Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

POSTANOWIENIE POPRAWY

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • szostak
    Gość
    • 02-2002
    • 1176

    #46
    Magnetowidu uzywam do sensowniejszych filmów, np. "Kaczej Zupy"

    Comment

    • iron
      Senior
      • 08-2002
      • 6703

      #47
      o rety

      O rety, ta dyskusja straciła chyba pierwotny charakter. Ja też od dziś próbuję nie palić, i na razie jakoś idzie - ale ułatwieniem jest spory kac który się do mnie przyplątał bez powodu
      bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
      Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
      Rock, Honor, Ojczyzna

      Comment

      • cosnek
        Senior
        • 01-2002
        • 110

        #48
        Większośc z nadejściem Nowego Roku składa jakieś postanowienia.
        Po to był ten temat, żeby ten kto uważa coś postanowić niech się tym pochwali.
        A tu wywiązała się ostra dyskusja panów lekarzy, znachorów i dobrych wróżek
        Olejmy ten temat chodźmy na i zapalmy po całym
        wafelki do wymiany
        wafelkipiwne.w.interia.pl

        Comment

        • ppns
          Senior
          • 10-2002
          • 1737

          #49
          cosnek napisał(a)
          ..chodźmy na i zapalmy po całym..
          A któż to założył ten temat ?!?!
          Co do całkowita zgoda , a na pozostałe .
          piwoppns@wp.pl

          Comment

          • cosnek
            Senior
            • 01-2002
            • 110

            #50
            No cóż nie wszystkie marzenia można zrealizować od razu.
            Dalej walczę ale kiepsko mi idzie
            Ale widzę, że forumowa brać jest czujna i dba o nasze zdrowie
            wafelki do wymiany
            wafelkipiwne.w.interia.pl

            Comment

            • ppns
              Senior
              • 10-2002
              • 1737

              #51
              [QUOTE]cosnek napisał(a)
              ..nie wszystkie marzenia można zrealizować od razu. Dalej walczę ale kiepsko mi idzie...Ale widzę, że forumowa brać jest czujna ../QUOTE]
              Myslowitz :" Nie poddaj się".
              Kończąc swój udział w tej dyskusji nie będę już zabierał tu głosu , ale na odchodne powiem : uważam palenie za ORDYNARNĄ , niczym nie uzasadnioną przywarę. Kto che palić , niech wie , że kopie sobie
              własnoręcznie grób. Za mało jest niestety ostracyzmu w naszym społeczeństwie wobec palaczy. Oni mają niestety za mało własnej silnej woli , aby skończyć z samozagładą. Jedyna receptą na zwalczenie nałogów jest wytrwałość.
              piwoppns@wp.pl

              Comment

              • Marusia
                Senior
                • 02-2001
                • 20211

                #52
                Ppns, nie przyszło Ci do głowy, że niektórzy LUBIĄ palić? I wcale nie mają ochoty zrywać z nałogiem?

                Ja czasem potrafię wypalić paczkę dziennie, a innym razem nie pale przez tydzień, bo nie mam ochoty. I wcale nie mam zamiaru rzucać. Obywam się bez fajek bez problemu, ale jak mam ochotę na dymka to sobie nie odmawiam. twoje poglądy nt. tego "ordynarnego nałogu" zalatują szowinizmem - czyżbys oceniał ludzi po tak ubogich przesłankach? Nie wierzę. Twoje zdrowie, bierny palaczu
                www.warsztatpiwowarski.pl
                www.festiwaldobregopiwa.pl

                www.wrowar.com.pl



                Comment

                • jerzy
                  piwoholik
                  • 10-2001
                  • 4705

                  #53
                  Marusia - chyba nie zauważyłaś, że ppns napisał:
                  Kończąc swój udział w tej dyskusji nie będę już zabierał tu głosu
                  Po co zadajesz mu pytania?

                  A poza tym chyba nie przyszło Ci do głowy, że niektórzy NIE LUBIĄ palić "biernie", co jest jeszcze szkodliwsze od palenia "czynnego", a do czego niepalący są zmuszani w każdej knajpie, na przystankach autobusowych, w wejściach do biur itp. miejscach, gdzie palacze nie powinni terroryzować innych, a terroryzują!!

                  Podsumowując:
                  PALACZE! Palcie sobie ile chcecie, ale tylko u siebie w domu i w domach innych palaczy. Nie zmuszajcie innych do uczestnictwa w tym nałogu!

                  Chciałem napisać "obrzydliwym nałogu" ale się powstrzymałem - bo nie przychodzi mi do głowy żaden dowód, który mógłbym przedstawić w tej sprawie. (To oczywiście do pieczarka )
                  browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                  Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                  Comment

                  • pieczarek
                    zwykle cham i prostak
                    • 06-2001
                    • 5011

                    #54
                    Jerzy, nie rozczulaj się nad pieczarkiem. Spytaj Marusi, Marcopoloka i kilku innych forumowiczów, którzy gościli u mnie w domu. Wszyscy wychodzili palić na dwór. Nie lubię ani dymu, ani tym bardziej zapachu petownicy.

                    Ale to wszystko nie ma nic wspólnego z logiką myślenia. Napisałem tylko, że na razie nie ma dowodów na szkodliwość palenia. Są domysły, przypuszczenia, wyliczenia statystyków. A dowodów jak nie było tak nie ma. Jeśli ktoś ma jakiś dowód na poziomie wyższym niż
                    - wszyscy wiedzą ...
                    - w każdej bubliotece możesz przeczytać ....
                    - są wyroki amerykańskich sądów ....
                    itp. dyrdymały, to jest gorąco proszony o przesłanie mi tego dowodu.
                    I tylko tyle.

