AleBrowar
Collapse
X
-
Już dawno zauważyłem, że myślenie nie jest twoją najmocniejszą stroną, postaram się więc zdefiniować to najprościej, jak potrafię:
- nie oceniam ich piw,
- oceniam ich działania
- ocena tych działań to ŻENADA ROKU.
Nikt ci nie broni oceniać AleBrowaru inaczej, ale:
- jak dotychczas nie bardzo prosfisz to wyartykułować,
- ja nie jestem AleBrowarem, więc zejdź ze mnie.
Ale chwila, w tym albo innym wątku stwierdziłeś, ze ich piwa są "nierówne" - to w końcu jednak oceniasz ich działalność czy piwa? Skup się i wybierz jedną wersję, wszak w myśleniu przodujesz na tym forum.Comment
-
W tym wątku znajduje się całkiem sporo wypowiedzi, oceniających ich piwa. Najczęściej jako nierówne. Nie jest chyba przestępstwem powtórzenie czyichś opinii?
Jeszcze raz: spróbuj wyartykułować własną ocenę, zamiast czepiać się mojej. Dla mnie to, co robi AleBrowar jest wystarczające, żeby to uznać za żenadę roku. A dokładniej - jeśli ktoś robi uroczystą promocję piwa bez piwa, to jest własnie żenada. I nie ma znaczenia, czy inne piwa ma dobre, czy nie. Jak się z tym nie zgadzasz, to dodaj mnie do ignorowanych i nie będzie musiał czytać moich ocen.Comment
-
Mam wrażenie, że spory w tej dyskusji wynikają również z różnic wiekowych. Mnie też czasami irytują działania marketingowe AleBrowaru, ale...zauważyłem, że osoby podirytowane marketingową/PR "szopką" AB pochodzą z ,hmm, trochę starszej grupy wiekowej (powyżej 40 lat), a ci których to tak nie wkurza są trochę młodsi.
Ja z racji zawodu mam stały kontakt z grupą 19-25 i widzę, że po prostu tak do nich się dotrze - zgadzam się z jednym z forumowiczów, że takie działania na facebooku trafią do młodszych i dzięki temu zaczną pić dobre piwa (i wiem, że tak jest!) - sam ostatnio miałem kontakt z dwiema miłymi 20-latkami w czasie wyjazdu do Brukseli i coś tam już wiedziały i nawet kupiły odpowiednie piwa w Bier Temple. Więc nie marudźmy (bo też jestem ponad 40 ), bo mam wrażenie, że część jest wciąż przywiązana do siermiężnego stylu czeskiego, a bardziej ekscentryczne formy wprawiają ich w zakłopotanie...Tak dla referendum w sprawie usunięcia Ryszarda Grobelnego ze stanowiska prezydenta m. Poznania!Comment
-
A z jakiej racji mam za nich odwalać robotę? Może mam jeszcze założyć hurtownie, żeby zbudować dystrybucję AleBrowaru na Polskę "B"?Comment
-
Krzysiu mam prośbę - trochę mniej pogardy dla nowych inicjatyw w stylu AleBrowar. Mnie też ich marketing mierzi ale piwa robią ok i to trzeba uznać za WARTOŚĆ na polskim rynku piwnym. Miejmy wyrozumiałość jak dla dzieci które się starają ale im nie wychodzi a nie rozpowszechniajmy hejterstwa.Comment
-
ja mam 26 lat i nie uważam, że Alebrowar "odpierdala żenadę" ale na pewno ich akcje marketingowe są nad wyraz "zadęte"
moim zdaniem chłopaki powinni skupić się na robieniu dobrego piwa i nie koniecznie "kusić" tatuażami, wykładami itp.
czas i energie poświęconą na happeningi można by lepiej przeznaczyć na zwiększenie dostępności produktów przedsięwzięcia Alebrowar
imo dobre piwo obroni się samo, słabe potrzebuje marketinguLast edited by qlpin; 2012-11-22, 23:47.Comment
-
Dobre piwo obtoni się samo, ale matketing jest też potrzebny, gorszy lub zły.AleBrowar szuka - wygląda to co prawda lekko do d... ale nikt ne powiedzial, że będzie gorzej.
