Ursa Maior - browar w Bieszczadach

[Kazimierz_W]

No niestety etykiety z Ursy to jedyny mankament ich działalności. Bardzo nieekologicznie musiałem wywalić ich butelki (które przywiozłem, aż z Browaru), zamiast napełnić je ponownie piwem. Niestety nie udało się nawet ich zdjąć metodami brutalnymi, bo same ety mnie nie interesują. Szkoda, bo takie butelki miło współpracują z gretą.

[wpadzio]

te z ursy schodzą? albo miałem kiepski wrzątek albo 15minut moczenia w wodzie i później 20 min z wrzątkiem w środku to za krótko :]
albo teraz zmienili klej, albo po prostu jak pisałem nie mam wprawy, bo nie kolekcjonuję et.

Ale po co moczysz w wodzie wcześniej? To jest dość sztywny papier, moczenie narusza jego strukturę. Wrzątek od razu i po 3 minutach etykieta sama schodzi po delikatnym podważeniu krawędzi, niczym majtki ekskluzywnej kurtyzanie po okazaniu grubego portfela.

[żąleną]

Skąd wiesz? Nie pytam o etykietę.

[Krzysiu]

... Niestety nie udało się nawet ich zdjąć metodami brutalnymi, bo same ety mnie nie interesują...

Zeskrobuje się ostrym nożem na sucho. Nie ma takiej, żeby nie zeszła.

[dyczkin]

... Niestety nie udało się nawet ich zdjąć metodami brutalnymi, bo same ety mnie nie interesują. Szkoda, bo takie butelki miło współpracują z gretą.

A mógłbyś zdjąć, już wiesz jak , i sprzedać po 2 zyle na allegro

[Kazimierz_W]

Zeskrobuje się ostrym nożem na sucho. Nie ma takiej, żeby nie zeszła.

Tak, ale ja moczyłem wcześniej i na butelce został niezmiernie wredny klej, nawet mimo drapania. Generalnie, aż tak mi nie brakuje butelek bym jeszcze musiał je skrobać.
Do listy butelek do kosza obok Pinty dołącza Ursa.

[wpadzio]

Skąd wiesz? Nie pytam o etykietę.

Nie no stary, co za pytanie... Co za brak, volens nolens, etykiety... Miarka się przebrała...

[ART]

Z Agnieszką Łopatą, znaną także jako Piwowarka Aga, szefową nowego nie-tylko-piwnego przedsięwzięcia Ursa Maior i Bieszczadzkiej Wytwórni Piwa, rozmawia Wojciech Trząski.

Zapraszam do przeczytania wywiadu: Royzmarzona Ursa w Uhercach Mineralnych

[yoda79]

Budujące.
Ciekawe ile mają tych tanków po 70hl i jak to się ma to do obecnych możliwości innych rzemieślników/kontraktowców.

[VanPurRz]

Naprawdę tylko pogratulować. Tak powinny właśnie wyglądać inwestycje. Od ścierniska do kompleksu. A nie jak w przypadku koncernów - kupić gotowe, ludzi zwolnić i zamknąć.
Naprawdę życzę powodzenia w dalszym rozwoju. Co do piw to mnie najbardziej przypadł do gustu Deszcz, a najmniej Z połoniny.

[Krzysiu]

Komentarze cisną się na usta:

"Wojciech Trząski (WT): Proszę dokończyć zdanie: "Warzenie piwa to dla mnie...”

...to zarabianie pieniędzy na frajerach, którzy kupują etykiety i kapsle po 4 zł za sztukę.

Z tymi komentarzmi do "świetnych" piw to też nie jest tak różowo.

[YouPeter]

No i pogratulować rozmiaru inwestycji i sposobu jej prowadzenie, gdzie nie nastawia się tylko na piwo ale patrzy się na całość przedsięwzięcia bardzo szeroko.

A jak dla mnie najlepszy również Deszcz oraz pszenice, które są bardzo stylowe. Choć w przypadku tego gatunku piw od rzemieślników nie sięga się po nie często, dlatego cieszy mnie fakt, że będziecie z nimi eksperymentować. Bo na nowość z samej ciekawości zawsze się zwróci uwagę.

[dlugas]

...to zarabianie pieniędzy na frajerach, którzy kupują etykiety i kapsle po 4 zł za sztukę.

wrzuć już na luz

[Krzysiu]

Bo co - powiedziałem jakąś nieprawdę? Kapsel 4 zł, etykeita 4 zł, a cała butelka z piwem 5,70 zł. nie jest to darcie frajerów?

[pizmak666]

Też gdzieś o tym pisałem co Krzysiu. Rozumiem, że są to koszta ale równie dobrze i zapewne z zyskiem można te etykiety i kapsle sprzedawać po 1PLN a tak albo ustawia się taką cenę żeby ludzie w ogóle tego nie kupowali i nie zawracali dupy albo chce się czesać kasę na frajerach kolekcjonerach i tyle.Innej opcji nie widzę.