Niestety... Mazowieckie Niepasteryzowane, z datą 17 listopada, kwaśne 
To nie jest aż tak silne wrażenie, jak latem, ale mimo wszystko kwasowość wyczuwalna wyraźnie i - co by nie mówić - psuje przyjemność picia tego piwa.

To nie jest aż tak silne wrażenie, jak latem, ale mimo wszystko kwasowość wyczuwalna wyraźnie i - co by nie mówić - psuje przyjemność picia tego piwa.
wypiłem, bo kwaśność nie była przytłaczająca a pod sodem dawało się wyczuć kawowe posmaki, ale niesmak pozostał...
kwasowość moze nieco mniej wyczuwalna ale pod koniec kwas znowu daje o sobie znać i to nie tylko w smaku ale i zapachu. Nikomu z rodziny nie smakował, musiałem wypić sam 
Comment