Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Ile wytrzymaliście bez piwa?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • krzysioz210
    Member
    • 06-2010
    • 52

    Ze wzgledu na prace miewam przerwy 4 do 6 tygodniowe i naprawde warto czekac bo pierwszy lyk po takiej przerwie to dopiero niebo w gebie.

    Comment

    • degas
      Junior
      • 03-2011
      • 1

      wytrzymuję od W.Środy -jest ciężko-i chyba nigdy więcej

      Comment

      • Endrju
        Junior
        • 10-2010
        • 20

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika degas Wyświetlenie odpowiedzi
        wytrzymuję od W.Środy -jest ciężko-i chyba nigdy więcej
        Czyli nie pijesz już ponad rok, niezła przerwa. Chyba, że chodziło o Popielec, co znaczyłoby że nie pijesz od początku postu, w zeszłym roku też taką przerwę sobie zrobiłem, wytrzymałem spokojnie. Widać niższy poziom piwnego wtajemniczenia
        http://blog.endrjuu.cba.pl/

        Comment

        • Michaell
          Junior
          • 04-2011
          • 3

          Cztery lata temu bez piwa wytrzymałem 3 tygodnie (miałem zapalenie płuc).

          Ogólnie jestem tu nowy, witam wszystkich. Zainteresowałem się Waszym forum, bo dla mnie, piwosza, spożywającego po kilka piwek dwa - trzy razy w tygodniu, to co oferują dzisiejsze "fabryki piwa" to gruba pomyłka. Będę u Was szukał informacji na temat marek, które warto kupić. W tym momencie sączę Raciborskie Ciemne i jestem bardzo zadowolony.

          Wcześniej wypiłem Łomżę Wyborową Niepasteryzowaną, ale jednak to nie było to. W ogóle ostatnio odnoszę wrażenie, że przymiotnik "niepasteryzowane" jest używany, żeby wciskać coraz to gorsze gnioty klientom. Tak, według mnie, jest z Ciechanem i właśnie z Łomżą. Choć ta Łomża w buteleczkach typu "granat ręczny 0.33" z dość ascetyczną, jasnobrązową etykietą jest całkiem spoko.

          Kolejną bolączką piwoszy w naszym kraju jest sytuacja w knajpach. Tylko naprawdę nieliczne oferują coś innego niż "napoje piwopodobne" ze stajni KP i Calsberga. O ile niezwykle rzadkiego w lokalach Żywca Portera w zasadzie można pić i z kegu i z butelki, to już innych wytworów pseudobrowarów nie da się spożyć w żadnej postaci. Tak jak wspomniane już piwo "z kranika". Nie ma nic bardziej pożałowania godnego niż Lech Premium lany.

          Chciałem też powiedzieć, że mam sporą kolekcję fabrycznych etykiet piwa, które pewna osoba z mojej rodziny zebrała w 1997 roku na targach piwnych. Są tam takie rarytasy jak "Leżajsk Kosher" z autentycznym certyfikatem koszerności ; , Bira Meira - piwo koszerne z podpisem Menachema Joskowicza ("nadzór rabinacki do 31 grudnia 1994") z Browaru Zielona Góra, czy też Kmicic - Jasne Pełne z Browaru Nowa Sól. W wolnej chwili je kiedyś zeskanuję i pokażę Wam, o ile będziecie chcieli

          Pozdrawiam.

          Mówmy głośne "nie" dla przemysłowej produkcji piwa.

          Comment

          • Javox
            PremiumUżytkownik
            • 11-2009
            • 6134

            Nie napisałeś skąd jesteś... ale możesz sprawdzić sobie w dziale sklepy z piwem i pewnie znajdziesz jakieś źródełko z prawdziwym piwem np z Czech...

            Comment

            Przetwarzanie...
            X
            😀
            🥰
            🤢
            😎
            😡
            👍
            👎