Kwaśne piwa z Konstancina

[Pendragon]

W odpowiedzi zabrakło mniej więcej następującej treści:

"W ramach rekompensaty poniesionych przez naszych konsumentów strat oraz w celu odzyskania ich zaufania, postanowiliśmy obniżyć przez najbliższe pół roku (do końca czerwca) ceny hurtowe naszych piw o 50 gr za 0,5 litra"

[kopyr]

W odpowiedzi zabrakło mniej więcej następującej treści:

"W ramach rekompensaty poniesionych przez naszych konsumentów strat oraz w celu odzyskania ich zaufania, postanowiliśmy obniżyć przez najbliższe pół roku (do końca czerwca) ceny hurtowe naszych piw o 50 gr za 0,5 litra"

A dlaczego hurtownicy mają zyskać za cierpienia klientów?

[Pendragon]

A dlaczego hurtownicy mają zyskać za cierpienia klientów?

To taki skrót myślowy, oczywista to oczywistość, że miałem na myśli ceny producenta.

[kopyr]

To taki skrót myślowy, oczywista to oczywistość, że miałem na myśli ceny producenta.

Na jedno wychodzi. Skoro rynek jest przyzwyczajony do jakiejś ceny, to pomimo obniżki ze strony producenta nie musi nastąpić obniżka cen detalicznych. Można próbować dać cenę sugerowaną.
Poza tym nie jest to dobry sygnał dla klienta. Pewnie piwo jest kiepskie, nie sprzedaje się, więc obniżają cenę.

[zgoda]

Jak dla mnie to jest dobry znak. Może nie od razu polecę do sklepu po jakieś konstancińskie piwo, ale przy najbliżej okazji nie ominę półki.

[bono_boniecki]

Ostatnio (21 grudnia) piłem Dawne z beczki w gdańskiej Degustatorni. Było kwaśne okropnie. Pewnie beczka była rozlana jeszcze przed podjęciem działań przez browar. Oby te działania coś dały.

[zgoda]

Ostatnio (21 grudnia) piłem Dawne z beczki w gdańskiej Degustatorni. Było kwaśne okropnie. Pewnie beczka była rozlana jeszcze przed podjęciem działań przez browar. Oby te działania coś dały.

Z wcześniejszych dyskusji na temat dzieł Konstancina wynikło, że problem kwachów dotyczył piw w butelkach. Kwachy z beczek podobnież biorą się z nieprawidłowego obchodzenia się z piwem przez szynkarzy - takie było mniej lub bardziej oficjalne stanowisko browaru.

[bono_boniecki]

Cóż, w takim razie możliwe, że piwo było po prostu stare lub źle przechowywane.

[Maciass]

jasne że znają problem, przecież czytają Browar.biz ,jedynie szkoda że tyle to trwa. Nabiłem się na kilka min... Z resztą, i tak niebawem sięgnę po któreś z piw. Wpadki się zdarzają

[jurkas74]

jasne że znają problem, przecież czytają Browar.biz ,jedynie szkoda że tyle to trwa. Nabiłem się na kilka min... Z resztą, i tak niebawem sięgnę po któreś z piw. Wpadki się zdarzają

No nie wytrzymam, najpierw marekj pisze o jakichś "wypadkach przy pracy" teraz znowu jakieś wpadki. A ja się zapytam czy w tych firemkach jest jakikolwiek dział kontroli jakości - przepraszam może jeden chociaż pracownik próbuje to coś przed dystrybucją?
Wg mnie przez 3 miesiące z pełną premedytacją browar wypychał zepsute piwo na rynek, bo nie mógł sobie poradzić z problemem. I to się właśnie nazywa dymaniem klienta a nie wpadkami...

[Piwoteka]

No nie wytrzymam, najpierw marekj pisze o jakichś "wypadkach przy pracy" teraz znowu jakieś wpadki. A ja się zapytam czy w tych firemkach jest jakikolwiek dział kontroli jakości - przepraszam może jeden chociaż pracownik próbuje to coś przed dystrybucją?
Wg mnie przez 3 miesiące z pełną premedytacją browar wypychał zepsute piwo na rynek, bo nie mógł sobie poradzić z problemem. I to się właśnie nazywa dymaniem klienta a nie wpadkami...

I nie jest to jedyny browar w naszym kraju, który tak robi...

[Radical]

Czarny Dąb wypity dziś w Warszawie, kupiony również w Warszawie na Koszykowej. Piwo to kwas na maksa Nie wiem co oni sobie myślą !? Chyba mają mnie za jelenia, który wydaje 5.30 po to, że lubi się kwasu napić ? No przepraszam, ale ogórki kiszone są tańsze! Więcej nie kupuje.

[mwa]

Jeszcze nich się wątkiem tym sanepid zainteresuje.

[marekj]

No nie wytrzymam, najpierw marekj pisze o jakichś "wypadkach przy pracy" teraz znowu jakieś wpadki. A ja się zapytam czy w tych firemkach jest jakikolwiek dział kontroli jakości - przepraszam może jeden chociaż pracownik próbuje to coś przed dystrybucją?
Wg mnie przez 3 miesiące z pełną premedytacją browar wypychał zepsute piwo na rynek, bo nie mógł sobie poradzić z problemem. I to się właśnie nazywa dymaniem klienta a nie wpadkami...

Proszę nie mieszać mojej osoby z tym Browarem,swojego czasu .W moich browarach każda partia piwa jest dopuszczana do sprzedaży ,a z każdej partii próby przetrzymywane są w różnych warunkach do sześciu miesięcy .A jeżeli jest tak jak jak kolega pisze to Browar Konstancin powinien się zająć wodą mineralną o tym już pisałem.Zgadzam się ,że takie działanie jest nieuczciwe nie tylko wobec klientów ale i dla innych browarów.PIWOTEKI "I nie jest to jedyny browar w naszym kraju, który tak robi... oczywiście nie pisząc o które chodzi.

[Piwoteka]

Proszę nie mieszać mojej osoby z tym Browarem,swojego czasu .W moich browarach każda partia piwa jest dopuszczana do sprzedaży ,a z każdej partii próby przetrzymywane są w różnych warunkach do sześciu miesięcy .A jeżeli jest tak jak jak kolega pisze to Browar Konstancin powinien się zająć wodą mineralną o tym już pisałem.Zgadzam się ,że takie działanie jest nieuczciwe nie tylko wobec klientów ale i dla innych browarów.PIWOTEKI "I nie jest to jedyny browar w naszym kraju, który tak robi... oczywiście nie pisząc o które chodzi.

Przede wszystkim o Koreb.