czasem jak stykam się z takimi artykułami jak wspomniany ogarnia mnie przerażeenie i wtedy wyśmiewają się ze mnie zwolennicy wina które jak za dawnych lat dojrzewa w beczkach (oczywiście dobre wino) a ja nie bardzo mam argumenty na odbicie ich tez, że dzisiaj piwo to nic więcej niż przemysłowy napój alkoholowy. A co do magii związanej z piciem piwa to ta oczywiście pozostała i tworzą ją loakle , ludzie, sposób picia.
          ostatnio czytałam w Newsweeku,że na dobre wina jest coraz mniejszy popyt.obecnie lepiej się sprzedają wina robione"expresowo".Dębowe beczki?Zapomnij!Sprzedaż dobrego,wypieszczonego wina z Francji spada na łeb,na szyję.
          Od piwa z puchy bolą nas brzuchy!!!

          Comment

          • marcopolok
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2001.10
            • 2334

            #50
            Jak zwykle wszystko kończy się na srebrnikach
            Ja jak mam 20 w kieszonce i pragnienie to nie wybieram wina
            natomiast gdybym miał 2000 to Tokaj dobry rocznik Mniam mniam
            bez brody...

            Comment

            Przetwarzanie...