Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Pijmy piwa z Lwówka Śląskiego.

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • alapi2000
    Junior
    • 05-2007
    • 25

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy Wyświetlenie odpowiedzi
    Dobrze, powiedz mi proszę, co powinny zrobić władze Lwówka żeby miejscowe piwo lepiej się sprzedawało. Weź pod uwagę, że sam Lwówek jest za mały, żeby ograniczyć sprzedaż tylko do jednego miasta.
    Może po prostu promować browar i produkty, a nie udawać, ze taki w mieście nie istnieje? Nawet gdyby całe miasto kupowało tylko piwo z Browaru Sląskiego nie utrzymałoby to browaru na rynku, ale istnieją tez inne środki. Tak jak już wspominałam, chociażby publikacje o mieście i regionie, strona internetowa, w których nie ma ani słowa o browarze. Wjezdżając na rynek lwówecki pierwsze co widać są parasolki Tyskiego, to chyba nie jest normalne, biorąc pod uwagę, że browar stoi w samym centrum jakieś 50 metrów od Rynku. A może normalna jest sytuacja, w której na spotkaniu miast partnerskich, zaraz po otrzymaniu przez Browar Śląski 1. miejsca w Polsce, burmistrz Lwówka wręcza prezent gościowi z Niemiec w postaci wina niemieckiego? Nie wiem, ale moim zdaniem te wszystkie nagrody powinny być powodem do dumy mieszkańców. No ale może się mylę, a może za długo żyłam w kraju, gdzie regionalny browar uznawany jest za "nasz" browar. Sytuacja taka jak w Lwówku nigdy nie miałaby miejsca w innym kraju na świecie, gdzie z reguły promuje się własne produkty, nawet jeśli są bez sensu i nikomu już niepotrzebne (Holandia-chodaki)
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy Wyświetlenie odpowiedzi
    No to jeżeli uważasz, że na powodzeniu biznesu najpierw powinno zależeć miejscowym władzom, potem mieszkańcom, a na koniec łaskawie właścicielowi, to ja się pytam, co to za ustrój gospodarczy ma być? Komunalizm? Żeby nie powiedzieć komunizm?
    po raz kolejny przyznam ci rację, ale.....nie mówimy tutaj o przedsiębiorstwie typu fabryka papieru toaletowego, czy sznurka do snopowiązałki (korzystam z przytoczonych wczesniej porównań, podobno mają zblizone znaczenie), tylko o przedsiębiorstwie, które ma 800-letnią tradycję, o przedsiębiorstwie, dzięki któremu przez te 800 lat rozwijalo się miasto, o przedsiębiorstwie, które daje szanse temu miastu i które rozsławiło to miasto na całą Polskę.
    Browar w Lwówku nigdy nie przynosił dochodów i nie z taką myślą Bauer go prowadził. Chodziło o zachowanie tradycji, o pokazanie, skąd się wywodzimy, jaka jest nasza tradycja i historia. A myślę, że na tym powinno już zależeć miejscowym władzom. Bauer przyszedł i odejdzie, a browar i jego tradycje zostaną w mieście, ale widocznie teraźniejsze władze dochodzą do wniosku, że "po nas choćby potop".
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy Wyświetlenie odpowiedzi
    Czy któryś z tych samochodów dowoził piwo do klientów? To ma być pomysł marketingowy?
    A otworzył może jakieś knajpy? Może zamiast Lamborghini lepiej byłoby kupić lodówki dla sklepów? Może mniej urocze, ale bardziej praktyczne.
    Piwo dowożone było do klientów, na pewno do wiekszości hurtowni. Potem docierały sygnały od klientów, ze tego piwa nie ma w hutrowniach, a po jakims czasie hurtownie zwracały piwo do browaru, bo podobno nikt ich nie chciał kupować i skończył się termin przydatności. Nie zapominajmy, że mówimy o małym browarze, który nie ma sieci dystrybucji w całym kraju, więc musiał korzystać z pośredników-hurtowników. Osobiście spotkałam się z wypowiedzią typu "Był u nas carlsberg i zapowiedział, że jeżeli nadal będziemy sprzedawać piwo z Lwówka, to wycofa cały swój asortyment". Rozumiem decyzję takiej hurtowni, ale to pokazuję, że nie tylko Bauer zawinił.
    A co do knajpy...... zapytaj urzędników w Lwówku, dlaczego browar przez te wszystkie lata nie otrzymał koncesji na prowadzenie knajpy, pomimo, ze spełniał wszystkie warunki? Knajpa miała byc otwarta przy browarze. Dlaczego nie dostał pozwolenia na ogródek piwny? podobno z powodu braku talet, ale ToiToiki tez nie można było ustawić.
    A Lamborghini?????? To tylko atrapa do celów marketingowych, przeciez ten samochód nie jest nawet wart wspominania, choć swoją rolę spełnił fantastycznie

