Jestem w szoku i...dobrze mi z tym mam nadzieję, że w euforii trwał będę także po meczu ze Szkocja.
"Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Po przemyśleniu stwierdzam, że ten mecz był historyczny jeszcze z innych powodów - to nie Niemcy w starciu z naszymi walczyli do końca (druga bramka w 88 minucie) i to, że druga połowa w naszym wykonaniu była ponoć lepsza niż pierwsza (której nie oglądałem, więc polegam tylko na przekazie werbalnym).
Polemizowałbym ze stwierdzeniem, że druga połowa w wykonaniu reprezentacji Polski była lepsza niż pierwsza. Po prostu Niemcy grali coraz słabiej, a dokonane przez nich zmiany niczego nie wniosły. Pierwszy raz widziałem tak widowiskowe zdechnięcie Niemców, dawniej grali tym lepiej, im gorszy był dla nich wynik. Ale trudno się dziwić, pokolenie synów tych spod Stalingradu już wymarło, a ci młodzi to za przeproszeniem - łajzy. Gdyby w czasie I Wojny Światowej mieli takich żołnierzy, to wojna skończyłaby się bardzo szybko, po pierwszej przegranej bitwie.
Ciekawe wyniki w ostatnich kolejkach eME. Słowacja leje kogo chce, europejscy medaliści ostatnich mistrzostw świata solidarnie przyjmują po 0-2, na czele swoich grup Polska, Irlandia Płn., Walia czy Islandia.
Sprawdza się to co widzę, od lat, że umiejętności prowadzą na szczyt ale chęci tylko trochę poniżej.
No jednak jest jakiś postęp - nadal zęby bolą patrząc na proste straty i nieudane interwencje w obronie, ale jest też walka do końca i to nie w rozpaczliwym stylu. Zabrakło centymetrów do zwycięstwa i zimnej głowy Mili przy dobitce...
No ale jeszcze Gruzja na wyjeździe i najgorsze - przerwa zimowa i walka z nadwagą...
bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
Słabiutka pierwsza połowa. Przy obu bramkach źle obrona ale przy pierwszej Szczęsny spokojnie mógł wyjąć (porównajcie z obroną Szkota przy znacznie trudniejszym strzale Lewandowskiego), a przy drugiej mógł wyjść do nie lecącej szybko piłki. W I połowie słabo cała drużyna w defensywie, snując się w ataku. W II połowie znacznie lepiej, szybciej, agresywniej i co mnie zaskoczyło bardzo dobra gra Mili. Po jego zagraniu powinien być gol (a i sam powinien dobić). Mogliśmy wygrać ale nadal jesteśmy liderem po wpadce Niemców i gramy dalej. W II połowie ta reprezentacja jak na warunki Polskie mi się się podobała, były emocje. Oczywiście były kłopoty z rozgrywaniem i utrzymywaniem piłki ale to mnie nie dziwi bo przecież z dnia na dzień nie narodziły się nowe talenty.
"Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Szkoda bardzo tych punktów, bo Irlandia zdobyła jeden w Niemczech. Plus jest jeden - mimo beznadziejnej gry przez większość spotkania pokazali, że potrafią się podnieść, zacząć w końcu prowadzić grę. Może faktycznie rodzi się drużyna, tylko chciałbym ją widzieć przez 3/4 meczu, a nie tylko 1/4. Przecież od bramki na 1:1 do jakichś 10 minut przed wyrównaniem na 2:2 o zwycięstwo grali wyłącznie Szkoci i prawie im się udało.
Bramka Milika wraz z rozegraniem piękna, a to co wyczyniał emeryt Mila, to jakiś kosmos - biegał, wściekał się, cisnął rywali, no i ta akcja z siatą...