                    Comment

                    • Marusia
                      Senior
                      • 02-2001
                      • 20211

                      #55
                      [QUOTE]jerzy napisał(a)
                      [B]
                      A poza tym chyba nie przyszło Ci do głowy, że niektórzy NIE LUBIĄ palić "biernie", co jest jeszcze szkodliwsze od palenia "czynnego", a do czego niepalący są zmuszani w każdej knajpie, na przystankach autobusowych, w wejściach do biur itp. miejscach, gdzie palacze nie powinni terroryzować innych, a terroryzują!!

                      Podsumowując:
                      PALACZE! Palcie sobie ile chcecie, ale tylko u siebie w domu i w domach innych palaczy. Nie zmuszajcie innych do uczestnictwa w tym nałogu!

                      Co do przystanków, wejść do biur i ogólnie PALENIA NA ULICY to sama tego nie cierpię, zwłaszcza, ze jak na takim przystanku tramwajowym pan zapali Mocnego czy coś w tym stylu to sama muszę się odsuwać, bo sie duszę. Nie lubię też, jak ktoś idzie i pali, a ja idę za nim, brrr...
                      Natomiast co do knajp - to jakiś czas temu niby wyszedł jakiś przepis, ze w każdym lokalu ma być wydzielone pomieszczenie dla niepalących, ale we Wrocu jedynym pubem z takim pomieszczeniem jest chyba tylko Zielony Kogut, aha, i Kawiarnia "Pod Gryfami" no i przyznam, ze jest to tam bardzo dobrze rozwiązane - bo w Kogucie jest to raczej taka, hm, izolatka.

                      Pewnie kolejnym pytaniem będzie "A dlaczego to dla niepalących ma być wydzielone pomieszczenie, a nie odwrotnie?" Ano, widocznie palacych jest wiecej niż niepalacych. Zwłaszcza w knajpach, bo jest wielu okazjonalnych palaczy, którzy nie pala w domu, w biurze, ani na ulicy, a raz na tydzień mają ochotę sobie pośmierdzieć przy piwku. Chyba trudno tez i takiego prawa im odmówić?

                      Poza tym - knajpa bez dymu??
                      www.warsztatpiwowarski.pl
                      www.festiwaldobregopiwa.pl

                      www.wrowar.com.pl



                      Comment

                      • jerzy
                        piwoholik
                        • 10-2001
                        • 4705

                        #56
                        Marusia napisał(a)Poza tym - knajpa bez dymu??
                        Ech... marzenie...
                        browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                        Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                        Comment

                        • jerzy
                          piwoholik
                          • 10-2001
                          • 4705

                          #57
                          Marusia napisał(a)

                          Natomiast co do knajp - to jakiś czas temu niby wyszedł jakiś przepis, ze w każdym lokalu ma być wydzielone pomieszczenie dla niepalących, ale we Wrocu jedynym pubem z takim pomieszczeniem jest chyba tylko Zielony Kogut, aha, i Kawiarnia "Pod Gryfami" no i przyznam, ze jest to tam bardzo dobrze rozwiązane - bo w Kogucie jest to raczej taka, hm, izolatka.
                          Właśnie: niby-przepis. Który bodajże mówi, że jeśli restaurator nie jest w stanie zapewnić osobnych pomieszczeń dla palących i niepalących, to w całym lokalu obowiązuje zakaz palenia (ustawowy). Czyli wszyscy palacze paląc w knajpie (z wyjątkiem tych 2 przytoczonych przez Ciebie "rodzynków") zwyczajnie ŁAMIĄ PRAWO. A może się mylę?
                          browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                          Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                          Comment

                          • Piwofil
                            Senior
                            • 01-2002
                            • 907

                            #58
                            Mi akurat palenie na przystankach nie przeszkadza, zwykle wszystko unosi się w powietrzu, więc ja tego nie wdycham. W ogóle jak ktoś pali na ulicy to mi to zupełnie nie przeszkadza, gorzej z pomieszczniami. W knajpach jest fatalnie, ale jakoś cieżko mi sobie wyobrazić te osobne pomieszczenia, ide ze znajomymi, z których cześć pali, cześć nie, i co, każdy ma siedzieć osobno? W ten sposób jestem zmuszony do siedzenia w dymie, ale mi to tak strasznie nie przeszkadza. Szkoda tylko że później strasznie mi śmierdzą ubrania, np. wczoraj byłem w **** i mimo, iż żadnen z moich znajomych nie palił kurtka śmierdziała mi na kilometr. ( A poza tym nie było Szwejka, tylko Żywiec )
                            www.plhaft.prv.plPiwo to to co powoduje radość w moim życiu, napędza mnie do działania i jest moją motywacją. Jedynie kobiety są lepsze od niego :DD

                            Comment

                            • Johnus_Beer
                              Senior
                              • 08-2002
                              • 124

                              #59
                              Niestety, papierosy są wszedobylskie. Nie rozumiem tego nalogu- jako czlowiek w miarę dorosły spróbowałem palenia, doszedłem do wniosku, że jest totalnie pozbawione przyjemności i nie palę. Wole wypić albo i dwa A palacze w knajpach? We Wrocławiu jest knajpa o nazwie Spiż, gdzie robi się na miejscu piwo. Zanim przyjdą palacze, w powietrzu unosi się delikatnty zapaszek słodu. Ahhh...

                              Comment

                              • Piwofil
                                Senior
                                • 01-2002
                                • 907

                                #60
                                Moim postanowieniem poprawy jest całkowita rezygnacja z picia trunków wysokoprocentowych, mam nadzieje że mi się to uda. Będe wybierał zawsze
                                www.plhaft.prv.plPiwo to to co powoduje radość w moim życiu, napędza mnie do działania i jest moją motywacją. Jedynie kobiety są lepsze od niego :DD

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