Minął rok 2002

[Marusia]

Ja zaznaczyłam opcję "niezły"
Zmieniłam pracę, na bardziej interesującą, ale o wiele cięższą. Jednak była i podwyżka, i jakieśtam sukcesy, i uznanie z różnych stron. W pierwszej połowie koszmarne kłopoty finansowe, ale jakoś wyszłam na prostą - dzięki Tacie. Kontakty z forum się rozrosły niemożebnie, co jest dużym plusem, a niektóre to się nawet bardzo zacieśniły
Nie postarzałam się ani trochę , zrobiłam się bardziej tolerancyjna. Duuużo się nauczyłam. Suma sumarum bilans jest na plus, ale okupiony dość często nieprzespanymi nocami i duzym stresem, zatem jeno "nieźle" mi wyszło

[rychur]

wyszłam na prostą - dzięki Tacie

Swoją drogą długowieczność na pewno Masz we krwi (patrz Twój profil- urodziny) Mój miniony rok nie był tak dobry jak poprzednie, ale jestem zadowolony. Obroniłem się, mam pracę, Ania nadal mnie kocha! (skoro tu jest i tak mówi). Tylko psycha trochę siada bo ludzie z którymi żyło się przez ostatnie 5 lat wyruszyli w świat za chlebem.

[Biscuit]

Niezły był.
Z uczelni mnie nie wykopali. Kolekcje rosną. Podłączyli mi w końcu stałe łącze i znalazłem se taki fajny serwis o piwku .

[cosnek]

niezły ten rok

Rok 2002 był dość udany.
Jest praca
Spędziłem świetne wakacje z rodzinką nad naszym polskim morzem
Dostałem stałe łącze i dzieki temu znacząco powiększyłem kolekcje.
A minusy....o nich szybko się zapomina