Dzień najpierw bardzo pracowity, a potem bolesny. Byłam u dentysty. Leczenie kanałowe. Koszmar. W dodatku nie refundowane przez NFZ. Życie uratowalo mi po powrocie piwo , którego Pogoniarz nie zdążył pochłonąć . Po drugim życie znowu jest piękne i nawet jakby mniej boleści w "kanale"
Acha, to nie był lech ze soczkiem i słomką. To był belfast. Na zdrowie


Comment