    Comment

    • e-prezes
      Senior
      • 05-2002
      • 19177

      Jak nikt nie chce pić miejscowego to trudno otwierać knajpy w regionie. Im dalej tym po prostu coraz gorzej, a to już wiem z własnego doświadczenia. Takie przedsięwzięcie to ciągłe ładowanie kasy przy zerowym zysku lub perspektywach zysków w przyszłości. Kiedy ciągle ktoś rzuca ci kłody pod nogi po prostu jest coraz trudniej. Z lokalnego rynku wiem, że sklepy brałyby Lwówek, gdyby było w hurtowni. Hurtownie twierdziły, że mają większy zysk na masówce, więc po co im niszowe piwo. No chyba, że przebicie cenowe rekompensowało wpadki. A cena lwóweckiego nie była mała.
      Uważasz, że Ciechanów i Czarnków radzą sobie świetnie... no i fakt, ale Ciechanów wygrał prestiżową sprawę z ŻGB już na wstępie, co mu zapewniło wejście ze swoimi produktami na rynek mazowiecki, bez kłopotów. Resztę owszem wypracował sam. Czarnków to ciągle jakby przedsiębiorstwo państwowe, więc nie ma przełożenia.

      alapi2000, skończ z tym marketingowymi pierdołami o 800 letnim przedsiębiorstwie!
      Last edited by e-prezes; 08-08-2007, 15:13.

      Comment

      • alapi2000
        Junior
        • 05-2007
        • 25

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
        alapi2000, skończ z tym marketingowymi pierdołami o 800 letnim przedsiębiorstwie!
        mówisz i masz, jednak mówię o 800-letniej tradycji, a nie przedsiębiorstwie. Jest to po prostu fakt, który mnie boli najbardziej

        Comment

        • delvish
          Senior
          • 11-2004
          • 3508

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
          Ciechanów wygrał prestiżową sprawę z ŻGB już na wstępie, co mu zapewniło wejście ze swoimi produktami na rynek mazowiecki, bez kłopotów.
          Z tym wygrał to bym uważal, bo o ile pamięć mi nie szwankuje to była ugoda. Co do wejścia na rynek mazowiecki za pośrednictwem dsytrybucji GŻ i w dodatku "bez kłopotów" to się prezesie chyba jednak mylisz.
          "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
          (Frank Zappa)

          "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

          Comment

          • e-prezes
            Senior
            • 05-2002
            • 19177

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alapi2000 Wyświetlenie odpowiedzi
            ...
            po raz kolejny przyznam ci rację, ale.....nie mówimy tutaj o przedsiębiorstwie typu fabryka papieru toaletowego, czy sznurka do snopowiązałki (korzystam z przytoczonych wczesniej porównań, podobno mają zblizone znaczenie), tylko o przedsiębiorstwie, które ma 800-letnią tradycję, o przedsiębiorstwie, dzięki któremu przez te 800 lat rozwijalo się miasto, o przedsiębiorstwie, które daje szanse temu miastu i które rozsławiło to miasto na całą Polskę...
            to jak to skomentujesz. specjalnie zachowałem cały ustęp, cobyś nie mówił, że wyjąłem z kontekstu.