Słabiutka pierwsza połowa. Przy obu bramkach źle obrona ale przy pierwszej Szczęsny spokojnie mógł wyjąć (porównajcie z obroną Szkota przy znacznie trudniejszym strzale Lewandowskiego), a przy drugiej mógł wyjść do nie lecącej szybko piłki. W I połowie słabo cała drużyna w defensywie, snując się w ataku. W II połowie znacznie lepiej, szybciej, agresywniej i co mnie zaskoczyło bardzo dobra gra Mili. Po jego zagraniu powinien być gol (a i sam powinien dobić). Mogliśmy wygrać ale nadal jesteśmy liderem po wpadce Niemców i gramy dalej. W II połowie ta reprezentacja jak na warunki Polskie mi się się podobała, były emocje. Oczywiście były kłopoty z rozgrywaniem i utrzymywaniem piłki ale to mnie nie dziwi bo przecież z dnia na dzień nie narodziły się nowe talenty.
No Szczęsny dziś nie błysnął, ale nie zawsze ma się dzień konia... No i tu jest nauczka - nie można wiecznie liczyć na bramkarza, jak się nie ma solidnej, zgranej obrony.
Pozytyw, że grali do końca i to nie jakoś rozpaczliwie. Ale nie należy pompować dalej tego balonika - do awansu daleko, bo i Szkocja i Irlandia, a i Niemcy nie odpadli i raczej nie odpadną...
bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
Szkoda bardzo tych punktów, bo Irlandia zdobyła jeden w Niemczech. Plus jest jeden - mimo beznadziejnej gry przez większość spotkania pokazali, że potrafią się podnieść, zacząć w końcu prowadzić grę. Może faktycznie rodzi się drużyna, tylko chciałbym ją widzieć przez 3/4 meczu, a nie tylko 1/4. Przecież od bramki na 1:1 do jakichś 10 minut przed wyrównaniem na 2:2 o zwycięstwo grali wyłącznie Szkoci i prawie im się udało.
Bramka Milika wraz z rozegraniem piękna, a to co wyczyniał emeryt Mila, to jakiś kosmos - biegał, wściekał się, cisnął rywali, no i ta akcja z siatą...
I niestety w dobitce zabrakło mu zimnej głowy - cóż - zdarza się i lepszym od niego, ale bardzo szkoda tego słupka i dobitki.
Ale może i lepiej, bo dopiero by było - że już mamy awans w kieszeni, a tak może powoli zbuduje się jakaś drużyna...
bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
I niestety w dobitce zabrakło mu zimnej głowy - cóż - zdarza się i lepszym od niego, ale bardzo szkoda tego słupka i dobitki.
Ale może i lepiej, bo dopiero by było - że już mamy awans w kieszeni, a tak może powoli zbuduje się jakaś drużyna...
Eeee, zimnej głowy to zabrakło Grosickiemu. Najpierw objechał bramkarza a potem już widział piłkę w siatce i zastanawiał się czy całować godło, robić fikołka czy wskoczyć na bandę, tylko strzelić zapomniał
Mecz potwierdził, że Lewandowski ma sporą szansę zostać Warzychą trzeciego tysiąclecia a bramki strzeli pewnie Gruzji i Irlandii, że Grosicki to jeździec bez głowy i na koniec, że jest spora szansa na awans jeśli w każdym meczu zawodnicy będą jeździć na dupach a nie udawać, że potrafią grać w piłkę
Lewy przede wszystkim za mało strzela sprzed pola karnego, a przecież potrafi się szybko uwolnić i ładnie uderzyć (co zresztą pokazał ze Szkotami i kilka razy w tym sezonie w Bayernie). Na kilka dograń w "szesnastkę" nie ma za bardzo co liczyć, nie ten zespół za plecami.
Zmieniając temat - od jutra do soboty w Warszawie finały V Turnieju Orlika dla dziewcząt i chłopców 10-11 i 12-13 lat. Grają zwycięzcy 16 finałów wojewódzkich w każdej kategorii.
Gdyby ktoś chciał pokibicować piłkarkom UKPK Kania Toruń, to zapraszam w czwartek 10.00-13.00 i w piątek 14.00-17.00 na boiska OSiR Bemowo.
Może będę miał chwilkę przerwy, aby pogadać.
Comment