To jest pierwsza 10 za rok 2006
Tyskie i Żywce to - głównie - wynik spotkań z w knajpach gdzie nie było nic innego.
No no.Ładnie sobie poczynałeś.Aż oczy bolą.
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
A całe piątki śpisz i nic nie pijesz?
Nie, jak się pododaje procenty to widać, że na piątek przypada ich trzynaście... czyli przesądny jesteś i dlatego wykasowałeś.
Jest i piątek 12.28% wcale nie pechowy (chociaż miał pecha bo został skasowany )
To i ja się pochwalę moim dziennikiem. Nie jest on imponujący, ale zawsze.
1. (O) EDI 23.53%
2. (O) Ciechanów 11.76%
3. (O) Lech 8.82%
4. (O) Bartek 8.09%
5. (O) Tyskie 6.62%
6. (O) Żywiec 5.88%
7. (O) Okocim 5.15%
8. (O) Amber 4.41%
9. (O) Brok 3.68%
10. (O) Belgia 2.94%
11. (O) Łomża 2.21%
12. (O) Dojlidy 2.21%
13. (O) BOSS 2.21%
14. (O) Warka 1.47%
15. (O) Jędrzejów [ex. Strzelec] 1.47%
16. (O) Braniewo 1.47%
17. (O) Jurand 1.47%
18. (O) Czarnków 1.47%
19. (O) Fortuna 1.47%
20. (O) Bosman 0.74%
21. (O) Namysłów 0.74%
22. (O) Kasztelan 0.74%
23. (O) Brovaria 0.74%
24. (O) Krajan 0.74%
W 2005 było o cztery krajowe browary więcej.
Jeżeli chodzi o zagranicę to:
1. Polska + browary domowe 93.29%
2. Ukraina 2.01%
3. Słowacja 2.01%
4. Czechy 1.34%
5. Węgry 0.67%
6. Niemcy 0.67%
Z pasteryzacją nie najgorzej
tak 58.09%
nie 41.91%
"Ma jednak kraj polski napój warzony
z pszenicy, chmielu i wody, po polsku
piwem zwany; a gdy nic nadeń lepszego
do pokrzepienia ciała, jest nie tylko rozkoszą
mieszkańców, lecz i cudzoziemców
wybornym smakiem"
Jan Długosz, Historie Piwne Moja strona www w początkowym okresie budowy
U mnie miejscowe stanowi 80-90% z prostego powodu - jest może nie tak dostępne jak masówka, ale da się załatwić w niskich cenach. Gdyby (ach, łudzę się) w takich byłoby Noteckie to nie wahałbym się i te 100 litrów rocznie mógłbym wypić Noteckiego.
Przyszedł czas na moje podsumowanie.
W roku 2006 wypiłem 666 piw, co daje 263 litry
Dumny jestem z tego, że skosztowałem 214 różnych polskich piwa (nie licząc domowych)
Strasznie mi przykro, że w mojej 10 znalazł się Okocim i Tyskie. Postaram się poprawić w przyszłym roku. Na swoje usprawiedliwienie mogę tylko rzec, że Okocim to głównie Karmi, które momenatmi uwielbiam, a jedyne dostępne pod nosem to właśnie Okocim (bo po Zwierzyniecki to już trochę muszę poginać, ale i tak równie sporo go wypiłem). Tyskie natomiast to efekt imprez towarzysko- ogródkowych.
Wydałem na to 1212 złotych. Przegięcie pały. Toż to prawie telewizor Oj zmniejszy się ta kwota w tym roku zmniejszy.
Uświadomiłem sobie jednak jak maluczkim (mimo ponad średniego spożycia) klientem jestem. Najwięcej zarobiły na mnie Amber i Fortuna, po około 100 zł. Przeca im nawet nie warto się mną zajmować
Uświadomiłem sobie jednak jak maluczkim (mimo ponad średniego spożycia) klientem jestem. Najwięcej zarobiły na mnie Amber i Fortuna, po około 100 zł. Przeca im nawet nie warto się mną zajmować
Ciekawe wyliczenia i spostrzeżenia Bombadila ! Ja sam (przy nieco niższym od Bombadila spożyciu) czułem się już niemal zbawcą polskiego browarnictwa lokalnego... a tu taki klops... nie wspominając o tym, że w tych wymienionych 100 zł są jeszcze marże sklepów... :-(
Comment