            Comment

            • e-prezes
              Senior
              • 05-2002
              • 19177

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
              Z tym wygrał to bym uważal, bo o ile pamięć mi nie szwankuje to była ugoda. Co do wejścia na rynek mazowiecki za pośrednictwem dsytrybucji GŻ i w dodatku "bez kłopotów" to się prezesie chyba jednak mylisz.
              o ile pamiętam to w treści ugody było o dystrybucji kanałami ŻGB. jeśli ŻGB się z tego nie wywiązywało tylko świadczy o tym, że to kawał sk...

              Comment

              • alapi2000
                Junior
                • 05-2007
                • 25

                zwracam honor, ubrałam to w takie a nie inne słowa. Może powinno być przedsiębiorstwo, które opiera się na 800-letniej tradycji. Obiecuje więcej nie będę

                Comment

                • delvish
                  Senior
                  • 11-2004
                  • 3508

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alapi2000 Wyświetlenie odpowiedzi
                  No ale może się mylę, a może za długo żyłam w kraju, gdzie regionalny browar uznawany jest za "nasz" browar.
                  To musiała być Bawaria, albo Frankonia ew. Czechy

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alapi2000 Wyświetlenie odpowiedzi
                  Sytuacja taka jak w Lwówku nigdy nie miałaby miejsca w innym kraju na świecie.
                  Bez przesady. Są jednak narody np. w Europie, które są świadome wpływu masy jednostkowych wyborów konsumentów i przedsiębiorców na rozwój ekonomiczny regionów/państw.

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alapi2000 Wyświetlenie odpowiedzi
                  /mówimy/ o przedsiębiorstwie, które daje szanse temu miastu i które rozsławiło to miasto na całą Polskę.
                  Mimo, że trochę znowu wieje w tym miejscu przesadą, to coś w tym jest. Istnieje spora szansa, że w życiu bym do Lwówka nie zaglądnął gdyby nie było tam browaru.

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alapi2000 Wyświetlenie odpowiedzi
                  Piwo dowożone było do klientów, na pewno do wiekszości hurtowni.
                  Nie o to arcy'emu chodziło. Patrz np. "amerykańskie" ciężarówki rozwożące produkty Tymbarku.

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alapi2000 Wyświetlenie odpowiedzi
                  ...... pomimo, ze spełniał wszystkie warunki...
                  Dlaczego nie dostał pozwolenia na ogródek piwny? podobno z powodu braku toalet
                  To chyba jednak nie spełniał?

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alapi2000 Wyświetlenie odpowiedzi
                  A Lamborghini?????? To tylko atrapa do celów marketingowych, przeciez ten samochód nie jest nawet wart wspominania, choć swoją rolę spełnił fantastycznie
                  No skoro spełnił swoją rolę, i do tego fantastycznie, to zdaje mi się jednak wart jest wspomnienia
                  Last edited by delvish; 08-08-2007, 15:48.
                  "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                  (Frank Zappa)

                  "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                  Comment

                  • delvish
                    Senior
                    • 11-2004
                    • 3508

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
                    o ile pamiętam to w treści ugody było o dystrybucji kanałami ŻGB. jeśli ŻGB się z tego nie wywiązywało tylko świadczy o tym, że to kawał sk...
                    Zapewne zgodnie z jej zapisami Grupa Żywiec ja realizowała. Pytanie brzmi skoro było tak świetnie, to czy Ciechan nadal jest dostępny w Żywieckich Trade'ach? Jakoś śmiem wątpić. Mi się w głowie nie mieści, że Heniek bez mrugnięcia okiem udostępnia do tej pory Ciechanowi swoje kanały dystrybucyjne. Swoją drogą to pięknie by było - Ciechan dotępny w całej Polsce, w butelkach i kegach

                    PS. Czy ŻGB to skrót odnoszący się do całej Grupy Żywiec czy tylko butelki? Mam mętlik w tej kwestii.
                    Last edited by delvish; 08-08-2007, 16:11.
                    "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                    (Frank Zappa)

                    "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                    Comment

                    • Krzysiu
                      Krzysiu
                      • 02-2001
                      • 14936

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alapi2000
                      ... jeden z zabytków i skarbów tego miasta ...
                      A jakimż to wybitnym zabytkiem jest ta rudera? Takich przemysłowych budynków z końca XIX w., wielokrotnie przebudowanych, jest na Dolnym Śląsku mnóstwo.