Kalendarz PIRELLI ma tyle wspóllnego z oponami co sosowa szyszka z chmielem.Comment
-
A tak na poważnie to może w Lublinie jest za mało chętnych na to piwo i żaden sklep/hurtownia nie chce się w to bawić aby nie pozostać z przeterminowanym piwem na półce.Comment
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika banita12Krzysiu mam prośbę - trochę mniej pogardy dla nowych inicjatyw w stylu AleBrowar.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika banita12Mnie też ich marketing mierzi ale piwa robią ok i to trzeba uznać za WARTOŚĆ na polskim rynku piwnym.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika banita12Miejmy wyrozumiałość jak dla dzieci które się starają ale im nie wychodzi a nie rozpowszechniajmy hejterstwa.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika snorreMam wrażenie, że spory w tej dyskusji wynikają również z różnic wiekowych.
A tu co? Miejmy wyrozumiałość? A niby dlaczego? Bo chcieli dobrze? Stare przysłowie mówi, że dobrymi chceciami jest piekło wybrukowane. Marks też chciał dobrze, tylko mu nie wyszło. Lenin też. I Causescu, i Castro. Wszyscy chcieli dobrze. A ja mam gdzieś "chcenie". Oceniam to, co wyszło.Last edited by Krzysiu; 2012-11-23, 11:43.Comment
-
Ja po prostu pamiętam czasy, w którym chodziło się do szkoły bez wolnych sobót, a za nieodrobienie lekcji dostawało się opiernicz dwa razy - od nauczycielki, a potem od rodziców. Pamiętam czasy, w których była normalna matura, a pracy dyplomowej nie można było ściągnąć z internetu. Pamietam po prostu czasy, w których trzeba było ciężko zasuwać i nikt się nie rozczulał, że tornister jest napakowany i pada deszcz.
AleBrowar może być dla ciebie normalnym biznesem, a dla kogoś innego czymś więcej, tak jak piwo jest dla jednego tylko alkoholem, a dla drugiego stoutem, koźlakiem, porterem lub ejlem, spotkaniami i rozmowami z innymi osobami dzielącymi to zainteresowanie, kolekcjonowaniem birofiliów, wyjazdami na giełdy, wycieczkami śladami browarów itd.
U mnie AB ma kredyt zaufania, bo ich działalność jest wyrazem trendu rynkowego, na który czekałem dobrych kilka lat bez specjalnej nadziei, że szybko nadejdzie. Zaliczyli kilka wpadek na początku działalności, ale na razie są u mnie na plusie i tyle.Comment
-
Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, że podbijając wątek tylko robicie reklamę AleBrowarowi? Wszak nie ważne, czy mówi się dobrze, czy źle, byle ciągle mówiono.
Najbardziej krytyczni powinni więc ugryźć się w język
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzieComment
-
Ja po prostu pamiętam czasy, w którym chodziło się do szkoły bez wolnych sobót, a za nieodrobienie lekcji dostawało się opiernicz dwa razy - od nauczycielki, a potem od rodziców. Pamiętam czasy, w których była normalna matura, a pracy dyplomowej nie można było ściągnąć z internetu. Pamietam po prostu czasy, w których trzeba było ciężko zasuwać i nikt się nie rozczulał, że tornister jest napakowany i pada deszcz.
Może lepiej wpaść na jakieś ich "występy" i spróbować tych ich okropnych piw po czym na żywo wyrazić krytykę ? Wiem, ze to trochę trudniejsze niż krzyczenie w internecie, ale warto spróbować. Bez urazy.
Co do całego szumu związanego z AleBrowarem - marketing to jedno a piwo drugie.
Ja jakiś czas temu przekroczyłem przytaczaną tu granicę 19-25, ale do mnie taki komiksowo-prześmiewczy styl trafia w 100%. I rzeczywiście celnie ktoś zauważa, że taki dizajn trafi raczej do młodszych ludzi. Nie każde piwo musi mieć na etykiecie beczkę,herb i napis gotykiem. Rozumiem, że nie każdemu musi pasować ich styl, ale mam wrażenie, że trochę się to przekłada na ocenę ich browaru jako całości.
Oczywiście premiery piwa bez piwa to bezdyskusyjnie wstyd jak beret.
Jednak krytyka samych trunków przez pryzmat marketingu to nieporozumienie. Chłopaki ważą dobre piwa, próbują robić coś nowego i chwała im za to. Odbieranie im udzialu w piwnej rewolucji jest trochę nie fair.
A zarzuty użytkownika Krzysiu, że kłamią używając jakiegoś tam zwrotu na etykiecie...no cóż. Polecam poczytać bełkoty na innych butelkach. Tam są wręcz mistyfikacje na szeroką skalę
Chłopakom z AleBrowaru życzę powodzenia, tak jak każdemu browarowi rzemieślniczemu w naszym kraju. Psy szczekają a karawana jedzie dalej.Comment
Comment