Najazdu "Wprost" nie bedzie

[szostak]

No i bardzo dobrze że zostajecie

[godzilla]

szostak napisał(a)
No i bardzo dobrze że zostajecie

ja tu zagladam ale nie jestem za bardzo oblatany w temacie piwa i jak sie nikt nie awanturuje albo mnie nie prosi o rade to ciezko mi cos napisac z sensem...



....hm... z tego co napisalem wynikaloby ze najlepiej i z sensem pisze awanturujac sie....

moze to nie tak ale nie wiem co tu czytac i na co odpowiadac.... poczytalem wyrywkowo w kilku dzialach pare postow i nie mam sie do czego przyczepic... chwalebne hobby bo zwierzatka na tym nie ucierpia mam nadzieje...

[szostak]

godzilla napisał(a)


ja tu zagladam ale nie jestem za bardzo oblatany w temacie piwa i jak sie nikt nie awanturuje albo mnie nie prosi o rade to ciezko mi cos napisac z sensem...

Chętnych do awanturowania raczej nie zabraknie. Masz paru adwersarzy (ja zresztą też ). A Twoje rady zapewne juz wielu osobom pomogły. Ja np. niebawem zabiorę się za robienie camemberta.

[żąleną]

godzilla napisał(a)
nie jestem za bardzo oblatany w temacie piwa

To się oblatuj! Nie od razu Kraków zbudowano. Zresztą sporo jest tematów niepiwnych (przynajmniej tak mi się wydaje ).

[baklazanek]

godzilla napisał(a)


ja tu zagladam ale nie jestem za bardzo oblatany w temacie piwa i jak sie nikt nie awanturuje albo mnie nie prosi o rade to ciezko mi cos napisac z sensem...

Już chyba Art zaproponował żebyś przeprowadził szwajcarski zwiad piwny Zrobił byś sobie wycieczki po sklepach i przytargał do domu torbę różnych piw i codziennie testował przynajmniej jedno

[ART]

co prawda proponowałem to koledze Peefco w dziale Kanada, polecam jednakże każdemu takie zajęce się tematem

[baklazanek]

No może i tak

[Marusia]

godzilla napisał(a)



tu przeciez NIKT SWIETY NIE JEST i uzywacie czasem nawet brzydkich slow jak 'dupa'.... wiec chyba tu tez sa zwykli ludzie a jak juz wspominalem liczylem rowniez na troche poczucia humoru....

No to nam się też zdarzają różne wyrazy, jeno jakbyśmy dali temu pełne przyzwolenie, to zaczęliby sobie wszyscy tak pozwalać, że oczy by puchły od czytania. A tak od czasu do czasu jak ktoś coś palnie to nikomu nie przeszkadza.

[godzilla]

baklazanek napisał(a)



Już chyba Art zaproponował żebyś przeprowadził szwajcarski zwiad piwny Zrobił byś sobie wycieczki po sklepach i przytargał do domu torbę różnych piw i codziennie testował przynajmniej jedno

dzizos krajst! to ja tera siedzie przed maszyna zeby dokonczyc to czego w robocie nie dalem rady zrobic a wy mi tu kurde jeszcze zadania domowe zadajecie???

a kiedy ja znajde czas na te robote???

chalupe remontuje i nie powiem, pyffko pomaga przy robocie ale do pewnego momentu kiedy zaczynaja sie kolory mieszac same no i srubokretem w krzyzykowa srubke nie idzie trafic... wtedy trza zrezygnowac z czegos mniej waznego i zajac sie tym wazniejszym...

tu jest znane powiedzenie ze trza priorytety miec... czy stawiac... kurde... z polski tego powiedzenia nie znam a tu to sie nazywa ze trza 'prioritäten setzen'...

no i faktycznie... klocicie sie ze nie ma sie o co klocic...

ale ludzie... zrozumcie... zeby sie klocic to trza miec zdrowie i czas...

wiec na razie wybaczcie... musze sie zajac czyms mniej przyjemnym... musze jeszcze naped zipa zainstalowac bo przynioslem dane na disku zipa... a po przeprowadzce jeszcze tego nie uzywalem...

wasze zdrowie....



ps
te cholerne animacje mi caly czas nie dzialaja chociaz niby ustawilem w IE zeby animacje uruchamiac na stronach www... moge sie tylko gapic na to piwo stad...

[Marusia]

Mówisz o ustalaniu priorytetów?
W zupełności się zgadzam. Gdy - z rzadka, niestety - wychodzę z roboty wcześniej niż po 10 godzinach orki szef obdarza mnie zgorszonym spojrzeniem (no bo się przyzwyczaił, ze mnie widzi non stop), na co ja mu: "A co? Umówiłam sie na piwo, to idę. W końcu trzeba mieć ustalone priorytety!"

No to za priorytety

[godzilla]

Marusia napisał(a)
Mówisz o ustalaniu priorytetów?
na co ja mu: "A co? Umówiłam sie na piwo, to idę. W końcu trzeba mieć ustalone priorytety!"

No to za priorytety

no to jeszcze jednego za priorytety

a tak na ucho... wczoraj sie wzialem za ten pieprzony naped zip i OCZYWISCIE wielkie goovno z tego wyszlo... wszystkie dane na dysku szlag trafil i dzisiaj od 5 rano bylem w robocie zeby to nadrobic co wczoraj wieczorem BEZ STRESU chcialem zrobic w domu...

szefowa, bo mam szefowa, obejrzala to krotko dzisiaj rano o 8.30, powiedziala 'danke', pieprznela cale sprawozdanie na polke i moze kiedys komus to pokaze...

tylko sie qwa uchlac od samego rana.....

[ART]

kup sobie worek treningowy i na nim wyżywaj się nie tutaj.

[godzilla]

ART napisał(a)
kup sobie worek treningowy i na nim wyżywaj się nie tutaj.

a co sie bede na biednym worku wyzywal.. sam jestem juz mocno 'wyzyty'.....

[baklazanek]

godzilla napisał(a)


dzizos krajst! to ja tera siedzie przed maszyna zeby dokonczyc to czego w robocie nie dalem rady zrobic a wy mi tu kurde jeszcze zadania domowe zadajecie???

tylko gapic na to piwo stad...

Żadnej pracy domowej nie zadawałem. Jak będziesz miał czas, pieniądze i ochotę to zabierzesz się za to. Przymusu nie ma a że wspomniałeś że nie masz za bardzo co pisać to podsunąłem po prostu pomysł.

[szostak]

godzilla napisał(a)


dzizos krajst! to ja tera siedzie przed maszyna zeby dokonczyc to czego w robocie nie dalem rady zrobic a wy mi tu kurde jeszcze zadania domowe zadajecie???

a kiedy ja znajde czas na te robote???

Ja to chciałbym dostawać takie zadania domowe