                      Comment

                      • jerzy
                        piwoholik
                        • 10-2001
                        • 4705

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
                        Bo nalewaki do knajp w tego co wiem owszem zapewniał.
                        Nalewaki - owszem. Ale z dostarczeniem KEGów piwa na czas był większy problem. A jeśli knajpa raz i drugi zostanie bez piwa na weekend, to... montuje inny nalewak!
                        browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                        Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                        Comment

                        • Krzysiu
                          Krzysiu
                          • 02-2001
                          • 14936

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
                          Miał kilka ciekawych pomysłów marketingowych np. double decker z logo browaru jeżdżący po Dolnym Śląsku, urocze zielone Lamborghini też z logo. Sponorował siakieś festyny we Lwówku. Więcej nie pamiętam, uważam jednak, że robił jak na lokalny browar całkiem sporo. No warto wspomnieć jeszcze taki drobiazg jak zrobienie we Lwówku najlepszego piwa w Polsce w swojej klasie
                          I to "najlepsze" w Polsce piwo sprzedawał w odrapanych, ufajdanych klejem butelkach z krzywymi etykietami. To jest podejście do marketingu.

                          Akurat tak się składa, że miałem okazję osobiście pana Wolfganga poznać. Już sam widok kilogramów złota zawieszonych na szyi przyprawił mnie o dreszcze. A jego teorie gospodarcze to po prostu schizofrenia. Jesli uważasz, że zielone Lamborghini to świetny pomysł marketingowy, to powiedz mi, dlaczego nie wypalił? Ano dlatego, że nie ma to żadnego związku ze sprzedażą.

                          Co trzy miesiące zmieniał się skład działu marketingu. Przychodzili magicy, co jeden to śmieszniejszy. Powiedz mi, jaki jest sens pchania piwa z Lwówka do Sopotu, skoro w tym czasie browar nie był w stanie się wywiązać z umów w Świdnicy, Dzierżoniowie czy Dusznikach? (z Dusznik pochodzi żona Bauera, browar miał tam sklep firmowy, w którym często brakowało piwa). Prawda jest taka, że właściciel to bałaganiarz, który miał abstrakcyjne pomysły.

                          Miasto wielokrotnie mu pomogło, umarzając podatek od nieruchomości. Innych działań samorząd lokalny podejmować nie może. I tyle. Przestańcie pisać głupstwa, że władza gnębiła browar. To browar sam się gnębił głupimi pomysłami właściciela. Jeżeli gość toczy wojnę z burmistrzem, starostą i innymi instytucjami, to trudno zakładać, że wszystkie są wredne. Znacznie łatwiej przyjąć, że to gość robi coś nie tak.

                          Comment

                          • Krzysiu
                            Krzysiu
                            • 02-2001
                            • 14936

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alapi2000
                            ... o przedsiębiorstwie, które ma 800-letnią tradycję, o przedsiębiorstwie, dzięki któremu przez te 800 lat rozwijalo się miasto...
                            Browar Juliusa Hohberga został uruchomiony w 1871 r. Zbudowano go na miejscu zamku. Jakby nie liczyć, to do ośmiuset lat sporo brakuje.

                            W takie ...setletnie głupoty mogą wierzyć tylko ci, którzy nie mają zielonego pojęcia, jaka jest różnica między średniowiecznym rzemiosłem a współczesnym przemysłem.

                            Comment

                            • arcy
                              Senior
                              • 07-2002
                              • 7538

                              Wszystkim, ktorym roja sie pomysly o promowaniu browaru przez miasto, przypominam o ustawie o wychowaniu w trzezwosci.

                              Comment

                              • delvish
                                Senior
                                • 11-2004
                                • 3508

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy Wyświetlenie odpowiedzi
                                Wszystkim, ktorym roja sie pomysly o promowaniu browaru przez miasto, przypominam o ustawie o wychowaniu w trzezwosci.
                                W przypadku Lwówka to raczej było na odwrót. To browar promował miasto
                                "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                                (Frank Zappa)

                                "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